Kociarnia KOTYliona VII - dyzury, koty w lokalu

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Sob paź 21, 2017 16:51 Re: Kociarnia KOTYliona VII - dyzury, koty w lokalu

Sepcio się znów rozłożył :(
Oczy - masakra - przywitał mnie z zaklejonymi ropą i czerwonymi jak wóz strażacki :(
Pojechaliśmy do dr Ani - i Dr Ania zaordynowała krople - Difadol ( przeciwzapalne i przeciwbólowe ) i Cipronex ( antybiotyk )
Musimy mu zakrapiać oczy nimi na przemian - może być co 15 minut - tak często jak się da, ale co najmniej tak, by dostał każde z nich choć 3 x dziennie
Do tego dajemy mu zwiększoną dawkę betaglukanu - rozpisałam mu pól kapsułki immunitu ( gotowa połówka jest na jutro w jego koszyczku
Temperatury na szczęście nie miał, więc nie dajemy antybiotyku ogólnego, bo on dopiero miał go odstawionego.
za to dajemy do jedzenia 1 tabletkę HemoDolu - rozkruszoną w jedzeniu - ładnie zjada - on ma bardzo słąbą morfologię i jednak wciąż silną anemię - to jest żelazo i witaminy na podbudowanie krwi
Karmel['] Taurus['] Miki [']Andzia [']
http://kotylion.pl/
https://www.facebook.com/kotylion.viva

Duszek686

 
Posty: 23751
Od: Sob kwi 25, 2009 22:42
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob paź 21, 2017 16:55 Re: Kociarnia KOTYliona VII - dyzury, koty w lokalu

To i ja zdam relację z dzisiaj. Co prawda troszkę "gówniany" temat, no ale jak trzeba, to trzeba. :P
U Leona w kuwecie w porządku. W pokoju czysto. Wygłaskany, wybawiony. "Nagadał" się dzisiaj. Cudowny kocurek do przytulania i do kochania.
U Li również w kuwecie ok. Ładnie zjadła. Także wygłaskana i wybawiona. Przeurocza koteczka.
Z ogółu relację już zdała Agata. Kicia dzisiaj przechodziła skrajne nastroje (zapewne po atrakcjach u weta). Tuliła się, po czym, gdy tylko ją głaskałam warczała, więc zostałyśmy przy ocieraniu się o mnie. :wink:
Ptyś i Węgielek bacznie obserwowali z boku, co się dookoła nich wyczynia.
W szpitaliku u Fruzi w kuwecie w porządku. Troszkę w klatce porozrzucany żwirek, ale sytuacja została ogarnięta. :wink: Koteczka bardzo spragniona bliskości człowieka. Liże po rękach, łasi się do człowieka i na jego widok mruczy.
September również się ładnie załatwił. Przemiły kotek. Również na widok człowieka włącza mruczące "groszki". :o Podziwiam kogoś, kto będzie miał odwagę zakroplić mu sam oczka, bo jak dla mnie jest to niewykonalne. Broni się na wszystkie możliwe sposoby.
U Pusi w kuwecie również w porządku. Wybawiona, wygłaskana. Taka mała iskierka radości.
Lolek załatwił się przy mnie. Kupa była dosyć luźna, co jest niepokojące. Poza tym także wygłaskany. Taki spokojny koci "chłopak". :)

Podziwiam Was za zaangażowanie się w te kociaki. Naprawdę jest co przy nich robić, ale myślę, że to jeszcze bardziej motywuje, aby im towarzyszyć w tej przejściowej drodze. Będzie mi miło, jeżeli będę mogła do Was dołączyć. Myślę, że z każdą wizytą będę umiała szybciej ogarnąć kocie towarzystwo, bo na razie jestem na etapie "pieluch". Cieszę się, że jesteście. :) Odwalacie kawał dobrej roboty. Pozdrawiam serdecznie.

Rzepiszka

Avatar użytkownika
 
Posty: 26
Od: Sob paź 14, 2017 14:57

Post » Sob paź 21, 2017 18:00 Re: Kociarnia KOTYliona VII - dyzury, koty w lokalu

Rzepiszka pisze:To i ja zdam relację z dzisiaj. Co prawda troszkę "gówniany" temat, no ale jak trzeba, to trzeba. :P

hihihi - nasze zainteresowanie tym tematem może i wygląda dziwnie, ale zapewniam, że nie jesteśmy fetyszystami :)
Fajnie było Was poznać <3
I zapraszamy jak najczęściej :)

trochę fotek

Głód potrafi nawet Ptysia wygonić zza kanapy podczas mojej obecności :mrgreen:
Obrazek
Obrazek

