Re: Szara kotka perska.Domek zrezygnował.Pusia u mnie.
Napisane: Sob maja 05, 2018 6:55
Mój Pusiek kochany Uwielbia siedzieć na balkonie.
Pusi nie podcinam pazurków, nie da się , ale ona w ogóle nie drapie mebli. Drze wyłącznie drapak. Jak na razie nie widzę, aby miała jakikolwiek problem zdrowotny ( odpukać!!!!!), nie czuje dyskomfortu. Nie jest jakoś wyjątkowo aktywna, ale urządza sobie przebieżki, bez problemu wskakuje na parapet, na stół, gdzie wciąż jest jej posłanko. Nie jedyne, Pusia zmienia sobie miejsca odpoczynku. Skłamałabym, gdybym napisała, że opieka nad Pusią to udręka. Wręcz przeciwnie. Wydaje mi się, że ona mieszka u mnie od zawsze, ona też się tak zachowuje. Myślę, że jest szczęśliwa, pomimo tylu kotów, których nie lubi, ale one nic złego jej nie robią i jest wszystko w porządku.Pusia to trochę taki kot dla leniwych. Nakarmić, nalać wody do fontanny, sprzątnąć kuwetę i tyle.
Pusi nie podcinam pazurków, nie da się , ale ona w ogóle nie drapie mebli. Drze wyłącznie drapak. Jak na razie nie widzę, aby miała jakikolwiek problem zdrowotny ( odpukać!!!!!), nie czuje dyskomfortu. Nie jest jakoś wyjątkowo aktywna, ale urządza sobie przebieżki, bez problemu wskakuje na parapet, na stół, gdzie wciąż jest jej posłanko. Nie jedyne, Pusia zmienia sobie miejsca odpoczynku. Skłamałabym, gdybym napisała, że opieka nad Pusią to udręka. Wręcz przeciwnie. Wydaje mi się, że ona mieszka u mnie od zawsze, ona też się tak zachowuje. Myślę, że jest szczęśliwa, pomimo tylu kotów, których nie lubi, ale one nic złego jej nie robią i jest wszystko w porządku.Pusia to trochę taki kot dla leniwych. Nakarmić, nalać wody do fontanny, sprzątnąć kuwetę i tyle.