Szara kotka perska.Pusia skończyła 17 lat!

[ewar]

Tak, to taki gołębi popiel, bardzo ładny kolor. Pusia jakby odżyła, bardzo dużo je, właściwie co chwilę prosi o jedzenie. Bardzo mnie to cieszy. Boję się jednak, że trudno będzie wyleczyć jej oczko.

[ewar]

Pusia odżyła. Ona nie znosi wszelkich zabiegów i jest wtedy bardzo wycofana. Teraz oczko zakrapiam jej rzadziej i Pusia zachowuje się inaczej.Pozwala nawet na głaski, chociaż krótko.Wczoraj byłam zachwycona, bo kotka przyszła na imprezę Biegała i szalała z wędką, zupełnie jak kociak. Polecam wędkę "skórzany tancerz" z Zooplusa. Jest absolutnie niezniszczalna, warta swojej ceny, bo nie ma kota, który by się nią nie bawił.
Pusia ma na sobie mnóstwo futra, jest w pięknym kolorze, ale tutaj jakoś nie wyszedł.

[ewar]

Pusia dzisiaj musiała interweniować Kociaki tak rozrabiały, że kotka już tego znieść nie mogła i spacyfikowała towarzystwo.Oczywiście tylko na chwilę. Bardzo ją pochwaliłam za to
Pusia

[Alienor]

No tak - wiadomo, przecież że jak będzie za duże szaleństwo to trzeba wkroczyć i zaprowadzić pokój mocną łapą

[ewar]

Musiała być naprawdę zdenerwowana, bo tak generalnie to przyzwyczaiła się już do obecności tylu kotów. Zwykle śpi w kuchni, tam koty rzadko zaglądają, Pusia ma święty spokój.

[Zilvana]

Mina Pusi - bezcenna

[ewar]

Ona niestety jest persicą. Ma zniekształcony pyszczek, płaski zupełnie. Powoduje to kłopoty zdrowotne, chociaż Pusia i tak jest w niezłej kondycji. Już całkowicie straciłam nadzieję, że pozwoli na jakiekolwiek zabiegi wokół siebie. Jedyne co lubi to głaskanie pod bródką i w okolicach policzków. Przesunę rękę niżej i już jest ostrzeżenie, że nie wolno. Bardzo się stresuje, a z tego nic dobrego nie wynika.

[Zilvana]

Pusia nic nie poradzi na to, że ludzie sobie taką rasę wymyślili. Nie zdaje sobie przecież sprawy z tego, że ma płaski pyszczek i kaprawe oczka Widać po niej, że całkiem dobrze sobie radzi i nie narzeka. Szczęściara - flegmatycznie wyluzowana. A jak potrafi udawać złośnicę!

[meg11]

Jedna z moich kocic nie przepada za głaskaniem po brzuszku- czasami potrafi pazurem pogrozić, zębami też wszystko zależy od jej humorku a to tak zwana moja kocica, bo jest podział w domu ona sobie mnie wybrała, przez chyba 8 lat może z 10 razy ją pogłaskałam po brzuszku. Jest nadwrażliwa tam

[meg11]

Matko święta jaka mina

[ewar]

Proszę się z Pusi staruszki nie wyśmiewać Wydaje mi się, że ona była szczęśliwa tylko na początku pobytu u mnie. Była dokładnie wygolona, nic jej nie bolało, jadła ilości hurtowe i nie wybrzydzała. W nocy leżała na kołdrze na mnie i ugniatała. bardzo za tym tęsknię, ale to chyba już nie wróci.

[Alienor]

Szkoda, że bez znieczulenia nie da się jej nawet ostrzyc - to też mogłoby jej pomóc. Niestety starość nie jest łatwa ani dla doświadczających jej zwierzaków ani dla nas.

[ewar]

Podobno od zawsze był z nią problem, jeżeli chodzi o wszelkie zabiegi pielęgnacyjne. Ludzie kupowali rozmaite szczotki, ale nic nie skutkowało, była golona raz w roku. Jestem w stanie wyczesać ją na grzbiecie i ogonie, ale jest taki wrzask, tak się denerwuje, że już nie wiem, co jest lepsze.

[agnieszka.mer]

Współczuję...aż się wierzyć nie chce w takie zachowanie u starszej pani...

[ewar]

Pusia jest pełna wigoru, sił też jej nie brakuje.W ogóle zrobiła się bardzo duża, nawet wetka mi o tym mówiła.