dostałam info, że na sniegu brak jest kocich sladów brak jest tez kota
organizuję coś na jutro
a ten ksiądz nie może ich zwabic gdzies do pomieszczenia? ciepłego chociaz trochę? wtedy łatwiej by było zorganizowac wszystko
zobacz - ja nie mam mozliwości jechac na telefon "jest kot" z resztą jak dojadę, juz go może nie być nie mam gdzie się zatrzymać na dzień aby czekać az/czy przyjdzie nie mam.... coś trzeba inaczej zorganizować
Tak, też myślałam, żeby kota w tej werandzie czy gdzieś tam przytrzymać. Ale nie będą go tam trzymać dnie całe, a jak już będzie wzięty, pójdzie od razu pod nóż. A potem? Nie mogę ich wziąć, mąż mnie eksmituje. Poza tym nie stać nas już na więcej kotów. Nie wiem, jak to rozwiązać.
chyba jak kot posiedzi na werandzie zamknięty godzinę, dwie, trzy to nic się nie stanie? jakby jeszcze miała gdzie tam się schować, to już zupełnie byłoby super
eksmituje? przynajmniej będziesz w dobrym towarzystwie Ty, Ona i Maleństwo
Ten wątek powinien być na dziale koty i mieć w tytule, że chodzi o kota z urwanym ogonem bo tak to wszyscy myślą, że masz kotkę z małym na wydanie...a to nic pilnego.
Kinnia oferuje weta i pomoc w przewiezieniu. Więc ta strona jest opanowana. Czy kot trafi do weta Kinni czy do weta gminnego DT jest potrzebny. Swoją drogą wątpie czy takowe środki gminne na koty są. No, chyba że ksiądz pofatygowałby się do urzędu i w majestacie swego stanowiska coś użebrał. Jakaś szansa by była. Pisz ogłoszenia tamborella w poszukiwaniu DT. Zarzucić net trzeba nimi. Szkoda jednak,że mąż nie zadziałał od razu i w jakiś sposób kota nie zabezpieczył.
U mnie jest specjalna pula na zwierzęta po wypadkach, a raczej sama sobie tego ogona nie odgryzła. Ale fakt co gmina to inne obyczaje. Szczególnie na Podlasiu. Jak próbowałm cos ugrac dla zwierzat w gminie Jedwabne to usłyszałam od burmistrza "ja mam głodne dzieci a pani mi tu z kastracją -jak pan wykastruje suki kotki to nie bedzie pan płacic 40 tys co roku na schronisko i zostanie kasa dla dzieci. Szkopuł w tym, ze zaden z 3 gabinetów nie kastruje zwierzat domowych, a jedynie gospodarskie. Na sterylko odsyłaja do Łomzy. Czyli to ten sam powiat co i Miastkowo