Tytuł dalej kiepski, ale siostry już mają domy :)

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Czw paź 06, 2016 7:24 Re: Tytuł dalej kiepski, ale siostry już mają domy :)

Fajnie :) wstępne ufff.
(będzie dobrze, zobaczysz. Miałam parkę takich dzyndzli - Majkę i Rysia. Jeszcze młodszych, bo trafiły do nas z matką praktycznie zaraz po urodzeniu, jeszcze w formie kluseczników. Też przeżywałam.)

Reasumując, oficjalnie udziela się ustnej pochwały wilber za czujność rewolucyjną, wytrwałość i dzielność 10/10.
(należy się, bo pomijając wszystko, nie każdy też jest w stanie wydać dzyndzle. Zwłaszcza dzyndzle.)
не шалю, никого не трогаю, починяю примус ;)
Aktualnie na pokładzie: Nadszyszkownik, Żwirek
Nasze koty za TM(w kolejności zgłoszeń): Kulka [*] 17.03.2023, Gluś [*] 26.03.2020, Zmrol [*] 24.09.2023
Robalek['] Kredka['] Pirat['] Połamaniec [']

zabers

Avatar użytkownika
 
Posty: 26125
Od: Nie lut 08, 2009 14:21
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw paź 06, 2016 9:27 Re: Tytuł dalej kiepski, ale siostry już mają domy :)

jeszcze sobie nie ufnę, ale i tak się cieszę.
Będziesz w kontakcie z domkami ? Ten drugi też z Poznania?

izka53

Avatar użytkownika
 
Posty: 15059
Od: Śro wrz 29, 2010 13:54
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw paź 06, 2016 12:43 Re: Tytuł dalej kiepski, ale siostry już mają domy :)

:ok:

Sihaja

Avatar użytkownika
 
Posty: 20588
Od: Pon sty 03, 2005 22:17
Lokalizacja: Warmia, Dolny Śląsk

Post » Pt paź 07, 2016 22:13 Re: Tytuł dalej kiepski, ale siostry już mają domy :)

Zabersie :oops:
Ja to jestem mały kurdupelek w kwestii pomocy kotom.

Izuś, tak, drugi dom z Poznania. Jestem w kontakcie z domkami, są już pierwsze relacje z przebiegu aklimatyzacji i pierwsze zdjęcia. Na razie Dziewczyny mają osobne pokoje i pomału zaczynają wychodzić, choć jeszcze niechętnie. Muszą się oswoić z większą przestrzenią i przestrzenią podzieloną na kilka pomieszczeń.
Pingwinka- Soho, obecnie Majka podobno nie schodzi Pani z kolan, jest najszczęśliwsza jak się ją głaska i przytula, z Edkiem jeszcze na dystans, kolega chciałby się już zaprzyjaźnić, ale koleżanka jeszcze się boi.
Krówka- Kiara głaskana też mruczy jak traktor, pomału zaczyna wychodzić z sypialni na korytarz, ale jeszcze czuje się niepewnie na większej przestrzeni.
Śpi w łóżku, na czym Państwu bardzo zależało :ok: takie też zdjęcie dostałam.
Jedzą normalnie i wzorowo korzystają z kuwetek.
Oby tak dalej. :201494
Obrazek



Mico (*)

wilber

Avatar użytkownika
 
Posty: 1270
Od: Pt lis 05, 2010 22:47

Post » Pt paź 07, 2016 22:36 Re: Tytuł dalej kiepski, ale siostry już mają domy :)

wilber pisze:Zabersie :oops:
Ja to jestem mały kurdupelek w kwestii pomocy kotom.

...

