Strona 57 z 61

Re: Szara kotka perska.Domek zrezygnował.Pusia u mnie.

PostNapisane: Sob lut 09, 2019 2:19
przez Cindy
Znalazlam Pusie , poczytam :1luvu: :ok:

Re: Szara kotka perska.Domek zrezygnował.Pusia u mnie.

PostNapisane: Sob lut 09, 2019 5:45
przez ewar
Pusia cały czas chodzi do fontanny i pije wodę. Raniutko zjadła parę ( dosłownie) chrupek i za chwilę odrobinę mokrej karmy. Pojęcia nie mam dlaczego tak nagle straciła apetyt. Kiedyś musiała być karmiona sondą przez nos, bo miała uszkodzone gardełko. Oby to nie była powtórka z rozrywki. Nie wiem, co się dzieje, bo w nocy Gucia zwymiotowała i nie były to kłaki. Rano odmówiła zjedzenia ulubionych chrupek, zjadła odrobinę filecików Cosmy i na tym koniec. Nie dość, że weekend to moi weci wyjechali na urlop :evil: Lecznica czynna, ale wolałabym, aby jednak bardziej doświadczeni weci byli na miejscu.
O, Pusia ze smakiem wsuwa zupkę Cosmy. Czyżby jednak miała kłopoty z połykaniem większych kawałków? Muszę poobserwować.

Re: Szara kotka perska.Domek zrezygnował.Pusia u mnie.

PostNapisane: Sob lut 09, 2019 8:16
przez meg11
Może zerknij do gardła. Może jest zaczerwienione?

Re: Szara kotka perska.Domek zrezygnował.Pusia u mnie.

PostNapisane: Sob lut 09, 2019 13:44
przez ewar
Zaglądnąć Pusi do gardła to nie lada wyczyn :wink: Ale spokojnie, kotka trochę już zjadła. Niedużo, ale to już coś. Podobno ma prawo nieco gorzej się czuć po narkozie. To jednak coś nowego, bo wcześniej znosiła ją dobrze.
Wróciłam z Gucią od weta. Jest bolesność w obrębie żołądka, trzustki i wątroby. Nie chciałam jej zostawiać w szpitalu, dostała trzy zastrzyki i już po przyjściu do domu rzuciła się na jedzenie. Temperatury nie ma, gardełko lekko zaczerwienione, ale to może być od wymiotów. Jutro niosę ją do kontroli.

Re: Szara kotka perska.Domek zrezygnował.Pusia u mnie.

PostNapisane: Nie lut 10, 2019 7:21
przez ewar
Pusia je, chociaż malutko, mniej niż przed zabiegiem. Zmieniła też miejsce, w którym śpi. Chucherko z niej, co nie znaczy, że wychudzona, ale po prostu...stara i to widać. Futro jednak to trochę maskuje.
Gucia jakby lepiej, je, nie wymiotuje, leki zadziałały. Dzisiaj wieczorem kontrola u weta, oby nie było potrzeby biegania do lecznicy kolejny raz.

Re: Szara kotka perska.Domek zrezygnował.Pusia u mnie.

PostNapisane: Nie lut 10, 2019 8:42
przez waanka
Gucia to śliczna koteńka i taka Twoja :1luvu:
Kciuki za jej zdrówko :ok:

Re: Szara kotka perska.Domek zrezygnował.Pusia u mnie.

PostNapisane: Nie lut 10, 2019 8:52
przez ewar
To prawda, Gucia jest tylko moja. Jesteśmy razem już ponad 12 lat. To dobra, grzeczna kotka.

Re: Szara kotka perska.Domek zrezygnował.Pusia u mnie.

PostNapisane: Nie lut 10, 2019 18:47
przez ewar
Pusia bardzo dużo śpi. Bardzo jednak domaga się wypuszczenia na balkon. Fakt, dzisiaj było słonecznie jak w lecie, balkon osłonięty, było cieplutko, ale ona przecież wygolona, nie mogę ryzykować.
Przed chwilą wróciłyśmy z Gucią od weta. Jest wszystko dobrze, wetka nie zauważyła bolesności w brzuszku, wczoraj owszem. Przypuszcza, że to było jakieś podtrucie. Coś zlizała? Coś zjadła? Trudno powiedzieć, to jest dom, chociaż przecież dbam o bezpieczeństwo kotów. Nic, dobrze, że już po strachu.

Re: Szara kotka perska.Domek zrezygnował.Pusia u mnie.

PostNapisane: Nie lut 10, 2019 21:43
przez meg11
Może jakiegoś listka skubnęła.

Re: Szara kotka perska.Domek zrezygnował.Pusia u mnie.

PostNapisane: Pon lut 11, 2019 14:39
przez ewar
Nie, to raczej odpada.

Re: Szara kotka perska.Domek zrezygnował.Pusia u mnie.

PostNapisane: Pon lut 11, 2019 14:44
przez ewar
Gdyby mi ktoś powiedział jakiś czas temu, że na kanapie leżeć będzie Piksel i Daszka, a w środku Pusia to bym nie uwierzyła :) A tak właśnie jest w tej chwili.
Aha, wetka mi powiedziała, że Gucia nie wygląda na swoje lata :ok: Bardzo było mi to słyszeć. Gucia ma skończone 12 lat, niedługo trzynaste urodziny.

Re: Szara kotka perska.Domek zrezygnował.Pusia u mnie.

PostNapisane: Śro lut 13, 2019 15:19
przez ewar
Pusia bardzo dużo śpi. Chyba to normalne w jej wieku, mam nadzieję. Je, pije, wzorowo korzysta z kuwetki. Bardzo często widzę, że leży obok innych kotów, wcześniej sytuacja nie do pomyślenia. Jaka ta Pusia jest kruchutka :( Teraz bardzo to widać. Pół roku temu była wygolona, ale wyglądała inaczej.Nie ma lekarstwa na starość.

Re: Szara kotka perska.Domek zrezygnował.Pusia u mnie.

PostNapisane: Czw lut 14, 2019 12:20
przez ewar
Pusia, moja wygolona kruszynka
Obrazek

Re: Szara kotka perska.Domek zrezygnował.Pusia u mnie.

PostNapisane: Czw lut 14, 2019 13:21
przez Alienor
ewar pisze:Pusia, moja wygolona kruszynka
Obrazek


Słodka jest :1luvu:

Re: Szara kotka perska.Domek zrezygnował.Pusia u mnie.

PostNapisane: Czw lut 14, 2019 14:29
przez ewar
Bardzo. Zwłaszcza teraz, kiedy widać, jakie to malutkie i kruchutkie. Mam wrażenie, że ona z wiekiem jakby się kurczy. Zdecydowanie jest jej jednak lżej, nic jej nie ciągnie, może bez bólu wchodzić do kuwety. Niech się tylko zrobi wiosna to Pusia będzie bardzo szczęśliwa. Ona tak lubi wychodzić na balkon.