Skrócony opis sytuacji:Piątka młodziaków została wyciągnięta z zamurowanego podwórka.
To jeden kocurek i cztery kotki. Nie mają jeszcze roku.
Są wykastrowane, zaczipowane, zaszczepione, testy FeLV/FIV ujemne.
Ładnie korzystają z kuwet.
Są mega pro-kocie.
Wydarzenie na fb: - zapraszamy
https://www.facebook.com/events/386422778357578/Kotki przebywają w domach tymczasowych w Warszawie, kocurek - w Nowym Dworze Mazowieckim.
Szukamy domów niewychodzących w Warszawie lub okolicach z zabezpieczonym balkonem/ oknami.
Jeśli nie wiesz, jak możesz je zabezpieczyć, chętnie służymy radą i pomocą.
Warunkiem adopcji jest wizyta przedadopcyjna i podpisanie umowy.
Pełna wersja opisu:Starsza Pani szukała pomocy – kot, którym się opiekowała utknął na dachu kamienicy, nie umiał zejść i siedział tak w deszczu drugą dobę. Robiliśmy już różne rzeczy, pomyśleliśmy, że kota też damy radę zdjąć. Nawet nie przypuszczaliśmy, jaką historię usłyszymy...
Wśród starych niezamieszkałych kamienic wykupionych przez developera, od 8 miesięcy bytowała rodzina kotów odciętych od świata. Podwórze-studnia zostało zabezpieczone przed dostępem z zewnątrz, stając się pułapką dla ciężarnej kotki, która na wiosnę urodziła tam piątkę małych. O losie kotów wiedziała jedna osoba - starsza kobieta, która nie uzyskawszy znikąd pomocy, sama codziennie karmiła to małe stadko spuszczając im miskę z jedzeniem z jedynego okna, przez które miała dostęp do kotów. Dzień w dzień, przez 8 miesięcy...
Matka kociąt przestała przychodzić na jedzenie, kiedy były jeszcze małymi, puchatymi kulkami. Nie wiadomo, co się z nią stało. Maluchy zostały same, zdane na jedzenie, które o określonych porach zjeżdżało do nich z nieba. Znały głos karmicielki, patrzyły na nią z dołu, a kiedy już napełniły brzuszki ganiały beztrosko po podwórzu.
Dostęp do uwięzionej na dachu kotki był bardzo trudny – służby miejskie zawiodły, więc próbowaliśmy sami różnych opcji. W międzyczasie zmarznięta i głodna kocina tak długo nawoływała rodzeństwo, aż jeden z kotów wlazł do niej na dach i sam znalazł się w pułapce. Mieliśmy do ściągnięcia już dwa.
Spadziste dachy trzypiętrowych kamienic, to nie jest łatwy teren do łapania kotów ale jakimś cudem się udało. Koty pojechały na kastrację, a my stanęliśmy przed ogromnym problemem. Co z nimi zrobimy po zabiegu? I co z pozostałą trójką?
Po konsultacjach z osobami mającymi doświadczenie w przenoszeniu nieoswojonych kotów w inne miejsce bytowania (ukłony dla Koty Spod Mostu) wiedzieliśmy, że to proces trudny i długotrwały, niemożliwy do przeprowadzenia przy obecnej pogodzie.
Maluchy nie miały okazji uczyć się polowania od matki i były kompletnie zależne od człowieka. Bez jego pomocy nie byłyby w stanie przeżyć na wolności.
I tu się zaczął prawdziwy dramat - starsza Pani czeka na przesiedlenie. Kiedy - nie wiadomo. Może za dwa tygodnie, może za miesiąc, może dopiero na wiosnę. Nie wiedzieliśmy, ile mamy czasu ale mieliśmy świadomość, że bez swojej karmicielki, na odciętym od świata podwórzu, te młodziaki nie miałyby żadnych szans na przeżycie.
Odłowiliśmy pozostałą trójkę zdążając przed mrozami ale nie mając kompletnie gdzie ich zabrać po zabiegu. Zagraliśmy va bank, bo baliśmy się, że wśród pozostałej trójki może być ciężarna kotka. Nawet nie chcieliśmy myśleć, co by było, gdyby urodziła w tych ruinach...
Jakie było nasze zdziwienie, gdy okazało się, że kotełki są mega przestraszone ale pozbawione jakiejkolwiek agresji i dzikości.
Początkowo nieufne, po tygodniu spędzonym w klatce dawały się spokojnie głaskać. Teraz, po kolejnych kilku tygodniach, to już kompletnie rozmruczane miziaki, które bawią się piórkami i myszkami. I bardzo lubią kontakt z człowiekiem
Wszystkie futra są już w domach tymczasowych, gdzie poznają codzienne życie z człowiekiem - naprawdę dobrze im idzie
Wszystkie są po kastracji. To jeden kocurek i cztery kotki. Nie mają jeszcze roku. Są zaczipowane, odrobaczone, zaszczepione, testy FeLV i FIV ujemne. Ładnie korzystają z kuwet. Są mega pro-kocie, bo całe 9 miesięcy życia spędziły tylko ze sobą.1.
Bryś - przebywa w DT w Nowym Dworze Mazowieckim:
2.
Smoczyca - przebywa w DT w Warszawie razem z siostrą Fridą:
3.
Frida - przebywa w DT w Warszawie razem z siostrą Smokiem:
4.
Burita - przebywa w DT w Warszawie:
5.
Mrusia - przebywa w DT w Falenicy: