Szylkretka i tricolorka

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Wto gru 13, 2016 10:17 Re: Szylkretka i tricolorka

Cieszę się, że malutka tri znalazła już swój domek. Widziałam kiedyś o nich ogłoszenie na portalu oddam kotki, jak szukałam dla siebie małej trokolorki. Teraz mam też dwie koteczki szylkretka Sisi ma ponad 6 lat a mała tri 4 miesiące. Początkowo syczała starsza a mała ją ciągle zaczepiała po prostu szukała zaczepki do zabawy. Teraz coraz lepiej już się dogadują. :201461 :201461
Obrazek

jasia.stargard2

 
Posty: 370
Od: Wto sty 27, 2015 16:02

Post » Wto gru 13, 2016 18:53 Re: Szylkretka i tricolorka

właśnie brak sterylizacji rezydentki może wyzwalać agresję w drugiej kotce - bo czuje jej hormony...
ser_Kociątko
 

Post » Pt sty 06, 2017 20:10 Re: Szylkretka i tricolorka

Hej, koty jakoś się dogadują. To nie tak, że szylkretka atakuje. To było latem i jesienią, była wyraźnie zaczepna. Od pewnego czasu pasuje, nie chce konfrontacji, ale nie zamierza rezygnować ze swoich ulubionych miejsc i miseczki. Lubi spać na łóżku, włazi prawie na szyję, na plecy, domaga się miziania i traktorzy. Lubi też krzesła. Tamta jakoś ją toleruje, choć nie lubi. Czasem jedzą z sąsiednich miseczek, czasem, jak się mijają, moja znienacka palnie ją łapą. Ale nie jest źle. Szylkreta nie jest tym zszokowana czy wystraszona, to mała cena za ciepło, jedzenie i ukochane łóżko. I wydaje mi się, że jakby chciała, to by moją spacyfikowała bez problemu.

tamborella

 
Posty: 90
Od: Czw lis 03, 2016 20:19

Post » Pt sty 06, 2017 20:23 Re: Szylkretka i tricolorka

Super wieści. Sumińska to nawet twierdzi "lepiej żeby się prały niż żeby dziwaczały w samotności" :)
Obrazek

Ewa.KM

 
Posty: 3765
Od: Śro mar 20, 2013 23:32

Post » Pt sty 06, 2017 21:25 Re: Szylkretka i tricolorka

Nie, nudno na pewno im nie jest. Moja nr 1 ma swoje miejsce, z którego widzi wszystkie trasy mojej nr 2. Puszczają jej nerwy tylko przy surowym mięsie. Miota się w obawie, że tamta wszystko jej zje. A ona akurat nie przepada za surowizna.

I tak Twoja piękna budka jest nie zamieszkana. Może podpytac w naszym TOZ ie czy on się nie przyda czy przesłać komuś w potrzebie?

tamborella

 
Posty: 90
Od: Czw lis 03, 2016 20:19

Post » Sob sty 07, 2017 21:14 Re: Szylkretka i tricolorka

Popytaj. Przesyłki nawalaja ostatnio. Budke do Ani61 poczta oddała w opłakanym stanie. Ale co sie dziwic skoro moj syn dostał przesyłke z TPN-u z książką o Tatrach uszkodzona totalnie, podartą, pogiętą i jeszcze jak by nią podlogę zmywano. Do tego dołaczono protokół z ktorego wynika, ze ksiazka była opakowana w kopertę z folią bąbelkową, zostala wciagnieta w tasmę podawczą. Powód uszkodzenia: niewłascie opakowanie. Jesli koperta z filią bąbelkową jest niewłasciwym opakowaniem to nie wiem jakie jest własciwe zdaniem Poczty.
Obrazek

Ewa.KM

 
Posty: 3765
Od: Śro mar 20, 2013 23:32

Post » Pon sty 23, 2017 21:23 Re: Szylkretka i tricolorka

Mój mąż chodzi dumny i zadowolony, bo kot stanal w jego obronie. Nasza kotka wsadzila pazur w grzejnik (tak jakoś zimą jest nim bardzo zainteresowana) i darla się wnieboglosy, miotajac się jak wariatka. Mąż pędził na ratunek, ale padl ofiarą kociej furii. Szylkreta poszla z ciekawosci, co za wrzaski. Patrzyla spokojnie, przysieglabym, ze z satysfakcją. Gdy czarna małpa odkrecila się i zaorala mu rękę, ta się ruszyła i ja zaatakowała. Mąż twierdzi, że to w jego obronie i w pomscie za rękę.

tamborella

 
Posty: 90
Od: Czw lis 03, 2016 20:19

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 102 gości