Strona 53 z 61

Re: Szara kotka perska.Domek zrezygnował.Pusia u mnie.

PostNapisane: Wto wrz 11, 2018 6:27
przez ewar
Było już tak, że myślałam, że z Pusią będziemy się żegnać. Niedomagała, a zważywszy jej wiek miałam powody to przypuszczać. Teraz natomiast odnoszę wrażenie, że to młody, zdrowy kot. Właśnie teraz jest po śniadaniu, popiła wody z fontanny i czeka na otwarcie balkonu.Natychmiast wskakuje na najwyższą półkę drapaka , obserwuje ulicę, a potem, kiedy już słońce mocniej przygrzeje to Pusia śpi zwinięta w kłębuszek. Jakoś nie przeszkadza jej towarzystwo rozbrykanych kociaków. Korzysta z drapaka, z kuwety, nie mam z nią żadnych kłopotów.

Re: Szara kotka perska.Domek zrezygnował.Pusia u mnie.

PostNapisane: Wto wrz 11, 2018 8:23
przez Alienor
Super że Pusia ma się dobrze - aż szkoda, że jest persem, bo nie musiałaby być golona, żeby mieć wygodę...

Re: Szara kotka perska.Domek zrezygnował.Pusia u mnie.

PostNapisane: Wto wrz 11, 2018 9:23
przez ewar
Niechby była krótkowłosym persem :mrgreen: Ona świetnie znosi narkozę, golona jest przecież od zawsze. Po tym wstępuje w nią życie, naprawdę.

Re: Szara kotka perska.Domek zrezygnował.Pusia u mnie.

PostNapisane: Wto wrz 11, 2018 14:44
przez Nul
Fajnie! Przynajmniej tu dobre wieści - w kontraście do zepsutej maszyny i do wyrzuconej Szylci... (dużą literą, bo mi się jakoś tak ją nazwało nieotyginalnie :) )

Miau :)

Re: Szara kotka perska.Domek zrezygnował.Pusia u mnie.

PostNapisane: Wto wrz 11, 2018 16:28
przez ewar
Maszyna naprawiona :ok: Poszły jakieś koła zębate, pan naprawił na poczekaniu. Trochę mnie to kosztowało, ale maszyna jest mi potrzebna, a pan powiedział, że teraz nie dostanę takiej dobrej. Ma dokładnie 38 lat :mrgreen: , ale nie była używana przez ponad dwadzieścia, bo ja nie umiem i nie znoszę szyć. Szyję teraz prawie wyłącznie dla kotów i czasem dla psów. Chciałabym znów znaleźć trochę czasu i szyć posłanka z filcowymi aplikacjami, tworzyłam takie obrazki, ale to bardzo czasochłonne.
Szylci mi żal bardzo, ale ja już i tak przesadziłam. Adopcje stoją, nic z domu nie ubywa.

Re: Szara kotka perska.Domek zrezygnował.Pusia u mnie.

PostNapisane: Wto wrz 11, 2018 16:34
przez Nul
Aaaaa TY nie umiesz szyć??? No to ja wysiadam... :D No bo co ja mam powiedziec w takim razie? :D
Filcowe aplikacje moga być fajne, będę czekać! Może i ja sonie przypomnę, jak się bierze nitke do ręki... :)
Miau :)

Re: Szara kotka perska.Domek zrezygnował.Pusia u mnie.

PostNapisane: Śro wrz 19, 2018 16:33
przez ewar
Pusia mi się wczoraj nie podobała, miała kiepski apetyt i w ogóle już się bałam. Dzisiaj jest w porządku. A tak wygląda. Uwielbia siedzieć na balkonie, głównie na najwyższej półce drapaka.
Obrazek Obrazek Obrazek

Re: Szara kotka perska.Domek zrezygnował.Pusia u mnie.

PostNapisane: Śro wrz 19, 2018 17:19
przez Nul
Naprawdę fajna mordka! I ten języczek :)
Miau :201461

Re: Szara kotka perska.Domek zrezygnował.Pusia u mnie.

