Miau.PL

Malwa wróciła, a raczej została odebrana niemalże siłą z DS.Historia z cyklu "A nie mówiłam...?" Tak to jest,gdy starsza osoba wie lepiej i za nic ma umowy adopcyjne,osiatkowania,sprawdzanie domu przed wydaniem.Zrobiła po swojemu,w efekcie trzeba było ratować ją i kota. Kotka znów szuka domu. Arcano ,proszę ponów jej ogłoszenia choć obiecałam sobie,że więcej nie pomogę...

Poranna Kredka . Przyszła do Pańciostwa na głaskanie


Kiedy Malwa znajdzie właściwy domek

Był fajny tel. w sprawie Malwy. Zobaczymy...

No to kciuki.

Niestety domek się więcej nie odezwal i nie odebrał też mojego tel. ,gdy chciałam zapytać co dalej z adopcją. Malwa szuka dalej. Wyjątkowo nie ma szczęścia. A powinna się szybko wyprowadzić,bo zachorowała kotka rezydentka .Ma ostatnie chwile na tym świecie,zabiera ją pnn. Spokój bardzo potrzebny.

Malwa wczoraj zaczipowana.
Nikt nie dzwoni

Był obiecujący telefon.
Oby to WRESZCIE TEN

Trzymamy mocno kciuki. Lucas 2014

tabo10 pisze:Oby to WRESZCIE TEN

Zaciskamy

No to w międzyczasie pokażę Kredkę z dzikuską Kalinką. Jakaż zmiana w niewidomej Kalince z Ja Pacze Sercem się dokonała .Co znaczy kochający dom .
Daje się już głaskać i sama przychodzi do człowieka.
Zaprzyjaźniła się też z Krecią.
Obie u Pańcia na kolankach


Obie łapią ostatnie promyczki jesiennego słonka na osiatkowanym balkonie:


O Kredce Państwo piszą tak,a raczej ona sama pisze
"Mam zabawki ,piórka ,wędki i myszki.A od tygodnia mam też tasiemkę ze starych spodni.Kocham ją ,hołubię,noszę wszędzie ze sobą ,płaczę jak zgubię i gonię KAlinkę,kiedy chce się pobawić moją tasiemką. Moja! Nie oddam!"

I jeszcze:
"Mamy dwa tulaki.Jak jedna słyszy,że druga mruczy,to też leci po głaski i miłość"
i
"Kredka z każdym dniem cudniejsza.Przychodzi rano,w nocy,zawsze jak się stęskni za człowiekiem"

Czyli happy end,a zapowiadało się niefajnie w relacji z dziewczynami i pierwszą reakcją Kredki w nowym domku,kiedy płakała,chowała się za lodówkę,pod wannę,bała się syczącej Kalinki. Państwo się bali,że odbiorę Kredkę,a ja byłam w kropce.

I jeszcze wczorajsza Kredka z DS.
Pani przeprasza,że tak spamuje i wciąż wysyła mmsy,ale tak się nią cieszy! I ja też. I uwielbiam taki spam.
Kredka pomaga Pani dziergać.Nieraz i pół wieczora paca w kłębek jak Pani robi na szydełku:) Więc dziergają sobie razem.

Dobrze, że tak się potoczyło to ryzykowne połączenie kotek. Byłam sceptyczna
A szylki i tri mają często taki kolor oczu jak Kredka. Mimbla określiła to poetycko jako agrestowe. Nietypowa zieleń.

Malwa zamieszkała w DS Prawie tydzień temu (31.10.)
Wreszcie
Tym razem mam nadzieję,że jej się poszczęści i będzie to właściwy dla niej domek
Zmieniła imię na Sachmet. Egipska bogini. U Córki jej Pańciostwa jest też kocurek Horus.
Do dyspozycji ma całe mieszkanie i dojrzałe małżeństwo. Była niespodzianką i prezentem urodzinowym dla Pańci. Nie bardzo lubię takie niespodzianki,ale to była dojrzała i przmyślana decyzja całej rodziny. Państwo przyjechali po Malwę i po mnie samochodem (super,wreszcie nie musiałam znajomych prosić o transport) ,po czym razem ruszyliśmy do DS. Radość zaskoczonej Pani była wielka.Podpisaliśmy umowę i koteczka została.
Dziś dzwoniłam. Wszystko ok. Kuwetka pięknie.Apetyt dopisuje.Bawi się,śpi z Pańciostwem w łóżku,pod kołdrą. Jest jedynaczką,jak lubi. Przychodzi do ludzi,nie chowa się.
Dzięki Bogu.
I Arcany ogłoszeniom Dziękuję Ci miauCiociu.
Jak podeślą zdjęcia,wrzucę.

Wszystkiego najkociego Malwo/Sachmet na nowej drodze życia
I niech to będzie dom ten jeden,jedyny na całe długie,zdrowe i szczęśliwe życie