Kicia miała dziś fazy od samego rana - najpierw wlazła na kolana i chciała głąskó, a chwilę później chciała mnie zjeść i unicestwić podczas próby wkłądania jej do transportera :twisted:
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Sepcio i jego oczka - już po przemyciu i zakropieniu
Obrazek

i jeszcze cudna Li
Obrazek

i Loluś udający głodnego nietoperza
Obrazek
Lolek bardzo nam przytył... Chyba musimy dawać mu trochę mniej chrupek, bo już wygląda jak duża kluska...
Karmel['] Taurus['] Miki [']Andzia [']
http://kotylion.pl/
https://www.facebook.com/kotylion.viva

Duszek686

 
Posty: 23751
Od: Sob kwi 25, 2009 22:42
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob paź 21, 2017 18:12 Re: Kociarnia KOTYliona VII - dyzury, koty w lokalu

podjechałam na chwilę zamknąć jednak okna w kociarni, zostawiłam uchył tylko u Leona i na ogólnym.
przy okazji intymnie spędziłam czas z Sepciem - czule ściskałam go udami, a on wił się z rozkoszy i machał łapkami zapewne z wielkiej przyjemności, wydając przy tym ekstatyczne dźwięki, podczas gdy ja... zakraplałam mu oczy :roll: udało się tylko Difadol, i tak o mało tego nie przypłaciłam utratą dwóch palców, ale i tak jest nadprogramowo chociaż te jedne krople. oczka brzydkie, zapuchnięte z zielonkawą wydzieliną :(
powodzenia jutro, Dziewczyny :twisted:
Obrazek

Pinezkowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 2041
Od: Śro gru 17, 2014 20:53

Post » Nie paź 22, 2017 13:18 Re: Kociarnia KOTYliona VII - dyzury, koty w lokalu

"Ja, ja chcę do domu, ja, ja się zgłaszam, ja!"
Obrazek
Karmel['] Taurus['] Miki [']Andzia [']
http://kotylion.pl/
https://www.facebook.com/kotylion.viva

Duszek686

 
Posty: 23751
Od: Sob kwi 25, 2009 22:42
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie paź 22, 2017 13:59 Re: Kociarnia KOTYliona VII - dyzury, koty w lokalu

Duszek686 pisze:"Ja, ja chcę do domu, ja, ja się zgłaszam, ja!"
Obrazek

:1luvu:
ObrazekObrazek Tosia(*) Figusia (*), Lubo i... mała Figurka :)

kasik30

 
Posty: 16485
Od: Pt lut 18, 2005 16:32
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie paź 22, 2017 18:55 Re: Kociarnia KOTYliona VII - dyzury, koty w lokalu

Wieści z dyżuru:

Na początek wielkie podziękowania dla Kasi, Zuzi i Karoliny za pomoc w robocie i wymizianie kociastych - dzięki temu było spokojnie i na luzie :201494

Na ogólnym kilka sików (chyba 4), poza tym dość czysto. W jednej kuwecie luźna kupa, pozostałe ok.
Szpitalik - September oczko nie najgorzej - zakropione kilka razy - nie cierpi tego i złości się, ale dałam radę w pojedynkę, przede mną jeszcze Aneta mu zakropiła - dzięki. Kupy w kuwetach ok, Lolek był trochę na ogólnym - był grzeczny, potem wrócił do siebie, za drugim razem nie chciał sam wracać - wypuszczajcie go na trochę, on strasznie zgrubł z nudów i posmutniał - niestety znów mu się leje z oka.
Mała diabliczka cały czas głodna i szalona :mrgreen:
Fruzia miziak wielki, podobnie Septuś - kupy u nich ok.
U Leosia brak kupy - dawajcie mu Fibrę.
U Li w kuwecie ładnie, dużo sików.
Podłogi wymyte, parapety powycierane i półeczki :) oby do jutra zostało :mrgreen:

Pietraszka

Avatar użytkownika
 
Posty: 8569
Od: Nie lis 23, 2014 15:40

Post » Nie paź 22, 2017 20:06 Re: Kociarnia KOTYliona VII - dyzury, koty w lokalu

Pietraszka pisze:Wieści z dyżuru:

Na początek wielkie podziękowania dla Kasi, Zuzi i Karoliny za pomoc w robocie i wymizianie kociastych - dzięki temu było spokojnie i na luzie :201494


