No to w międzyczasie pokażę Kredkę z dzikuską Kalinką. Jakaż zmiana w niewidomej Kalince z Ja Pacze Sercem się dokonała
.Co znaczy kochający dom
.
Daje się już głaskać i sama przychodzi do człowieka.
Zaprzyjaźniła się też z Krecią.
Obie u Pańcia na kolankach
Obie łapią ostatnie promyczki jesiennego słonka na osiatkowanym balkonie:
O Kredce Państwo piszą tak,a raczej ona sama pisze
"Mam zabawki ,piórka ,wędki i myszki.A od tygodnia mam też tasiemkę ze starych spodni.Kocham ją ,hołubię,noszę wszędzie ze sobą ,płaczę jak zgubię i gonię KAlinkę,kiedy chce się pobawić moją tasiemką. Moja! Nie oddam!"
I jeszcze:
"Mamy dwa tulaki.Jak jedna słyszy,że druga mruczy,to też leci po głaski i miłość"
i
"Kredka z każdym dniem cudniejsza.Przychodzi rano,w nocy,zawsze jak się stęskni za człowiekiem"
Czyli happy end,a zapowiadało się niefajnie w relacji z dziewczynami i pierwszą reakcją Kredki w nowym domku,kiedy płakała,chowała się za lodówkę,pod wannę,bała się syczącej Kalinki. Państwo się bali,że odbiorę Kredkę,a ja byłam w kropce.