A Ty myślisz, że ja co? Tak samo.
Glusik od 5 lat jest chory i to tyle w temacie tymczasów w domu. Przekalibrowałam się na podopiecznych poza domem (aktualnie mam znowu 2 - Okrucha i Czarnego).
не шалю, никого не трогаю, починяю примус ;)
Aktualnie na pokładzie: Nadszyszkownik, Żwirek
Nasze koty za TM(w kolejności zgłoszeń): Kulka [*] 17.03.2023, Gluś [*] 26.03.2020, Zmrol [*] 24.09.2023
Robalek['] Kredka['] Pirat['] Połamaniec [']

zabers

Avatar użytkownika
 
Posty: 26125
Od: Nie lut 08, 2009 14:21
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt paź 07, 2016 23:14 Re: Tytuł dalej kiepski, ale siostry już mają domy :)

wilber pisze:Ja to jestem mały kurdupelek w kwestii pomocy kotom.


wilberku - nie ilość się liczy a jakość.To są już trzy koty wyadoptowane w ciągu roku, a generalnie to 100% znajd wyadoptowane :ok: :ok: :ok:
Nie jest sztuką zbierać koty i kisić je w domu w ilościach dwucyfrowych, wmawiając wszystkim, jak im jest dobrze. Pomagać trzeba mądrze - a Ty to robisz. :1luvu:

izka53

Avatar użytkownika
 
Posty: 15059
Od: Śro wrz 29, 2010 13:54
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob paź 08, 2016 10:33 Re: Tytuł dalej kiepski, ale siostry już mają domy :)

Dzięki Iza i za ogromną pomoc i za miłe słowa, ale.....
Myślę, że to wszystko nie jest takie czarno-białe.
Mam szczęście, że większość czasu mieszkam w dużym mieście, gdzie jednak nie spotykam potrzebujących bied co krok, nie działam w tym temacie, więc ludzie do mnie nie dzwonią prosząc o pomoc.
Dużo jeżdżę i mam przedsmak tego jak sytuacja wygląda na przysłowiowym "zadupiu", gdzie człowiek rozbija się o ludzki beton w temacie zwierzęcej krzywdy i możliwości są znikome.
Sama tego doświadczyłam choćby z Pruszynkiem, kiedy po znalezieniu, kotu lejącemu się przez ręce, z ciężkim zapaleniem płuc, jedyny dostępny w okolicy weterynarz zalecił przemywanie oczu rumiankiem, bo kot sam się wyliże, a tak w ogóle to on zdrowy jest :strach:
Nie wiem, naprawdę nie wiem co by było, gdybym mieszkała w jakiejś "pipidówce" i gdybym nie musiała wyjeżdżać do pracy, pewnie miałabym wybór, albo borykać się z nadmiarem, albo nie widzieć, nie słyszeć, nie myśleć, nie czuć.
Moje Dziewczyny były zdrowe, młode, śliczne, zadbane, bezproblemowe o fajnych charakterach, obrobione, oddane z fuul wyprawką a i tak szukały domu ponad trzy miesiące, bo umaszczenie zwykłe. Ogłoszeń miały naprawdę dużo i netowych i papierowych. Każda po trzy wersje płatnie wyróżnionych z różnymi tekstami i zdjęciami i wykupione pakiety i długo to trwało.
A gdyby to był schorowany staruszek....szanse na adopcje spadają drastycznie, kot po wypadku, kot z defektem, takim, czy innym i za chwile robi się z tego gromada.
Boję się takiego scenariusza, boję się być postawiona w obliczu takich dylematów.
Przy mojej wyjazdowej pracy z trzema kotami doszłam do absolutnej ściany, nie mam możliwości zostawić u siebie już nawet muchy, co zrobię jak się trafi na mojej drodze coś nieadopcyjnego....
Obrazek



Mico (*)

wilber

Avatar użytkownika
 
Posty: 1270
Od: Pt lis 05, 2010 22:47

Post » Sob paź 08, 2016 22:01 Re: Tytuł dalej kiepski, ale siostry już mają domy :)