Cała przyjemność po naszej stronie, żałuję, że byłyśmy tylko niecałe dwie godzinki, ale Zuzanna cierpiąca bo jej szyję powyginało i snuła się z miną smutną, nie było sensu tego przedłużać, następnym razem będzie lepiej mam nadzieję (najbardziej żałuję, że nie mogłam Leona wymiziać, tyle tylko ile mi się udało jak mu kuwety sprzątałam... :( , nic to, odbiję sobie następną razą :) ). Fruzia i September przecudni, Fruzia chyba boi się dzieci, jak podeszła Zu to schowała się w kącie klatki, do mnie wychodziła całą sobą.
Szacun dla Agnieszki za samodzielne zakraplanie oczu Septembra :201494
No i Loluś :1luvu: I Pusia :1luvu: :1luvu: :1luvu: Że o Li nie wspomnę, ładowała się na kolana i mnie i Zuzi :1luvu: :1luvu: :1luvu:
ObrazekObrazek Tosia(*) Figusia (*), Lubo i... mała Figurka :)

kasik30

 
Posty: 16485
Od: Pt lut 18, 2005 16:32
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon paź 23, 2017 8:21 Re: Kociarnia KOTYliona VII - dyzury, koty w lokalu

Pietraszka pisze:U Leosia brak kupy - dawajcie mu Fibrę.

Aga, ale w sobotę była kupa wiec może na spokojnie z tą Fibrą...

mgska

 
Posty: 13377
Od: Sob sty 12, 2008 18:50
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto paź 24, 2017 6:48 Re: Kociarnia KOTYliona VII - dyzury, koty w lokalu

yżury

wtorek(24.10) - pyma
środa (25.10) - Duszek686
czwartek (26.10) - danulka
piątek (27.10) -
sobota (28.10) - Pinezkowa
niedziela (29.10) -
poniedziałek (30.10)-mgska
wtorek (31.10) -
środa (01.11) -
czwartek (02.11) -
piątek (03.11) -
sobota (04.11) -
niedziela (05.11) -
poniedziałek (06.11) -
Ostatnio edytowano Wto paź 24, 2017 7:25 przez pyma, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

pyma

Avatar użytkownika
 
Posty: 5791
Od: Pt wrz 21, 2012 10:37

Post » Wto paź 24, 2017 6:58 Re: Kociarnia KOTYliona VII - dyzury, koty w lokalu

poproszę poniedziałek 30.10.

mgska

 
Posty: 13377
Od: Sob sty 12, 2008 18:50
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto paź 24, 2017 7:26 Re: Kociarnia KOTYliona VII - dyzury, koty w lokalu

Wczoraj jeden sik przed kuchnią i jeden pod kaloryferem obok kuwety pod oknem.
Potem ktoś jeszcze zrobił w łazience, ale podejrzewam Jenka albo Węgielka, bo Kicia juz spała od jakiegoś czasu, a oni sie kręcili po tej kuchni. jak wychodziłam z innych pomieszczeń to oni zawsze wylatywali z kuchni.
Postawiłam, na wszelki wypadek, miski na biurkach, bo tam ostatnio też zdarzały sie siki.

Kici przywiozłam wczoraj saszetkę Iamsa Naturally, ale wylizała tylko sosik, wiec dałam jej greenwoodsa. zjadła prawie cały, trochę to trwało, bo ona sie bardzo rozprasza i trzeba nad nią stać i pilnować, żeby nikt nie podchodził. Trwało to z 15 minut :roll: Niestety zaraz jak wyszła z kuchni postanowiła z ogromną wściekłością wtłuc Jenkowi i zaraz po tym wszystko wyrzygała :roll:
Plus jest tego taki, że razem z greenwoodsem wyrzygała 2 ogromne bezoary i 1 chrupkę husse (co pozwala mi podejrzewać, ze ona za bardzo nie je).
Później jak odpoczęła dałam jej saszetkę tesco pet specialist i zjadła moze 1/4 - mocno jest rozdrobiłam. próbowałam jeszcze z rożnymi chrupkami - Brit - nie, Carnilove - nie. zjadła jedynie parę ziaren puriny.
Potem zawzięcie się myła i poszła spać, ale jak wychodziłam przyszła do kuchni i ewidentnie chciała coś jeszcze, wiec otworzyłam kolejną puszkę greenwoodsa - zjadła prawie całą, ale trwało to rózniez z 15 minut :roll:
Stałam i pilnowałam, żeby chłopaki nie podchodzili, bo jak tylko podchodzili za blisko - ona przestawała jeść :roll:

Na ogólnym kupy ok.
Jedzenie jakie dostali - felix fantastic, i chłopaki dojadali tez wszystko to, co zostawiła kicia.

U Leona 2 kupy - jedna ładna, druga średnia. i chyba wyjaśniła się sprawa kropelek w kuwecie - to jest po prostu sik do góry :twisted:
wiec nie ma możliwości, żeby był zwarta kulką :wink:
Obrazek

Li
- kupa ok, dostała swoją puszkę - połowa w lodówce. i jest to ostatnia puszka. dziwne, -bo jak była tydzień temu to wydawało mi sie, ze jeszcze z 6 puszek było.
Nie wiem co będziemy jej dawać od jutra - może to concept for lief sensitive? jest w szafce w szpitalu.

