Kociarnia KOTYliona VII - dyzury, koty w lokalu

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Pon sie 21, 2017 21:06 Re: Kociarnia KOTYliona VII - dyzury, koty w lokalu

Dyżur

Kasiulka koty nie uszanowały Twojej wczorajszej pracy :twisted: :twisted: :twisted:

Daniem dnia była Smilla (drób z wołowiną).
Większość zjadła (nawet Kami), ale Mela nawet nie chciała powąchać, więc dostała Gourmeta.

Leki podane.

Szczochów (poza kuwetą) nie odnotowałam, nie licząc tego który pojawił się „nagle” podczas mojego dyżuru w kuchni :twisted: :twisted: Myślę, że to Ptyś, choć nikogo za ogon ani łapę nie złapałam.

Ogólny:
Kicia bardzo poddenerwowana :cry: :cry:
Kami w dobrym nastroju. Zjadła, pogadała :D :D
Kupy OK.

Większość wybawiona wędka ... :ok: :ok:

1 worek żwiru wsypałam do wiadra, które stoi przy drzwiach od kuchni.

Wiaderko z suchym, które stoi w kuchni, uzupełniłam Puriną dla kotów sterylizowanych. Nie bardzo wiem czy dobrze zrobiłam :oops: :oops:

Odkamieniłam poidło. Kasiulka poidło już działa :ok: :ok: Anetko prośba …. źle włożyłam filtr do poidła. Filtr powinien być od razu pod dyszą, a nie pod pokrywą poidła.
ANETKO :mrgreen: :mrgreen: SPRAWA NIEAKTUALNA :D :D RANO PODJECHAŁAM DO KOCIARNI I POPRAWIŁAM FILTR
A tak a propos- chyba skończył się ocet.

Dzisiaj Leon nie miał dobrego dnia. Bardzo atakował wszystkich, aż wreszcie uwziął się na Mele. No i awantura gotowa :roll: :roll: Za Melą ujął się Mundek, pogonił Leona. Leon nie miał wyjścia i odpuścił, bo z Mundkiem raczej był bez szans. Leon wyładował swoją złość na pozostałych, co doprowadziło Mundka do „szewskiej pasji”. Zrobiło się „niefajnie” wszyscy buczeli, syczeli, sierść mieli nastroszoną … Jeszcze takiej akcji nie widziałam :evil: :evil:

Li: kupa OK. Siki przyspawane do kuwety. Leki dostała. Pomieszałam jej Intenstinala z Sensitivem.

Dziewczynki: 3 kupy, wszystkie OK. Jeden paw z chrupek.
Róża nie wychodzi z budki na drapaku. Strasznie ona biedna :placz: :placz: Dałam jej mokrego i suchego do budki, była bardzo głodna
Dziewczyny wybawione i wysmyrane.

Szpitalik:
Złomek: Kupa i siku OK. W miseczkach miał troszkę suchego i wody. Złomek nie lubi Lolka, buczy na niego. Nie mógł Lolka dorwać, więc złość wyładował na mnie, jak chciałam wstawić uprzątniętą kuwetę. I gdzie tu sprawiedliwość :wink: :wink:
Cola: Kupa i siku OK. Wstawiłam jej większą miseczkę na wodę, bo dzisiaj miała mało wody (pomimo 2 miseczek). Nie miała suchego. Wysmyrana.

Lolek i Diana: kupy i siku OK.
Diana siedzi na szafce nad zlewem lub na witrynie. Ani razu nie zeszła. Nawet tam jadła. Jakiś dzikus ???? :roll: :roll:
Lolek potrzebuje kuwet krytych, ale nie mogłam znaleźć „górnych części” od kuwet, więc zostało bez zmian. Sporo żwirku na podłodze u nich.

Kuweta zamoczona w wannie umyta.
Podłogi ogarnięte.

oska80

 
Posty: 327
Od: Sob lut 07, 2015 14:36

Post » Wto sie 22, 2017 6:13 Re: Kociarnia KOTYliona VII - dyzury, koty w lokalu

Dzisiaj rano na chwilkę zajrzałam do kociarni ... koty i mnie nie oszczędziły :evil: ... Szczoch pod drzwiami od szpitalika 8O pomimo postawionej miseczki. "Ktoś" zlał się pomiędzy drzwiami a miseczką. :roll: :roll: Zgarnęłam szczocha ręcznikiem jednorazowym.

