Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy
ewar pisze:Chmurek już się nie boi, że wróci do piwnicy Zadomowił się na dobre. Poznał już każdy kąt mieszkania, co nie jest trudne zważywszy metraż , ale zawsze. Dzisiaj go wyczesałam grzebieniem na wszy i niczego nie znalazłam, żadnych pchlich odchodów. Kotek jest już dużo czyściejszy, biel staje się jeszcze bielsza . Do kotów jakoś szczególnie nie lgnie. Owszem, bawi się z nimi, ale nie ma przytulanek, jak w przypadku kociej rodzinki, bo te bez kociej poduszki rzadko potrafią się obyć. One jednak żyły dość bezpiecznie, nie spotykały innych kotów, trzymały się jednego miejsca, Daszka tylko polowała. Jak było z nim nie wiem. Ludzi lubi. Dzisiaj wymieniali mi wodomierz, większość kotów schowała się, tylko Lucy i Chmurek byli żywo zainteresowani gośćmi.
ewar pisze:No i Lucy ma ładne oczka, steryd działa. Co jest jednak przyczyną takiego stanu rzeczy? Biedna ta kotka, a taka kochana, grzeczna, miła. Jest moją przytulanką
Chmurek ma się dobrze. Rozrabia, biega z kociakami, czuje się jakby mieszkał u mnie od zawsze. Powolutku się domywa, ma apetyt, pięknie korzysta z kuwetki. Jest najbardziej rozmruczanym kotem z całego stada.
Wieczorne wietrzenie
ewar pisze:Dzisiaj pełnia wiosny Na balkonie chyba ze 30 stopni, jest osłonięty i bardzo słoneczny. Koty masowo wyległy wygrzać się w słońcu. Muszę jednak balkon umyć, bo po zimie
ewar pisze:Oj, cieplutko. Balkon otwarty, a ja nawet nie czuję chłodu. Najbardziej zadowolona jest Pusia, najmniej zainteresowany Chmurek, ale on zżywał wolności w nadmiarze, cieszy się domem.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Gosiagosia i 56 gości