Miau.PL

Miau

Aktualnie z mężem mamy 2 koty, oba wysterylizowane (i może nie tyle co grubaśne, ale każdy po 5,5-6kg waży), w wieku ok, 1,5 roku, dom niewychodzący. Nie są to koty wybitnie temperamentne, mają swoje godziny aktywności, a zazwyczaj przez większość czasu zalegają na półkach. Mieszkanie nie jest super duże ale jest mnóstwo kryjówek i miejsc do wspinania się (między innymi zabudowana szafa - 3,5m wysokości - na którą można bez problemu wejść po szafkach).

Chcielibyśmy w najbliższym czasie (o ile praca pozwoli) zaadoptować kolejnego futrzastego - albo może i parkę (piratki, bezłapki i niewidome jak najbardziej mile widziane), kto wie co koślawego nam los przyniesie.

Moje pytanie brzmi: czy decydować się na koty w podobnym wieku, czy to zupełnie nie ma znaczenia?

Napiszę z punktu widzenia DT.
Nie wydaję młodziutkich kotów do kotów już statecznych. Często jest to poroniony pomysł. Mały upierdliwiec potrafi dac popalić. Nudzi się, szaleje, nie szanuje kocich rezydentów. No chyba że idzie para młodzików.
Szukałabym kota młodego o ukształtowanym już charakterem. A więc od roku w zwyż. O takim kocie można już coś powiedzieć, przewidzieć postępowanie. Płeć nie jest ważna. Nie można ulec fascynacji jakimś szalonym amancikiem Dobry DT poradzi i potrafi odmówić gdy kot nie pasuje. Takie dokocenie ma wielkie szanse na pozytyw. Starszaki rozkwitną przy łodzieniaszku. Nawet nie wiesz ile potrafią wykrzesać w sobie ikry !