Huciane kotycz.IV.Bartuś w swoim domku.Jadzi nie ma...

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Śro sty 31, 2018 15:03 Re: Huciane kotycz.IV.Bartuś w swoim domku.Jadzi nie ma...

ewar pisze:Dzięki :1luvu:
Podjechałam dzisiaj pod hutę.Pogoda piękna, coś mnie tam ciągnęło. I słusznie. Sowa czekała na jedzonko, przybiegła szybciutko. Nie miałam surowizny, ale mokrą Smillę i sporo szynki od siostry. Smakowało jej. Już pisałam dlaczego wolałabym liczyć tylko na siebie. Mam taką znajomą, opowiada wszem i wobec, ile to karmy kupuje, bo karmi koty na działce. Owszem, ale jeździ tam, kiedy jest ładna pogoda, kiedy dobrze się czuje, kiedy ma czas. Co to jest za podkarmianie? Diabli mnie biorą na takie coś. Albo zawsze, albo w ogóle.
Czaki też przybiegł. Ma ogromniastą obrożę, taką chyba szeroką na 10 cm :wink: Jaki był głodny, łapą ciągnął miskę, nie mógł się doczekać aż mu nałożę. Kochane psisko z niego. Tylko dlaczego wypłoszył mi koty? :evil:


bo go nikt nie nauczył ,ze kotów sie nie goni :(


kochana Sówka :201461 :201461 :201461
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 72896
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Czw lut 01, 2018 6:48 Re: Huciane kotycz.IV.Bartuś w swoim domku.Jadzi nie ma...

Sówcia jest śliczna i mądra. To kocia nastolatka, ale nie widać po niej objawów starzenia. Tylko ona została ze starej gwardii, ale wciąż liczę, że Jadzię i Alibabę namierzymy jakoś. Huta rozgrodzona, rowerem można ją objechać. Może dźwięk dzwonka im się przypomni i pojawią się?
Bardzo dobrym pomysłem było wstrzyknięcie lekarstwa do oczek szylci. Różnica jest kolosalna. Za parę dni idę z nią do kontroli. Kotka śpi ze mną, masuję jej brzuszek przed zaśnięciem, daję laktulozę, bo chyba ciężko jej zrobić kupkę. Jest jednak zdecydowanie żywsza, biega, bawi się..itd. Ma piękną sierść, gęstą i błyszczącą, cieszy mnie to bardzo.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 55042
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Czw lut 01, 2018 7:02 Re: Huciane kotycz.IV.Bartuś w swoim domku.Jadzi nie ma...

Błyszczące futro to oznaka zdrowia; niech już będzie dobrze z szylcią :ok:

waanka

Avatar użytkownika
 
Posty: 2398
Od: Czw paź 30, 2014 20:36
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lut 01, 2018 10:04 Re: Huciane kotycz.IV.Bartuś w swoim domku.Jadzi nie ma...

Też na to liczę. Będzie już można powtórzyć testy. Nie powiem, że się nie boję.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 55042
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Czw lut 01, 2018 16:31 Re: Huciane kotycz.IV.Bartuś w swoim domku.Jadzi nie ma...

ewar pisze:Też na to liczę. Będzie już można powtórzyć testy. Nie powiem, że się nie boję.



będzie dobrze :ok:
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 72896
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Nie lut 04, 2018 15:19 Re: Huciane kotycz.IV.Bartuś w swoim domku.Jadzi nie ma...

Na Podkarpaciu ponoć atak zimy. U mnie tego nie widać, sucho, trochę śniegu popadało, ale już stopniał. Byłam pod hutą. Sowa czekała i natychmiast przybiegła. Głodna bardzo nie była, zjadła tylko serca drobiowe, popiła śmietany i sobie poszła. Jest bardzo gruba. Widocznie dostaje coś kalorycznego, sporo węglowodanów. I dobrze, niech będzie gruba. Ja będę jej przywoziła surowiznę, to lubi najbardziej.
Obrazek
Czaki bardzo się ucieszył na mój widok, dostał jeść
Obrazek
Wyciągnęłam aparat, żeby zrobić mu lepsze zdjęcie, wsadziłam między kraty i było tak
Obrazek
Przestraszył się, podwinął ogon i uciekł do budy. Bardzo głodny nie był, zwykle je łapczywie, a dzisiaj tak normalnie.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 55042
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pon lut 05, 2018 15:20 Re: Huciane kotycz.IV.Bartuś w swoim domku.Jadzi nie ma...