oska80

 
Posty: 327
Od: Sob lut 07, 2015 14:36

Post » Wto sie 22, 2017 6:25 Re: Kociarnia KOTYliona VII - dyzury, koty w lokalu

Kasia ja zdjęłam górę od kuwety w szpitalku w sobotę, bo w tej niezakrytej było pełno a w zakrytej czyściutko :roll:
Obrazek

pyma

Avatar użytkownika
 
Posty: 5791
Od: Pt wrz 21, 2012 10:37

Post » Wto sie 22, 2017 6:34 Re: Kociarnia KOTYliona VII - dyzury, koty w lokalu

pyma pisze:Kasia ja zdjęłam górę od kuwety w szpitalku w sobotę, bo w tej niezakrytej było pełno a w zakrytej czyściutko :roll:

:? Wczoraj była żwirownia :? Zobaczymy jak będzie dzisiaj, może wczoraj miałam pecha :wink: :wink:

oska80

 
Posty: 327
Od: Sob lut 07, 2015 14:36

Post » Wto sie 22, 2017 6:50 Re: Kociarnia KOTYliona VII - dyzury, koty w lokalu

Anetka, to jesli możesz to zerknij czy jest ta wit b12 gdzieś. ja mam taką https://solgar.pl/produkty/witaminy/nat ... 00-%ce%bcg
jak coś to mogłabym jutro kilka tabletek przywieźć. ona jest dobrze przyswajalna bo to metylokablomina. ale nie wiem jakie dawkowanie kotu? :roll:

mgska

 
Posty: 13377
Od: Sob sty 12, 2008 18:50
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto sie 22, 2017 7:35 Re: Kociarnia KOTYliona VII - dyzury, koty w lokalu

pyma pisze:Kasia ja zdjęłam górę od kuwety w szpitalku w sobotę, bo w tej niezakrytej było pełno a w zakrytej czyściutko :roll:

Już raz zdjęłam z tej samej przyczyny, ale ktoś założył :evil: pisałam dlaczego górę zdejmuję :roll:

Co do Złomka, ale on Cię Kasia dziabnął czy pacnął 8O nie wiem u mnie był z kilkoma kotami dziczkami w tym przeważają kocurki i jakoś dymu nie robił, jego ta klatka frustruje, tak mi się zdaje :(
Obrazek
Lara [*] 28.03.2012 Fibi [*] 19.11.2012 Basia [*] 03.02.2013 TRUSIA [*] 24.07.2013 Miłek [*] 01.08.2013 Romisia [*] 24.04.2014 Lidzia [*] 06.05.2015 Gniewko [*] 03.09.2015r. Agat [*] 30.11.2015 Feliks [*] 27.03.2017r. RUDA ['] 07.03.2018r. Kocia ['] 11.07.2019r. LOLA ['] 24.03.2020r. MILKA ['] 03.04.2020r. za dużo Was tu

dilah

Avatar użytkownika
 
Posty: 12482
Od: Wto maja 10, 2011 7:39
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto sie 22, 2017 7:49 Re: Kociarnia KOTYliona VII - dyzury, koty w lokalu

dilah pisze:
pyma pisze:Kasia ja zdjęłam górę od kuwety w szpitalku w sobotę, bo w tej niezakrytej było pełno a w zakrytej czyściutko :roll:

Już raz zdjęłam z tej samej przyczyny, ale ktoś założył :evil: pisałam dlaczego górę zdejmuję :roll:

Co do Złomka, ale on Cię Kasia dziabnął czy pacnął 8O nie wiem u mnie był z kilkoma kotami dziczkami w tym przeważają kocurki i jakoś dymu nie robił, jego ta klatka frustruje, tak mi się zdaje :(

Kasiulka Złomek "spacał" mnie do granic możliwości .... :roll:
Chyba każdego kota klatka przytłacza. Pamiętam Li :(

oska80

 
Posty: 327
Od: Sob lut 07, 2015 14:36

Post » Wto sie 22, 2017 8:10 Re: Kociarnia KOTYliona VII - dyzury, koty w lokalu

sprawdzę te witaminę
Karmel['] Taurus['] Miki [']Andzia [']
http://kotylion.pl/
https://www.facebook.com/kotylion.viva

Duszek686

 
Posty: 23751
Od: Sob kwi 25, 2009 22:42
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto sie 22, 2017 9:41 Re: Kociarnia KOTYliona VII - dyzury, koty w lokalu

oska80 pisze:
pyma pisze:Kasia ja zdjęłam górę od kuwety w szpitalku w sobotę, bo w tej niezakrytej było pełno a w zakrytej czyściutko :roll:

:? Wczoraj była żwirownia :? Zobaczymy jak będzie dzisiaj, może wczoraj miałam pecha :wink: :wink:

Żwirownia będzie, bo koty i tak nie używają zakrytej kuwety 8)
Obrazek

pyma

Avatar użytkownika
 
Posty: 5791
Od: Pt wrz 21, 2012 10:37

Post » Wto sie 22, 2017 9:47 Re: Kociarnia KOTYliona VII - dyzury, koty w lokalu

pyma pisze:
oska80 pisze:
pyma pisze:Kasia ja zdjęłam górę od kuwety w szpitalku w sobotę, bo w tej niezakrytej było pełno a w zakrytej czyściutko :roll:

:? Wczoraj była żwirownia :? Zobaczymy jak będzie dzisiaj, może wczoraj miałam pecha :wink: :wink:

Żwirownia będzie, bo koty i tak nie używają zakrytej kuwety 8)

"Niech i tak będzie" :mrgreen: :mrgreen: Najważniejsze, że kupy ok i wszystko w kuwecie (a nie poza nią :wink: :wink: ) :lol: :lol:

oska80

 
Posty: 327
Od: Sob lut 07, 2015 14:36

Post » Wto sie 22, 2017 18:03 Re: Kociarnia KOTYliona VII - dyzury, koty w lokalu

Dyżur dzisiejszy dłuuugi

Żwirownia wszędzie
Na szczeście sików żadnych poza kuwetą nie znalazłam
U Coli tylko siku
Na ogólnym jedna luźniejsza kupa
Poza tym - ok
U Li i Lolka bardzo ładnie w kuwetach, Li dostała zastrzyk i swoje enzymy, pomizialiśmy się tez chwilę

Mundek pojechał do domu :ok: - niech mu się tam szczęści i niech będzie najlepiej na świecie

Zabrałam kolejną część kanapy zielonej - została tylko jedna - jedno oparcie
jak macie gdzieś u siebie na osiedlu wywóz wielkogabarytowy to weźcie te część - można to spokojnie postawić pod klatką i służby to zabiorą. Każdy z nas za to płaci więc nikt się nie powinien przyczepić.

Diana na szafie, ładnie zjadła, ale kuli się przed wyciągniętą ręką, potrzeba chwili by się rozluźniła

Róża za to nie wychodzi z budki i syczy na Katię i Klarę, kiedy tylko te się do niej zbliżają :( Nie wiem, czy to przez ich agresję w stosunku do niej czy też przez niechęć Rózy do innych kotów :( Musimy pomyśleć, co z tym zrobić, bo Róża się bardzo stresuje. Dostała jedzenie do budki i łądnie zjadła

Jutro z kupami może być gorzej, bo dałam im saszetki whiskasa ( jadły jak oszalałe ), 2 saszetki felixa, bo się nimi sam Leon poczęstował i jedną dużą smillę

Li wsypałąm do karmnika suche sensitivity control, Lolkowi intestinala i dosypałam odrobinę pro plana - zobaczymy czy to stoleruje :roll:
Karmel['] Taurus['] Miki [']Andzia [']
http://kotylion.pl/
https://www.facebook.com/kotylion.viva

Duszek686

 
Posty: 23751
Od: Sob kwi 25, 2009 22:42
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto sie 22, 2017 22:25 Re: Kociarnia KOTYliona VII - dyzury, koty w lokalu

czy coś Was w tym zdjęciu niepokoi?
Poza bałąganem ;)
Obrazek
Karmel['] Taurus['] Miki [']Andzia [']
http://kotylion.pl/
https://www.facebook.com/kotylion.viva

Duszek686

 
Posty: 23751
Od: Sob kwi 25, 2009 22:42
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto sie 22, 2017 22:27 Re: Kociarnia KOTYliona VII - dyzury, koty w lokalu

Ktoś gdzieś wlazł ;) Tylko kto???
Węgielek, czy Ozzy?

Pietraszka

Avatar użytkownika
 
Posty: 8569
Od: Nie lis 23, 2014 15:40

Post » Wto sie 22, 2017 22:37 Re: Kociarnia KOTYliona VII - dyzury, koty w lokalu

Pietraszka pisze:Ktoś gdzieś wlazł ;) Tylko kto???
Węgielek, czy Ozzy?

wlazł - to nieco za mało powiedziane :)

Leon Zawodowiec w akcji :)
https://youtu.be/MLRvNsdcxMI

zawodowo pochłania tuńczyka i uważa kuchnię za jeden wielki "szwedzki stół" :twisted: :mrgreen:
Karmel['] Taurus['] Miki [']Andzia [']
http://kotylion.pl/
https://www.facebook.com/kotylion.viva

Duszek686

 
Posty: 23751
Od: Sob kwi 25, 2009 22:42
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro sie 23, 2017 6:53 Re: Kociarnia KOTYliona VII - dyzury, koty w lokalu

Niezły agent z tego Leona :roll:

mgska

 
Posty: 13377
Od: Sob sty 12, 2008 18:50
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Silverblue i 76 gości