Strona 87 z 102

Re: Kociarnia KOTYliona VI - dyżury, koty w lokalu

PostNapisane: Pt maja 26, 2017 7:11
przez olala1
noo to się działo coś w kociarni, Aga będziesz miała co sprzątać. Styropiany przewrócone, trawa wywalona z pojemniczka, pełno ziemi... :(
Mru dostał krople, Bruno balsam, a Gucio maść.
Seweyna wygłaskałam, sam nadstawił główkę, mokrego nie zjadł za bardzo ale za to chrupki wszystkie, więc mu parę dosypałam. Franky syczy groźnie ale dał się dotknąć. Biedny :(

Re: Kociarnia KOTYliona VI - dyżury, koty w lokalu

PostNapisane: Pt maja 26, 2017 7:50
przez oska80
olala1 pisze: Franky syczy groźnie ale dał się dotknąć. Biedny :(


:oops: :cry: :oops: :cry: Czuję się okropnie :cry: :cry: :cry:

Re: Kociarnia KOTYliona VI - dyżury, koty w lokalu

PostNapisane: Pt maja 26, 2017 7:54
przez olala1
oska80 pisze:
olala1 pisze: Franky syczy groźnie ale dał się dotknąć. Biedny :(


:oops: :cry: :oops: :cry: Czuję się okropnie :cry: :cry: :cry:


Kasiu, Franky znajdzie dom, zobaczysz, nie miej do siebie wyrzutów. Ściskam Cię mocno <3

Re: Kociarnia KOTYliona VI - dyżury, koty w lokalu

PostNapisane: Pt maja 26, 2017 7:58
przez oska80
olala1 pisze:
oska80 pisze:
olala1 pisze: Franky syczy groźnie ale dał się dotknąć. Biedny :(


:oops: :cry: :oops: :cry: Czuję się okropnie :cry: :cry: :cry:


Kasiu, Franky znajdzie dom, zobaczysz, nie miej do siebie wyrzutów. Ściskam Cię mocno <3


Dziękuję za wsparcie Olu, ale co On teraz czuje .... :cry: :cry: :cry:
Po raz kolejny ... :cry: :cry: :cry:
Nie tak miało być ... :oops: :oops: :oops:

Re: Kociarnia KOTYliona VI - dyżury, koty w lokalu

PostNapisane: Pt maja 26, 2017 14:00
przez Pietraszka
oska80 - czasem chcemy dobrze, ale nie udaje się, dziś też przyjechał inny kocio z adopcji (po prostu czasem w najlepszym domu kot nie może zostać) - obaj znajdą w końcu te swoje domy <3

Wieści z dyżuru:
Wiem skąd ten bałagan :mrgreen: A mianowicie: Gutek wbiega do tunelu, a za nim Makalu i tarzają się (w zabawie) po podłodze między doniczkami z trawką :twisted:, potem wybiegają z tunelu i hajda po całym ogólnym góra dół (Mru aż uciekł pod drzwi szpitalika :( on chyba nie lubi takich atrakcji).
Przestawiłam wobec tego trawkę w różne miejsca. Poza tym wszystko ok.
W kuwetach jedno coś plackowate, ale nie wiem, czy Mru, bo złapałam na plackowatej kupie Gucia - rozpisałam mu Bioprotect, warto mu podać przez kilka dni.
Zuzia miała dziś słaby apetyt, zajrzałam jej do pyszczka, miała tam bardzo czerwone dziąsła (więc podjechałam z nią do Ani na chwilkę, Ania dała jej przeciwzapalny zastrzyk, ale mówi, że tak na razie te dziąsła mogą wyglądać, dopóki się na zagoją całkiem, wg. Ani nie jest źle - więc się uspokoiłam, trzeba tylko obserwować jak z apetytem u niej).
Malutka i Kropeczka ok, kupy u nich ok. na ogólny wyjść nie chciały.
U Kami w kuwecie podwójna kupa i dwa siku :mrgreen:, najpierw siedziała w budce, a potem wyszła na drapak, obdarzyła mnie nawet łaskawym spojrzeniem :D
Seweryn pojechał na kontrolę - jest ok. Po kontroli z apetytem pałaszował saszetkę Feliksa. W kuwecie u niego komplet.
Kicia trochę zdenerwowana, bo Donek latał po klatkach, głownie po klatce Frankiego, czego ten nie przyjmował z zadowoleniem - zamknęłam więc Donka w klatce.
W kuwetach u Kici komplety, u Donka siku (ale penie korzystał z tej Kici, bo tam był spory urobek). Kicia słabo z apetytem :(
Franki też za bardzo nie chciał jeść, rozpisałam mu Zylkene. W kuwecie tylko siku. Buczy trochę, ale dał się pogłaskać.
Przyjechał dziś nowy kitek - Jenek/Ozzy (na razie ma wielkie oczy :().