PostNapisane: Śro wrz 19, 2018 17:30
przez Aga.ta
Moja mama ma taką nieśmiertelną maszynę. Dużo szyła, niektóre rzeczy sama już potrafiła naprawić czy wymienić, ale za żadne skarby świata jej nie wymieni :). Już parę razy jakieś super fajne znalazłam, przypominające kombajn budową i nieeee ma opcji :D
W sumie coś w tym jest, tamta jest starsza ode mnie, a ponoć z tymi nowymi to jak z pralkami - znaczy zaprojektowane są na tyle lat, ile gwarancja obejmuje. Jedynie maszynę do mięsa wymieniłam prawie siłą, ale już poprzednia zwarcie robiła i na szczęście nie nadawała się do naprawy...bo by jeszcze jakaś katastrofa była.. Fakt, że znalazłam identyczną praktycznie tylko części więcej miała.. teraz poluję na gofrownice, tu mam większy problem, bo firmy nie znam :)
Kocia może odczuła, że znowu upał się przelewa, niby parę dni, ale już na dworze było całkiem rześko, a teraz znowu w dzień przygrzewa.

Re: Szara kotka perska.Domek zrezygnował.Pusia u mnie.

PostNapisane: Pt wrz 21, 2018 17:45
przez ewar
Niedawno padł mi telewizor, Sharp, kupiony w Pewexie. Niewiele brakowało mu do trzydziestki, działał bez zarzutu. Teraz mam nowy, żaden wypas, ot, aby był. Nie lubię go, nie widzę, aby był lepszy od starego, dobrze będzie jak wytrzyma na gwarancji, już raz był w serwisie. Swoją maszynę do szycia lubię, bo ją znam i sprawdza się przy szyciu grubych rzeczy, a tego właśnie potrzebuję. Pan naprawiacz odradzał mi kupno nowej. Rozmawiałam kiedyś z fotografem o aparatach . Nadal wywołują zdjęcia robione starymi aparatami i są dobrej jakości. Cyfrówka po dwóch latach już szwankuje. Tak chyba jest ze wszystkim.
A Pusię uwielbiam. Teraz w dodatku daje się głaskać, jakby mizianki sprawiały jej przyjemność. Mam nadzieję, że jest u mnie szczęśliwa, że wie, że jest bardzo kochana.

Re: Szara kotka perska.Domek zrezygnował.Pusia u mnie.

PostNapisane: Pt wrz 21, 2018 17:46
przez Nul
ewar pisze:.
A Pusię uwielbiam. Teraz w dodatku daje się głaskać, jakby mizianki sprawiały jej przyjemność. Mam nadzieję, że jest u mnie szczęśliwa, że wie, że jest bardzo kochana.


ja na jej miejscu bym wiedziała! :kotek: Miau :kotek:

Re: Szara kotka perska.Domek zrezygnował.Pusia u mnie.

PostNapisane: Pt wrz 21, 2018 18:51
przez agnieszka.mer
Pusia jest cudna.W krótkiej fryzurze także. U Was też kartony mają wzięcie, jak chyba u wszystkich kotów. U mnie koło łóżka w sypialni karton stoi i jest codziennie wykorzystywany :) "czarna twarz" kotki wygląda niesamowicie.

Re: Szara kotka perska.Domek zrezygnował.Pusia u mnie.

PostNapisane: Sob wrz 22, 2018 5:52
przez ewar
Wydaje mi się, że w realu Pusia jest ładniejsza. Teraz futerko odrasta i przypomina miękki plusz. Uwielbiam ją głaskać. Pusia jest u mnie od ponad półtora roku, a mnie się wydaje, że jest od zawsze :D

Re: Szara kotka perska.Domek zrezygnował.Pusia u mnie.

PostNapisane: Pt paź 19, 2018 7:16
przez ewar
Mało piszę o Pusi, bo u kotki nic się specjalnego nie dzieje. I niech tak pozostanie :ok: Futerko powoli odrasta, Pusia ma ogromny apetyt, jest już kluseczką. Cieszy mnie to ogromnie, bo to przecież staruszeczka. Nie wygląda na swoje lata. Sporo pije, wyłącznie z fontanny. Lubi siedzieć na balkonie, myślę, że słońce bardzo jej pomaga. Przestała już dawno tracić energię na przeganianie innych kotów, jakby zrozumiała, że w niczym jej nie przeszkadzają, nie zaczepiają. Jeśli potrzebuje samotności to idzie do kuchni, gdzie ma posłanka, a pozostałe koty są w pokojach.

Re: Szara kotka perska.Domek zrezygnował.Pusia u mnie.

PostNapisane: Pt paź 19, 2018 15:14
przez Nul
NIekiedy brak wiadomości jest dobrą wiadomością - dobrze, że u Pusi fajnie, niech jej słoneczko przygrzewa i niech sobie kicia w słoneczku wypoczywa :)

A jaką macie fontannę? Pytam, bo czasem rozważam, ale jeszcze nie używaliśmy...
Miau :201461