Pusia zachowuje się strasznie. wieszała się na drzwiach od szpitala, cała zjeżona i nabuzowana. wylatywała mi na ogólny ale szybko wracała i prawie zjadła moja rękę przy otwieraniu saszetki. potem gryzła jeszcze torebkę po saszetce. pochowałam po kilka ziarenek carnilove w szpitalu, żeby miał zajęcie, ale chyba wszystko znalazła podczas mojego dyżuru :roll: Jeśli Lolek coś znajdzie - nie powinno mu zaszkodzić kilka ziarenek, ale nie sadzę żeby znalazł coś przed nią.
W kuwetach - 2 ładne kupy - jedna brzydka.
Kończy sie Greenwoods - jest ostatnia niecała paczka.

Lolek - uszy zakroplone. on się okrąglutki zrobił.

Fruzia
- nie miała ruszonego suchego wcale, dosypałam jej troszkę intestinala i zaraz się rzuciła na to jedzenie.

September - zrobiłam mu dwie serie z kroplami - nie miała już sumienia na więcej w tak krótki odstępie czasu, ona już mnie pacał łapą jak wkładałam rękę do klatki :(
rzeczywiście twardy z niego zawodnik. trzeba zakraplać od tyłu głowy, bo od przodu rzeczywiście nie daje rady :roll:
W klatce - sajgon. kocyk w kuwecie - wyrzuciłam.
dałam mu pól, albo ciut więcej immunitu - reszta kapsułki blisterze.
nasypałam u suchego Inbtestinala - bo dla rekonwalescentów jest dobry. dopisałam na klatce - Instetinal w szafce pod zlewem.

Przydałby sie też purizon w kociarni - może Kici by zasmakował

mgska

 
Posty: 13377
Od: Sob sty 12, 2008 18:50
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto paź 24, 2017 9:44 Re: Kociarnia KOTYliona VII - dyzury, koty w lokalu

dilah pisze:Marta opakowania są pomyte i są na suszarce.

zabrałam, dziękuję :D

mgska

 
Posty: 13377
Od: Sob sty 12, 2008 18:50
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro paź 25, 2017 7:04 Re: Kociarnia KOTYliona VII - dyzury, koty w lokalu

Wczoraj nalane w kilku miejscach na podłodze i na plastikowym krześle które stoi obok kuchni.
Na ogólnym jedna kupa luźna i ktoś zwymiotował futrem, może jeszcze Kicia, bo sporo zjadła jak na nią.
Generalnie koty wygłodniałe jakby z tydzień nie jadły, wszystkie karmniki puste :strach:
U Leona w kuwecie ładny komplet, wypuściłam go trochę na ogólny, bo bardzo miauczał, było ok dopóki koty były pochowane po kątach. Jak znalazł Ptysia musiał wrócic do siebie :roll:
U Li też ładny komplet.
W szpitaliku w klatach kuwety ok, poza klatkami jedna kupa luźna. Lolek unika głaskania, pewnie przez te uszy :?
Lolka i Kozę (Pusię :wink: ) też wypuściłam na chwilę ale Kicii baaardzo się Koza nie spodobała 8) więc szybko wrócili.
September kochany i biedny :( udało mie się dwa razy zakroplić oczy.
Przygotowałam klatkę i pomyłam podłogi.

W dyżurze pomagała mi Marta. która był u nas pierwszy raz.
Marta wielkie dzięki :201461 , mam nadzieje, że wrócisz :wink:
Obrazek

pyma

Avatar użytkownika
 
Posty: 5791
Od: Pt wrz 21, 2012 10:37

Post » Śro paź 25, 2017 7:34 Re: Kociarnia KOTYliona VII - dyzury, koty w lokalu

Wpadłam do kociarni rano.
Zostawiłam prezent dla miss Sugar w jednej reklamówce i jedzenie dla mieszkańców w drugiej (są w składziku po lewej stronie). Dziękujemy Ewcia :1luvu: :1luvu: :1luvu:

Zalałam oczy Sepciowi ciprexem. Rzeczywiście jest ciężki w obsłudze ale mruczy ogromnie. Musiał sobie sam łapką oczy wytrzeć 8O . Ja mu przetarłam wacikiem z lenią wodą. Aaa i chłopak ma jakąś rankę na przedniej nodze, widać że ją liże. Dostał nagrodę za wytrwałość.
Obrazek

olala1

Avatar użytkownika
 
Posty: 5235
Od: Czw sty 07, 2016 14:09
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 103 gości