Strona 46 z 61

Re: Szara kotka perska.Domek zrezygnował.Pusia u mnie.

PostNapisane: Nie lut 11, 2018 10:52
przez Gosiagosia
ewar pisze:Moja Pusia kochana :1luvu:
Obrazek

Śliczna jest :1luvu:

Re: Szara kotka perska.Domek zrezygnował.Pusia u mnie.

PostNapisane: Nie lut 11, 2018 11:09
przez ewar
Jest, to prawda. Nie wygląda na staruszkę i w ogóle chciałoby się ją przytulić, ale ona na to nie pozwala :(

Re: Szara kotka perska.Domek zrezygnował.Pusia u mnie.

PostNapisane: Nie lut 11, 2018 12:22
przez Gosiagosia
ewar pisze:Jest, to prawda. Nie wygląda na staruszkę i w ogóle chciałoby się ją przytulić, ale ona na to nie pozwala :(

To tak jak i moja Pusia też jest niedotykalska :mrgreen:
Obrazek
i też to sama słodycz.
tu z Migotka, Pusia obserwator.
Obrazek

Re: Szara kotka perska.Domek zrezygnował.Pusia u mnie.

PostNapisane: Nie lut 11, 2018 15:14
przez ewar
Piękne te Twoje koty :1luvu: Pusia poza tym jest w moim ulubionym kolorze.

Re: Szara kotka perska.Domek zrezygnował.Pusia u mnie.

PostNapisane: Nie lut 11, 2018 22:04
przez meg11
Gosiagosia pisze:
ewar pisze:Jest, to prawda. Nie wygląda na staruszkę i w ogóle chciałoby się ją przytulić, ale ona na to nie pozwala :(

To tak jak i moja Pusia też jest niedotykalska :mrgreen:
Obrazek
i też to sama słodycz.

Jak to jest wzrok samej słodyczy... ale mina :mrgreen:

Re: Szara kotka perska.Domek zrezygnował.Pusia u mnie.

PostNapisane: Nie lut 11, 2018 22:06
przez agnieszka.mer
Gosiagosia pisze:
ewar pisze:Moja Pusia kochana :1luvu:
Obrazek

Śliczna jest :1luvu:

Cudna z tą "ciemną" twarzą. Śliczne króciutkie futerko, czy ona widzi różnicę w swym okryciu?

Re: Szara kotka perska.Domek zrezygnował.Pusia u mnie.

PostNapisane: Pon lut 12, 2018 6:57
przez ewar
Nie mam pojęcia, czy ona siebie poznaje w lustrze, ale z pewnością jest to zupełnie inny kot jeżeli chodzi o zachowanie.

Re: Szara kotka perska.Domek zrezygnował.Pusia u mnie.

PostNapisane: Śro lut 14, 2018 7:33
przez ewar
Pusia biega :lol: Naprawdę zachowuje się jak normalny kot. Wczoraj już nie spała cały czas na stole w kuchni, ale w pokoju "balkonowym", razem z innymi kotami. Stała się jakby członkiem stada :ok: Apetyt ma, ale nadal je malutko, ale często. Rano nie może doczekać się jedzonka, podje troszkę i od razu biegnie do fontanny. Czaka aż wymienię wodę, włączę Fontannę, a wtedy ze smakiem pije. Potem drzemka, znowu prośba o jedzonko, picie, drzemka i tak jej mija dzień. Po południu ma fazę na bieganie.
Pusia skończyła już 16 lat. To najstarsza kotka, jaką miałam. Jest naprawdę w świetnej formie. Nie będę długo czekać, będzie golona jak tylko pojawią się dredy, bo zdecydowanie łączę ich obecność z problemami.Pusia jest wtedy obolała, siusia poza kuwetę i w ogóle jest bardzo biedna.

Re: Szara kotka perska.Domek zrezygnował.Pusia u mnie.

PostNapisane: Pt lut 16, 2018 6:44
przez ewar
To już może nudne, ale piszę, bo chcę się podzielić radością, a po drugie wątek to jakby mój notatnik, zawsze mogę sprawdzić, co i kiedy było.Otóż, Pusia jest w formie zadziwiająco dobrej. Pomijam apetyt, bo ten jest znakomity. Pomijam korzystanie z kuwety, bo też nie ma się do czego przyczepić. Pusia szaleje :lol: Ona biega jak mały kociak. Na trasie jej przebieżki dzisiaj była Daszka, więc Pusia kotkę przeskoczyła i biegła dalej.Ostatnio wybrała sobie wysokie pudło przykryte futrzakiem i tam ucina sobie drzemki. Pudło ma ponad metr wysokości, a Pusia z gracją baletnicy na niego wskakuje. Żaden z pozostałych kotów nie ma takiej lekkości w ruchach, takiej miękkości. Może i oczko już jej nie boli, wszystko na raz, nie wiem, ale wygląda na szczęśliwą.
Przyznam się, że w tyle głowy miałam myśl, że z Pusią będę się żegnać niedługo :oops: Tak było. W życiu nie przypuszczałabym, że maszynka do golenia stanie się remedium właściwie na wszystko. Człowiek całe życie się uczy.
Pusia na stole w kuchni, tam też sobie poleguje
Obrazek

Re: Szara kotka perska.Domek zrezygnował.Pusia u mnie.