[quote="ewar"]Na Podkarpaciu ponoć atak zimy. U mnie tego nie widać, sucho, trochę śniegu popadało, ale już stopniał. Byłam pod hutą. Sowa czekała i natychmiast przybiegła. Głodna bardzo nie była, zjadła tylko serca drobiowe, popiła śmietany i sobie poszła. Jest bardzo gruba. Widocznie dostaje coś kalorycznego, sporo węglowodanów. I dobrze, niech będzie gruba. Ja będę jej przywoziła surowiznę, to lubi najbardziej.
Obrazek
:201461 :201461 :201461 :201461 :201461 :201461 :201461
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 72896
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Pon lut 05, 2018 18:00 Re: Huciane kotycz.IV.Bartuś w swoim domku.Jadzi nie ma...

Śliczna jest, prawda? To kocia nastolatka, ale trzyma się nieźle.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 55042
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pon lut 05, 2018 18:37 Re: Huciane kotycz.IV.Bartuś w swoim domku.Jadzi nie ma...

Jest piękna :1luvu:. Czaki też.

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 25575
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lut 05, 2018 18:46 Re: Huciane kotycz.IV.Bartuś w swoim domku.Jadzi nie ma...

O, tak. Czaki jest bardzo ładny i ma cudowny charakter. Musiał być krzywdzony, ale jest bardzo miły, wesoły, lubię go bardzo. Nie powinnam, bo przegonił mi koty, ale działał instynktownie, staram się to zrozumieć.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 55042
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pon lut 05, 2018 18:59 Re: Huciane kotycz.IV.Bartuś w swoim domku.Jadzi nie ma...

ewar pisze:O, tak. Czaki jest bardzo ładny i ma cudowny charakter. Musiał być krzywdzony, ale jest bardzo miły, wesoły, lubię go bardzo. Nie powinnam, bo przegonił mi koty, ale działał instynktownie, staram się to zrozumieć.

Tak to jest :mrgreen: Emi kocha koty ale na działce to ona rządzi :ryk:

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 25575
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lut 06, 2018 7:57 Re: Huciane kotycz.IV.Bartuś w swoim domku.Jadzi nie ma...

W domku, gdzie są psy i koty wszystko jest w najlepszym porządku, wszystko żyje w przyjaźni, koty i psy śpią na jednym posłanku. Obce koty jednak są przeganiane z podwórka, nie są domownikami. Tak to rozumiem.
Pod hutą było stado bezdomnych psów. Karmiłam je. One przeganiały koty, ale koty i tak przychodziły. Dostawały jeść na pojemnikach, to wysoko, psy tam się nie dostały. Potem łaziły po siatce i już. Dlaczego teraz tak bardzo przestraszyły się Czakiego?
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 55042
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Śro lut 07, 2018 11:20 Re: Huciane kotycz.IV.Bartuś w swoim domku.Jadzi nie ma...

Dzisiaj nie pojadę pod hutę, chociaż planowałam, ale jestem chora. Zmogła mnie grypa, źle się czuję, nie chcę jej przeziębić, bo co wtedy? W niedzielę pojadę, mam nadzieję, że się podleczę. Na szczęście wiem, że Sowa i Czaki są karmione, przeżyją beze mnie. Jest dzień powszedni, niedziela to co innego.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 55042
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Śro lut 07, 2018 11:21 Re: Huciane kotycz.IV.Bartuś w swoim domku.Jadzi nie ma...

ewar pisze:Dzisiaj nie pojadę pod hutę, chociaż planowałam, ale jestem chora. Zmogła mnie grypa, źle się czuję, nie chcę jej przeziębić, bo co wtedy? W niedzielę pojadę, mam nadzieję, że się podleczę. Na szczęście wiem, że Sowa i Czaki są karmione, przeżyją beze mnie. Jest dzień powszedni, niedziela to co innego.



szybkiego powrotu do zdrowia :ok:
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 72896
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Śro lut 07, 2018 21:45 Re: Huciane kotycz.IV.Bartuś w swoim domku.Jadzi nie ma...

Zdrowia, zdrowia, zdrowia Ewar :ok: :flowerkitty:

waanka

Avatar użytkownika
 
Posty: 2398
Od: Czw paź 30, 2014 20:36
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 43 gości