Warszawa, 9 letni Koper szuka domu

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Sob lis 26, 2016 11:33 Re: Warszawa, 9 letni Koper szuka domu

Kinnia nie dręcz człowieka. I tak ma przechlapane. Wyprowadzka kotu może wyjśc na zdrowie, a Mordecay z tej sytuacji i tak wyjdzie najbardziej poraniony. Spójrz na to z perspektywy dziewczyny. Kota nie znosiła od początku a mimo to, tolerowała (z jej punktu widzenia poświęcała się dla dobra związku). Nie wyszcy musza być zakreceni na punkcie kotów tak jak my. Teraz boi się o zdrowie swoje i dziecka. A może jest najzwyczajniej w świecie zazdrosna o kota? Może chcę aby to ją głaskać i miziać a nie sierściucha. Jak ja widzę i słyszę jak mój TŻ czule przemawia i mizia Miszaka to też mnie nachodzi taka refleksja, że dla niego ma więcej czułości. Ale po 30 latach związku to mnie tylko bawi a nie złości :)
Żona Iwaszkiewicza znosiła jego kochanków, ale jak zaprosił do łóżka psa to stwierdziła, że z psem konkurować nie będzie i się wyprowadziła.
Poza tym nie oszukujmy kot gubi sierść i jak ktoś jest estetą albo chce mieć sterylnie czyste mieszkanie i nie wyobraża sobie kłaków w łóżeczku dziecka to też kota nie zaakceptuje.
Obrazek

Ewa.KM

 
Posty: 3765
Od: Śro mar 20, 2013 23:32

Post » Sob lis 26, 2016 12:01 Re: Warszawa, 9 letni Koper szuka domu

Ewa, ja nie dręczę człowieka.
nie mam nic ad. znalezienia kotu domu
przykłady innych są ich życiem, nie Twoim/moim/autora wątku
nikomu jeszcze nie zaszkodził większy poziom swiadomości siebie/związku/relacji/kontaktu/bycia/życia/ ....
a często uchronił przed problemami/realnymi stratami

resztę posta masz na pw
Obrazek

Kinnia

 
Posty: 8804
Od: Nie sie 19, 2012 21:12

Post » Sob lis 26, 2016 13:11 Re: Warszawa, 9 letni Koper szuka domu

Mój partner też nie cierpi kotów ;) ale wie, że dla mnie to druga (obok dzieci) najważniejsza część życia, więc toleruje Carmen (a nawet wydaje mi się, że ją lubi). Ba, nawet pozwala mi tymczasować czasem...
Ale on kotów się nie tyka - nie karmi, nie rusza kuwety (nawet jak byłam w ciążach to ja czyściłam), nie zajmuje się weterynarzem. Raz mi pomógł zanieść Carmen na czipowanie (w szóstym miesiącu ciąży byłam), to trzy lata później nadal potrafi mi to wypomnieć :mrgreen:

Kiedyś zdarzyło mu się powiedzieć, że "kot musi zniknąć". Nigdy nie wchodziłam w argumenty, po prostu spokojnie spojrzałam mu w oczy i powiedziałam "nie".
Zdarzało mu się powiedzieć, że "albo kot, albo on". Ale to było w przypadku upierdliwego tymczasa, którego też miałam dosyć :mrgreen:

W naszym wypadku to po prostu jest rzecz, która nie podlega dyskusji. I on czasem się na to zżyma, że totalnie nie ma na to wpływu i ile by nie narzekał nie ma nic do gadania... ale tak właśnie jest.
Ja potrzebuję zwierzęcia w domu. Odkąd byłam dzieckiem zawsze w domu było zwierzę - zazwyczaj pies, jak mogłam mieć swoje, to padło na kota. I dla mnie, i dla dzieci - zwierzę w domu musi być.

Szalony Kot

 
Posty: 23304
Od: Pt wrz 24, 2010 13:01
Lokalizacja: Grodzisk Maz./ Warszawa

Post » Sob lis 26, 2016 13:12 Re: Warszawa, 9 letni Koper szuka domu

Teraz najważniejsze jest zdrowie także psychiczne dziewczyny, ona i dziecko są najważniejsze.
Obrazek

Ewa.KM

 
Posty: 3765
Od: Śro mar 20, 2013 23:32

Post » Sob lis 26, 2016 13:59 Re: Warszawa, 9 letni Koper szuka domu

Ewa.KM pisze:Teraz najważniejsze jest zdrowie także psychiczne dziewczyny, ona i dziecko są najważniejsze.


Ewa, czy naprawdę myslisz, że mamy prawo kłaść na ołtarzu poswięcenia jakiegokolwiek drugiego człowieka?
8O
znam Cię i nie wierzę, że tak myślisz - chyba, że usłyszę 'nausznie'

opieka to nie poświęcenie
miłość to nie poddaństwo
kompromis to nie terror
wyrozumiałość to nie szantaż

szacunek i partnerstwo to jest miłość

edit
jak mogę kochać mojego męża z poczuciem poświęcenia 8O
jak mogę Go szanować bez akceptacji tego co kocha 8O
jak mogę być dla niego partnerem/On dla mnie gdy wymuszam/szantażuję na Nim lub On na mnie 8O
Obrazek

Kinnia

 
Posty: 8804
Od: Nie sie 19, 2012 21:12

Post » Sob lis 26, 2016 14:47 Re: Warszawa, 9 letni Koper szuka domu

A może ona jest święta skoro nie znosi, nie cierpi kota a mimo to do tej pory się zgadzała, tolerowała. Nie słyszałaś co niektórzy lekarze twierdzą w temacie ciąża a kot?
Obrazek