I właśnie mi się przypomniało, że Zapomniałam! - w lodówce w dwie reklamówki zabezpieczyłam niemiło pachnące serca - miałam je wyrzucić - prośba ogromna do kogoś, kto wybiera się do kociarni dziś po popołudniu - żeby to wyjąć i wyrzucić - reklamówka na drzwiach lodówki.

Re: Kociarnia KOTYliona VI - dyżury, koty w lokalu

PostNapisane: Pt maja 26, 2017 14:21
przez Pietraszka
A tu wielka przyjaźń :))

Obrazek

Obrazek

Re: Kociarnia KOTYliona VI - dyżury, koty w lokalu

PostNapisane: Pt maja 26, 2017 14:55
przez oska80
Pietraszka pisze:oska80 - czasem chcemy dobrze, ale nie udaje się, dziś też przyjechał inny kocio z adopcji (po prostu czasem w najlepszym domu kot nie może zostać) - obaj znajdą w końcu te swoje domy <3


Dziękuję za wsparcie ...
Ale "ta sytuacja" jest bardzo trudna, nawet nie spodziewałam się, że aż tak bardzo (zarówno dla Niego , jak i dla mnie) ... :( :( :(
Buczę i buczę, aż wstyd przyznać. :oops: :oops:

Trzymam kciuki za Niego, bo wart jest tego ...

Re: Kociarnia KOTYliona VI - dyżury, koty w lokalu

PostNapisane: Sob maja 27, 2017 12:56
przez Pietraszka
Dyżury
niedziela (28.05) - Ania i Krystian
poniedziałek (29.05) - mgska
wtorek (30.05) - olala1
środa (31.05) -
czwartek (01.06) -
piątek (02.06) -
sobota (03.06) - Pinezkowa
niedziela (04.06) -
poniedziałek (05.06) -
wtorek (06.06) -
środa (07.06) -
czwartek (08.06) -

Re: Kociarnia KOTYliona VI - dyżury, koty w lokalu

PostNapisane: Sob maja 27, 2017 18:00
przez pandadp
UWAGA
W kociarni jest nowy kot- Węgielek, miły, przez 5 dni musi dostawać 1x dziennie zastrzyk i Vetomune.

Re: Kociarnia KOTYliona VI - dyżury, koty w lokalu

PostNapisane: Nie maja 28, 2017 18:22
przez olala1
Wtorek 30.05 poproszę

Re: Kociarnia KOTYliona VI - dyżury, koty w lokalu

PostNapisane: Nie maja 28, 2017 20:16
przez Pinezkowa
sobotę 3.06 poproszę

Re: Kociarnia KOTYliona VI - dyżury, koty w lokalu

PostNapisane: Nie maja 28, 2017 21:59
przez Krystian C.
Tak na szybko z dzisiaj, jutro napiszę coś więcej.
Węgielek zastrzyki przyjmuje bezproblemowo.
Ozzy ze strachu zakopuje się pod kocyk. Kuwetę imał pustą.
4 worki żwiru w magazynku, jeden wsypałem na ogólnym.

Re: Kociarnia KOTYliona VI - dyżury, koty w lokalu

PostNapisane: Pon maja 29, 2017 6:51
przez Pietraszka
Krystian C. pisze:Ozzy ze strachu zakopuje się pod kocyk. Kuwetę imał pustą.
4 worki żwiru w magazynku, jeden wsypałem na ogólnym.

Madzia, a jak u niego było w sobotę w kuwecie?

Re: Kociarnia KOTYliona VI - dyżury, koty w lokalu

PostNapisane: Pon maja 29, 2017 8:03
przez MaPi
Pietraszka pisze:
Krystian C. pisze:Ozzy ze strachu zakopuje się pod kocyk. Kuwetę imał pustą.
4 worki żwiru w magazynku, jeden wsypałem na ogólnym.

Madzia, a jak u niego było w sobotę w kuwecie?


Siku było tzn. podejrzewam, że było bo on ma żwirek drewniany, który się rozpada a wióry były więc siku też. W sobotę też był zestresowany, ale jak przyszłam to miskę po mokrym miał pustą. Przy mnie nie jadł, ale oczywiście mu zostawiam.

Re: Kociarnia KOTYliona VI - dyżury, koty w lokalu

PostNapisane: Pon maja 29, 2017 8:06
przez Pietraszka
Dajcie mu może Fibrę jako suche, ok? Bo ja kurczę teraz 2 tygodnie mam kwarantannę ze względu na maluchy :( więc do niego nie podjadę