Kociarnia KOTYliona VII - dyzury, koty w lokalu

[pyma]

Dyżury



czwartek (19.10) - dilah
piątek (20.10) - Danusia
sobota (21.10) - Pinezkowa
niedziela (22.10) - Pietraszka
poniedziałek (23.10) -
wtorek(24.10) - pyma
środa (25.10) -
czwartek (26.10) -
piątek (27.10) -
sobota (28.10) -
niedziela (29.10) -
poniedziałek (30.10)-
wtorek (31.10) -

[mgska]

byłam dzisiaj raniutko na chwilkę i zastałam Pusię pracująca nad saszetka felixa
dałam jej wiec tego, już rozgryzionego, felixa bo aż się cała trzęsła.
kartonik z felixem schowałam do szafki

edit: naprodukowałam troszkę śmieci (tzn opakowanie po felixie i brudne ręczniki papierowe) - zostawiłam je w reklamówce w zlewozmywaku w kuchni
przepraszam

[Duszek686]

Kasia - dzięki za dziś.

Danusiu - wieeeelka prośba - o zabranie w piątek na wyjściu całego jedzenia z ogólnego - mokre i suche razem ze wszystkimi karmnikami przenies do kuchni
Jadę z Kicią na badania krwi w sobotę rano, więc musi być na czczo, a szkoda ją stresować zamykaniem gdziekolwiek.
Rano w sobotę wystawię im z powrotem te karmniki

[dilah]

Dopiero wróciłam z kociarni, nie byliśmy długo ale też nie wpadliśmy i wypadliśmy, bo około 1,5 h. Względnie czysto, koty głodne, karmniki puste, polikwidowałam resztki z trawki - zostały chyba tylko dwie, bo były względne to je tylko podlałam- Marta opakowania są pomyte i są na suszarce.
Leon cudowny jak zawsze, nie da się od niego wyjść podobnie jak Li. Kicia dziś miała dobry humor, wymiziała się z Natalką na koniec chciała ją capnąć, ale sama przyszła w łaski jak Natka siedziała na kanapie, barankowała ją i ugniatała
Zlikwidowałam klatkę Diany, zrobiłam pranie i rozwiesiłam, klatka jest odkażona, w wannie moczy się w wirkonie kuweta, łopatka i transporter Diany - Danusiu zostało to do jutra, już nie miałam czasu na to
Mała Czarna fantastyczna, Lolek uszy bez problemu pogrzebane, December jest nieprawdopodobny tak jak i nowa Fruzia - mamy na prawdę skarby nie koty koty mnie chyba lubią mały sik przy misce z wodą i mały sik na biurku - nic poza tym

[kociarkowaaaa]

December

September

[mgska]

Poniedzialek 23.10

[Duszek686]

to ja się wstępnie na środę wpiszę

[Pinezkowa]

o której będziecie dziewczyny? bo może Marta by chciała przyjść w któryś dzień? (Marta nowa wolontariuszka)

[Kociambra1989]

Hej! To ja Marta (mam nadzieję niebawem nowa wolnotariuszka). Mogę we wtorek około 17 przybyć na kotrzęsiny

[danulka]

Dziś byłam z kociakami od 14.00 do 18.00. Zastałam porządek, jedynie podczas mojej obecności został zrobiony mały sik w kuchni. Ja podejrzewam Kicię, ponieważ często wchodziła do kuchni.
Na ogólnym w kuwetach porządne, duże kupy i siki. Nakarmiłam kociaki doliną noteci, Kicia i Ptyś dostali greewodsa. Pierwszy raz widziałam pustą, wylizaną miskę u Ptysia ( tak mu smakowało ). Kicia słabo jadła, to dałam jej sosiki miamora. Nie była dziś w humorze . Jenek i Węgielek mieli ochotę na pogłaskanie, próbowali podchodzić do mnie, ale zaraz pojawiała się Kicia i przeganiała chłopaków.

[b]Jedzenie z ogólnego schowane w kuchni.

