Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy
ser_Kociątko pisze:Tak sobie podczytuję od dawna, i powiem Wam, że ja z fundacjami też mam same złe wspomnienia.
Należałam do dwóch na szczęście nie jestem już w żadnej i bardzo to sobie chwalę. Bardzo. Nie chcę pisać o tym na forum, bo obydwie fundacje tu działają... no ale niesmak pozostał. Mogę napisać na PW.
tabo10 pisze:ewar pisze:(...) Jeżeli chodzi o fundacje, to faktycznie jakoś nigdy nie udało mi się uzyskać sensownej pomocy, o ile w ogóle.
(...)
ja też nigdy nie uzyskałam ŻADNEJ SENSOWNEJ pomocy od żadnej fundacji (oprócz sfinansowania sterylizacji/kastracji i pokrycia jednej faktury za leczenie. Śmiesznie niskiej w porównaniu z kosztami chociażby tygodniowego wyżywienia kilku dorastających kotów ,nie mówiąc o ich kilkumiesięcznym!!! utrzymaniu).
Za to obietnic było trochę,a jak przyszło co do czego-to rozczarowująca rzeczywistość.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 31 gości