Jeszcze nie teraz, ale może za jakiś czas

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Sob maja 13, 2017 17:45 Re: Jeszcze nie teraz, ale może za jakiś czas

antila pisze:Kochani czy wirus ospy takiej zwykłej ludzkiej może być groźny dla kotka? Chciałabym się wybrać do schroniska, ale moje dzieci mają ospę :(

z tego co wiem to nie.
Zadzwoń do nich i zapytaj. Jeśli będą mieć obiekcje to poczekasz.

U mnie wbrew utartej opinii, że futra nie zarażają się od nas, dziecko zarażało psa. Kiedy ona była chora pies zawsze też był. Więc cholera wie.


Kciuki za wizytę.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55324
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 11 >>

Post » Sob maja 13, 2017 17:56 Re: Jeszcze nie teraz, ale może za jakiś czas

Nie pali mi się,tylko pomyślałam, że jak i tak jestem 3 tyg uziemiona to mogłabym jakoś konstruktywnie spożytkować ten czas... Dr google też podpowiada, że raczej nie ma ryzyka

antila

Avatar użytkownika
 
Posty: 87
Od: Nie gru 26, 2010 17:39

Post » Czw maja 18, 2017 21:47 Re: Jeszcze nie teraz, ale może za jakiś czas

Czy zabezpieczenie balkonu i okien w umowach adopcyjnych dotyczy także parteru?

antila

Avatar użytkownika
 
Posty: 87
Od: Nie gru 26, 2010 17:39

Post » Czw maja 18, 2017 22:15 Re: Jeszcze nie teraz, ale może za jakiś czas

Wymagania są zawsze indywidualne. Ale nie myśl o wymogach, tylko o bezpieczeństwie kota. O ile można mieć nadzieję, że kot nie spadnie z okna czy balkonu na pierwszym piętrze, to na parterze wykorzysta każdą okazję, by wyjść. Spróbuje nawet przez uchylne okno i albo się powiesi, albo pójdzie w siną dal i po kocie.

Arcana

 
Posty: 5668
Od: Nie lip 17, 2005 13:59
Lokalizacja: Warszawa


Adopcje: 14 >>

Post » Pt maja 19, 2017 11:25 Re: Jeszcze nie teraz, ale może za jakiś czas

antila pisze:Czy zabezpieczenie balkonu i okien w umowach adopcyjnych dotyczy także parteru?

U mnie dotyczy i parteru. Z wymienionych min przez Arcanę powodó. Wyskoczywszy krzywdy sobie może i nie zrobi. Ale może zaginąć, wpaść pod auto, w łapki zwyrodnialca, pysk psa... Nie wyobrażam sobie, że mojego odchuchanego tyczasa wyciągniętego z beznadziei spotka znów paskudny los. Zaś uchylne okna są realnym zagrożeniem nawet jak jesteśmy w domu. Mój tymczas Bemol potrafił ne nie wskakiwać i gdyby nie siatki poleciałby w dół. Cudem było, że nie zakleszczył się.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55324
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 11 >>

Post » Pt maja 19, 2017 13:24 Re: Jeszcze nie teraz, ale może za jakiś czas

Dzięki

antila

Avatar użytkownika
 
Posty: 87
Od: Nie gru 26, 2010 17:39

Post » Wto maja 23, 2017 22:32 Re: Jeszcze nie teraz, ale może za jakiś czas

wróciły do mnie dwie gangsterki, po pięciu latach od adopcji
piękne burasiątka uratowane z lasu,
jedna 6-7 lat, druga to jej córka, ma 5 lat
to tak, gdybys była wciąż zainteresowana
Obrazek

Kinnia

 
Posty: 8804
Od: Nie sie 19, 2012 21:12

Post » Nie cze 11, 2017 6:45 Re: Jeszcze nie teraz, ale może za jakiś czas

dziękuję wszystkim za propozycje. Od wczoraj mamy kociaka z krakowskiego schroniska. Miał być dorosły kot , ale sprawy potoczyły się zupełnie inaczej i wróciła z nami do domku 2 miesięczna Foxy :oops:
https://zapodaj.net/569716f006234.jpg.html

antila

Avatar użytkownika
 
Posty: 87
Od: Nie gru 26, 2010 17:39

Post » Pon cze 12, 2017 22:09 Re: Jeszcze nie teraz, ale może za jakiś czas

Urocze maleństwo :)
Chociaż na zdjęciu wygląda na starszego, niż 2 miesiące. Może akurat takie ujęcie, ale jak dla mnie kotek może mieć 12 tygodni.
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10637
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 48 gości