U Leona w kuwecie w porządku, w pokoju czysto. Dziś wygłaskany i wymiziany.

Li ze smakiem zjadła bozitę, trochę pobawiła się wędką ale chętna do głaskania.

W szpitaliku same cuda. Septek w klatce zrobił rozgardiasz, wszystko było wymieszane - kocyk, żwirek, suche jedzenie. Gdy porządkowałam mu klatkę nie był zachwycony. W kuwecie komplet.

Fruzia już odważna, bardzo potrzebuje bliskości człowieka, uwielbia mizianie. W kuwecie tylko siki, kupy brak.

Pusia przeurocza, śmiga po całym szpitaliku, apetyt jej dopisuje.

Lolek to jest mądry facet. Nie jest zainteresowany jedzeniem Pusi, tylko czeka na swoje suche. Podziwiałam dziś go.
W kuwetach kupy w porządku.

Zrobiłam pranie i rozwiesiłam. Kuweta i transporter, które były w wannie umyte i suszą się. Kuwety, które suszyły się w łazience złożyłam, ale nie wiedziałam gdzie je schować i zostawiłam w łazience.
Podłogi umyte.
To chyba wszystko.

Jeśli można, to poprosiłabym czwartek 26.10.

[pyma]

Dyżury

sobota (21.10) - Pinezkowa
niedziela (22.10) - Pietraszka
poniedziałek (23.10) - mgska
wtorek(24.10) - pyma
środa (25.10) - Duszek686
czwartek (26.10) - danulka
piątek (27.10) -
sobota (28.10) -
niedziela (29.10) -
poniedziałek (30.10)-
wtorek (31.10) -
środa (01.11) -
czwartek (02.11) -
piątek (03.11) -

[pyma]

Hej! To ja Marta (mam nadzieję niebawem nowa wolnotariuszka). Mogę we wtorek około 17 przybyć na kotrzęsiny

Oczywiście zapraszam ja będę około 17

[Kociambra1989]

To do zobaczenia

[Pinezkowa]

poproszę kolejną sobotę 28.10. będę razem z Kasią Rzepiszką

[Pinezkowa]

dzisiaj miałam fajny dyżur, bardzo pomogła Kasia Rzepiszka i jej Mąż - Paweł. Paweł robił atrakcje kotom, a my zaiwaniałyśmy ze szczotkami i mopami, bo... było nalane dosłownie wszędzie: na biurko, przy pokoju Li, przy szpitaliku, przy pokoju Leona, przy drzwiach wyjściowych i pod stołem nie wiem, co się dzieje z tą czwórką
Kicia była oddać krew, wróciła taka rozemocjonowana, że najpierw mi wtukła, a później przyszła na kolana i mruczała. Nie chciała jeść gourmeta, dostała więc wypasioną puszkę greenwoodsa, którą pochłonęła, a na którą czaił się Duet Demoniczny
Węgielek ma rankę krwawą na szyi poza tym ładnie się bawił wędką
Ptyś po wyjściu Anetki odważnie wkroczył na kanapę i dał Pawłowi swoje dready do podziwiania ale nie bierz sobie tego, Anetko, do siebie
Li - cudowna, Leon też. U Leona niebieska kuweta umyta, do czystej od razu wlazł i robił plażing, kochany jest ♥
Leon i Pusia rozwalili wędkę na amen, Fruzia cudowna, Septek też rozmruczany i cudowny aż do momentu zakraplania oczu - ja nie wiem, jak w pojedynkę się to uda, bo on uważa że zakraplanie oczu to zamach na jego życie i walczy do upadłego a oczy ma w fatalnym stanie - Anetka go zabrała razem z Kicią do weta i napisze więcej, bo dostał dwa rodzaje kropli do oczu i jakieś suple na krew (dobrze pamiętam???), ale poza tym to cudowny z niego mruczek.
virkon na macie już jest

więcej o kupach napisze Kasia, bo ona dziś miała tour de kuweta ja tylko ogarnęłam ogólny i tam było dobrze

zdjęć w końcu nie zrobiłam