Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy
Amica pisze:Jestem po rozmowie zarówno z panią, do której kontakt był na fb jak i z lecznicą. Umówiłam się na wtorek na wizytę w lecznicy (w poniedziałek nie mogę, chciałam jutro, ale w sobotę na dyżurze jest tylko jeden wet a ludzi tłum). Było w jej sprawie kilka telefonów, ale żaden potencjalny domek nie zyskał akceptacji fundacji opiekującej się kotką. Trzymajcie kciuki, żeby kotka akceptowała inne koty (prawdopodobną przyczyną oddania jej do uśpienia był fakt, że państwo zostawili sobie kociaka po niej, oni sami zarzucają kotce agresję, ale lekarka absolutnie tego nie potwierdza).
jasia.stargard2 pisze:Jak można tak postępować, pozostawiając po niej kotka a matkę jej uśpić.
ewar pisze:Moja Pusia musiała po 15 latach opuścić swój dom, ale przynajmniej nie było opcji uśpienia jej.Ludzie bywają potworami.Ten pies miał zostać uśpiony, bo stary i ślepy.Ślepy z winy "opiekuna".Nikt w okolicy nie chciał mu pomóc, dopiero Agnieszka z dogo z Krakowa, za co jestem jej ogromnie wdzięczna.Misio jest słodkim, kochanym stworzeniem, uwielbia koty, dzieci, inne psy, a swoją opiekunkę kocha nad życie.Takie sterane życiem zwierzęta są wyjątkowe, naprawdę.
Amica, będzie dobrze
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 36 gości