Wiem, że post pod postem :oops:
Ale ogólnie smutno mi dzisiaj i źle a przed chwilą dostałam zdjęcie z domku Majki jak leży z Panią na kanapie a obok leży Edek.
Balsam na moją smutną duszę, przydreptałam, żeby komuś powiedzieć, że się z tego faktu ogromnie cieszę, wygląda, że koty się dogadają.
Bądź szczęśliwa Maleńka :201461
Obrazek



Mico (*)

wilber

Avatar użytkownika
 
Posty: 1270
Od: Pt lis 05, 2010 22:47

Post » Sob paź 08, 2016 22:03 Re: Tytuł dalej kiepski, ale siostry już mają domy :)

a Kiara ? jedynaczka ?

izka53

Avatar użytkownika
 
Posty: 15059
Od: Śro wrz 29, 2010 13:54
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob paź 08, 2016 22:21 Re: Tytuł dalej kiepski, ale siostry już mają domy :)

Na razie tak, ale Duża pracuje częściowo w domu, więc nie będzie zupełnie sama.
Docelowo mają być dwa koty, pewnie w niedługim czasie Kiara dostanie jakiegoś przyszywanego braciszka, lub siostrzyczkę.
Obrazek



Mico (*)

wilber

Avatar użytkownika
 
Posty: 1270
Od: Pt lis 05, 2010 22:47

Post » Sob paź 08, 2016 22:33 Re: Tytuł dalej kiepski, ale siostry już mają domy :)

no i fajnie! :ok:
не шалю, никого не трогаю, починяю примус ;)
Aktualnie na pokładzie: Nadszyszkownik, Żwirek
Nasze koty za TM(w kolejności zgłoszeń): Kulka [*] 17.03.2023, Gluś [*] 26.03.2020, Zmrol [*] 24.09.2023
Robalek['] Kredka['] Pirat['] Połamaniec [']

zabers

Avatar użytkownika
 
Posty: 26125
Od: Nie lut 08, 2009 14:21
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob paź 08, 2016 22:45 Re: Tytuł dalej kiepski, ale siostry już mają domy :)

:ok: :ok: :ok:

izka53

Avatar użytkownika
 
Posty: 15059
Od: Śro wrz 29, 2010 13:54
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob paź 08, 2016 23:01 Re: Tytuł dalej kiepski, ale siostry już mają domy :)

Dzięki, też się ogromnie cieszę :201461
Obrazek



Mico (*)

wilber

Avatar użytkownika
 
Posty: 1270
Od: Pt lis 05, 2010 22:47

Post » Wto paź 18, 2016 0:24 Re: Tytuł dalej kiepski, ale siostry już mają domy :)

Dostałam nowe wieści, to się tutaj też ucieszę. Kiara, która nazywa się teraz Mini roznosi już dom, jak nie śpi, to szaleje, albo ugniata ludzia, ma już do dyspozycji bezpiecznie, profesjonalnie osiatkowany balkon, na dowód czego dostałam zdjęcia Kiary - Mini na owym balkonie. Państwo wywiązali się z umowy :1luvu:

A ja dzisiaj rano jadąc do pracy znów zdejmowałam z szosy nieżywe, tym razem kotkę i sarnę, drugiego kota nie dałam rady, był po przeciwnej stronie do mojego kierunku jazdy, nie mogłam się ani zatrzymać, ani nie miałam gdzie zawrócić, wyglądał na martwego, taki klasyczny burasek, ale nie mogę być tego pewna, bo nie dałam rady sprawdzić i męczy mnie to....kotka to szylkretka, młodziutka, dobrze utrzymana, ładne futerko... sarna tez mała....(*) (*) (*). Mam dosyć tej trasy, cmentarzysko na poboczach i wracania tamtędy w nocy, panicznie się boję, ze coś rozjadę....
Obrazek



Mico (*)

wilber

Avatar użytkownika
 
Posty: 1270
Od: Pt lis 05, 2010 22:47

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 72 gości