Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy
ewar pisze:Wróciłyśmy już jakiś czas temu, ale musiałam zająć się kotami. Otóż, jest mega postęp, tak się wyraziła wetka. Oczka mam jeszcze kilka dni zakrapiać, ale nie wyglądają już źle. Pupa również ładnie się goi. Kamerka włożona do uszek pokazała, że są brudne, ale żywych pajęczaków już nie ma. Oridermyl kupiłam, trzeba kontynuować kurację. Antybiotyk dostała w zastrzyku, taki na dwa dni i na tym koniec. Strongold na kark też dostała. Wetka zrobiła zdjęcie oczek i pupy, porównają z tymi, które zrobili, kiedy kotkę tam zawiozłam. Poproszę, aby mi przesłali na maila. Kupiłam lizynę na odporność, na pewno się przyda. Kotkę mam pokazać po Nowym Roku.Powtórzymy wtedy testy, tak na wszelki wypadek.Kotka zachowywała się okropnie, protestowała, nie bardzo pozwalała na badanie, ale wyjścia nie miała. Aha, wetka zachwycona była termoforkiem, który miałam w torbie. Kotka nie zmarzła, sam kocyk mógł nie wystarczyć.
ewar pisze:I ja też Ale jeszcze długa droga przed nami, ważne, że jest postęp. Kotka zrobiła kupkę Po raz kolejny defekacyjny wątek, ale to istotna sprawa. Wypuszczam ją z łazienki, nawet powoli przyzwyczaja się do obecności kotów, ale jak chce do kuwetki, albo chce jeść to domaga się wpuszczenia jej do tymczasowego lokum. Tam też czuje się bezpieczna, jakoś nie protestuje, że noce musi spędzać w tak małym pomieszczeniu.
ewar pisze:Dziękuję Fakt, zgadzają się, ale nie wszystkie się lubią. Gucia i Pusia jakoś szczególnie za kocim towarzystwem nie przepadają, szylcia też nie, ale przynajmniej nie ma konfliktów.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 125 gości