PostNapisane: Śro lut 21, 2018 7:18
przez ewar
Pusia coraz rzadziej korzysta z posłanka na stole w kuchni. Śpi najczęściej w pokoju balkonowym, tam, gdzie większość kotów. jakoś teraz jej to nie przeszkadza. Noc spędziła na kołdrze w moim łóżku, przytulona do nóg :lol: Spałam nerwowo, bałam się jej kopnąć niechcący. Ona jest taka delikatna. Uwielbiam ją, naprawdę. Jak ona biega 8O Ma przy tm grację tancerki. Na pewno nic jej nie boli. Ładnie je, ale jak zwykle często, ale malutko, dostaje jeść na żądanie. Pije sporo, jak zawsze wyłącznie z fontanny. No i 100% trafień do kuwety :ok: Nie uwierzyłabym, że pozbycie się dredów tak poskutkuje.

Re: Szara kotka perska.Domek zrezygnował.Pusia u mnie.

PostNapisane: Wto lut 27, 2018 21:19
przez Gosiagosia
ewar pisze:Pusia coraz rzadziej korzysta z posłanka na stole w kuchni. Śpi najczęściej w pokoju balkonowym, tam, gdzie większość kotów. jakoś teraz jej to nie przeszkadza. Noc spędziła na kołdrze w moim łóżku, przytulona do nóg :lol: Spałam nerwowo, bałam się jej kopnąć niechcący. Ona jest taka delikatna. Uwielbiam ją, naprawdę. Jak ona biega 8O Ma przy tm grację tancerki. Na pewno nic jej nie boli. Ładnie je, ale jak zwykle często, ale malutko, dostaje jeść na żądanie. Pije sporo, jak zawsze wyłącznie z fontanny. No i 100% trafień do kuwety :ok: Nie uwierzyłabym, że pozbycie się dredów tak poskutkuje.

Dredy ciągną i bolą więc jak się tego pozbyła to jest szczęśliwa i zadowolona. Uwielbiam persy :1luvu:
A to mój ukochany i niezapomniany Thomasek
Obrazek

Re: Szara kotka perska.Domek zrezygnował.Pusia u mnie.

PostNapisane: Śro lut 28, 2018 10:45
przez ewar
Cudny :1luvu: Mój Bohun [*] też był piękny, długowłosy, zielonooki, ale nie pers tylko raczej norweski leśny. A ja kocham taką wygoloną Pusię. W ogóle ją uwielbiam, chociaż jet może trudna, ale taka mądra i zupełnie niekłopotliwa w codziennym życiu.

Re: Szara kotka perska.Domek zrezygnował.Pusia u mnie.

PostNapisane: Śro lut 28, 2018 17:56
przez Gosiagosia
ewar pisze:Cudny :1luvu: Mój Bohun [*] też był piękny, długowłosy, zielonooki, ale nie pers tylko raczej norweski leśny. A ja kocham taką wygoloną Pusię. W ogóle ją uwielbiam, chociaż jet może trudna, ale taka mądra i zupełnie niekłopotliwa w codziennym życiu.

Koty mają swoje charakterki :mrgreen: ja mam trzy koty i każdy inny. Hugo to grubasek, spokojny i da ze sobą wszystko zrobić. Pusia strachulec i jak mój mąż mówi "dzikus" ale ja ją kocham to kot po przejściach więc tak nie do końca ufa człowiekowi szczególnie mężczyznom.
Migotka to sama słodycz ale charakterna.

Re: Szara kotka perska.Domek zrezygnował.Pusia u mnie.

PostNapisane: Śro lut 28, 2018 18:11
przez ewar
Przez mój dom przewinęło się coś koło setki kotów. Niektóre były króciutko, ale i tak poznałam ich charaktery. Nie ma dwóch jednakowych kotów, każdy jest inny, wciąż się o tym przekonuję.

Re: Szara kotka perska.Domek zrezygnował.Pusia u mnie.

PostNapisane: Czw mar 01, 2018 6:44
przez ewar
Jak ja kocham Pusię :1luvu: Dzisiaj rano przyszła do mnie do łóżka, WYMIZIAŁAM ją 8O .Ona zaczyna się przekonywać, że głaskanie nie boli, a jest nawet przyjemne. Słoneczko kochane. Cieszy mnie to, że żyje w zgodzie z kotami. Leży obok nich, nie przeszkadza jej to. Z Pikselem spotykają się przy fontannie, on pije z miski, a ona z "wodospadu" i nie ma konfliktów. Czasem leży na stole w kuchni, na posłanku, a obok niej Ludwiś na kocyku. Wcześniej było to nie do pomyślenia. Myślę, że jest jej u mnie dobrze, a będzie jeszcze lepiej, kiedy będzie mogła wychodzić na balkon. Ona potrafi cały dzień siedzieć na drapaku i obserwować świat na zewnątrz.