Ewa.KM

 
Posty: 3765
Od: Śro mar 20, 2013 23:32


Post » Sob lis 26, 2016 17:07 Re: Warszawa, 9 letni Koper szuka domu

Zależy komu się wierzy :)
Obrazek

Ewa.KM

 
Posty: 3765
Od: Śro mar 20, 2013 23:32

Post » Sob lis 26, 2016 18:51 Re: Warszawa, 9 letni Koper szuka domu

Ewa.KM pisze:A może ona jest święta skoro nie znosi, nie cierpi kota a mimo to do tej pory się zgadzała, tolerowała. Nie słyszałaś co niektórzy lekarze twierdzą w temacie ciąża a kot?


jaka? swięta?
Ewuś, co Ty mówisz 8O

wiedza medyczna - albo szarlataneria
nie ma innej opcji
litości
:201422
Obrazek

Kinnia

 
Posty: 8804
Od: Nie sie 19, 2012 21:12

Post » Sob lis 26, 2016 19:16 Re: Warszawa, 9 letni Koper szuka domu

Tak. Mój mąż jest święty bo kotów nie znosi, głownie za zwalanie papierów z biurka, oszczywanie monitorów, telewizora aż do zaniku używalności a mimo to ich siuśki i kupki do laba wozi. Ostatnio nie mógł strząsnąć Papużki z głowy bo mu się uczepiła i nie chciała zejść. I tym razem nie spytał kiedy ją oddam tylko skąd ona jest - to usiadłam z wrażenia. Może jeszcze jak by nie był łysy to by trochę mniej święte było :)
Obrazek

Ewa.KM

 
Posty: 3765
Od: Śro mar 20, 2013 23:32

Post » Sob lis 26, 2016 19:33 Re: Warszawa, 9 letni Koper szuka domu

Ewa.KM pisze:Tak. Mój mąż jest święty bo kotów nie znosi, głownie za zwalanie papierów z biurka, oszczywanie monitorów, telewizora aż do zaniku używalności a mimo to ich siuśki i kupki do laba wozi. Ostatnio nie mógł strząsnąć Papużki z głowy bo mu się uczepiła i nie chciała zejść. I tym razem nie spytał kiedy ją oddam tylko skąd ona jest - to usiadłam z wrażenia. Może jeszcze jak by nie był łysy to by trochę mniej święte było :)


:ryk:


edit
po namysle, jestem skłonna stwierdzić, że Elek jest bardziej pokręcony niż ja
a to już prawdziwe mistrzostwo
:smokin:
Obrazek

Kinnia

 
Posty: 8804
Od: Nie sie 19, 2012 21:12

Post » Sob lis 26, 2016 19:49 Re: Warszawa, 9 letni Koper szuka domu

Wasze przyklady sie nie liczą, bo to wy jesteście kobietami i jest tak jak wy chcecie, a facet sie podporzadkowal. Tak jak w tym wątku. Kobieta chce i facet się słucha.
Trzeba robić ogłoszenia i znaleźć fajny dom dla kota. Trzeba bylo wybrac kobietę, która lubi twojego kota. Kobiet nie brakuje. Ale teraz juz rzeczywiscie pozamiatane. Trzeba sie chociaz prztlozyc do ogłoszeń.t

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 27168
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Sob lis 26, 2016 19:59 Re: Warszawa, 9 letni Koper szuka domu

Patmol pisze:Wasze przyklady sie nie liczą, bo to wy jesteście kobietami i jest tak jak wy chcecie, a facet sie podporzadkowal. Tak jak w tym wątku. Kobieta chce i facet się słucha.
Trzeba robić ogłoszenia i znaleźć fajny dom dla kota. Trzeba bylo wybrac kobietę, która lubi twojego kota. Kobiet nie brakuje. Ale teraz juz rzeczywiscie pozamiatane. Trzeba sie chociaz prztlozyc do ogłoszeń.t


wytłuszczenie moje

skąd takie przekonanie co do mojej osoby?
Obrazek

Kinnia

 
Posty: 8804
Od: Nie sie 19, 2012 21:12

Post » Sob lis 26, 2016 20:06 Re: Warszawa, 9 letni Koper szuka domu

Jestes facetem? Zawsze myślałam ze kobietą.

Ta niezna ci znajoma narzeczonej pomaga bwomnym zwierzakom i jeszcze nie wie czy ma alergie na kota? Czy twoja narzeczona nie ma pomysłu na jakues turbo przyspieszenie w pozbyciu sie kota? Gdyby tamta miala wczesniej kontakt z kotami to przeciez by wiedziala czy maalergie. Kiedy idziesz do niej do domu zobaczyc czy ma dobre warunki dla twojego kota? Przed oddaniem jej kota? Czy wcale?

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 27168
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Sob lis 26, 2016 20:25 Re: Warszawa, 9 letni Koper szuka domu

ok
doprecyzuję

Patmol pisze:Wasze przyklady sie nie liczą, bo to wy jesteście kobietami i jest tak jak wy chcecie, a facet sie podporzadkowal. Tak jak w tym wątku. Kobieta chce i facet się słucha.
Trzeba robić ogłoszenia i znaleźć fajny dom dla kota. Trzeba bylo wybrac kobietę, która lubi twojego kota. Kobiet nie brakuje. Ale teraz juz rzeczywiscie pozamiatane. Trzeba sie chociaz prztlozyc do ogłoszeń.t
Obrazek

Kinnia

 
Posty: 8804
Od: Nie sie 19, 2012 21:12

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 112 gości