Huciane kotycz.IV.Bartuś w swoim domku.Jadzi nie ma...

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Wto gru 12, 2017 18:15 Re: Huciane kotycz.IV.Bartuś w swoim domku.Jadzi nie ma...

Mała szylcia w łazience jest przesłodka :1luvu: Chyba lepiej się czuje, bo zainteresowała się torem z piłeczką. Najbardziej jednak czeka aż wejdę do niej i ją pomiziam. Wchodzę często, ale głównie po to, aby wyczyścić uszka i zapodać oridermyl, wymyć oczka i zakropić kropelki co dwie godziny, a jeszcze dwa razy dziennie muszę podać antybiotyk.Sporo tego.Ona jest bardzo grzeczna, spokojna do nieprzyzwoitości. Chyba tylko Bartuś był takim spokojnym kotkiem. Daszka bardzo jest szylcią zainteresowana, leży przy kratce drzwi łazienkowych i próbuje nawiązać znajomość z szylcią. Obawiam się, że łatwo nie będzie, szylcia boi się chyba innych kotów.Otworzyłam drzwi, a szylcia zaczęła warczeć na Daszkę .Jest jednak bardzo chora, potrzebuje czasu. W łazience jest wyjątkowo ciepło, posłanka ma miękkie i czyste, wydaje mi się, że bardzo jej się tam podoba.Nie robię zdjęć, nie mogę jej świecić lampą w oczka, które cały czas są załzawione, przymrużone, nie wiem, jaki ma kolor oczek. A takiego świerzbu to dawno nie widziałam. W ogóle jakoś nie pamiętam, który kot zgarnięty ostatnio przeze mnie go miał. Były pchły, fakt, ale nie świerzb.

ewar

 
Posty: 54970
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Wto gru 12, 2017 18:27 Re: Huciane kotycz.IV.Bartuś w swoim domku.Jadzi nie ma...

ewar pisze:Byłam pod hutą. Sowa na mnie czekała, nie było misek, nic zupełnie, posprzątali wreszcie ten śmietnik wokół. Miski zapasowe mam zawsze ze sobą. Sowa podjadła surowej wołowiny, nerkę i słoninę. Uznała, że to jej wystarczy i poszła sobie. Nic mi z surowizny nie zostało, a był Alibaba. Krzyczał do mnie, ze głodny, że mam już nałożyć. On lubi karmę z puszki, był zadowolony, zjadł 400 g z puszki i poprawił saszetką 8O Głodny być chyba nie powinien, prawda? :D



a przy okazji porządków załatali dziurę w siatce?
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 72717
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Wto gru 12, 2017 21:03 Re: Huciane kotycz.IV.Bartuś w swoim domku.Jadzi nie ma...

Nie, to inne miejsce .Sowa mieszka na terenie pobliskiej szkoły. Na jedzenie przychodzi pod jabłonkę.Pies mieszka też de facto na śmietniku, ale to dawna huta.

ewar

 
Posty: 54970
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Śro gru 13, 2017 7:02 Re: Huciane kotycz.IV.Bartuś w swoim domku.Jadzi nie ma...

Szylcia jest absolutnie wyjątkową kotką. Niczego nie zrzuca, miseczek nie przesunie nawet o centymetr, posłanka nie są zgruchmonione, siusiu i kupka centralnie w małej kuwetce, takiej dla kociąt. Łazienkę mam naprawdę malutką i nie ma się jak tam ruszyć. Kuchnia byłaby lepsza, bo tam i okno jest przecież, ale nie mogę tego zrobić Pusi. To jej teren. Aha, kupki jeszcze dzisiaj nie było, ale dwa razy siusiu. Szylcia dostała znowu solidną porcję masła, które nadzwyczaj jej smakuje, a ja liczę, że po nim lżej jej będzie w kuwecie.
U nas nadzwyczaj ciepło jak na tę porę roku, ale wieje okrutnie. Mimo wszystko bezdomniaczkom nieco lżej, prawda?

ewar

 
Posty: 54970
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Śro gru 13, 2017 8:01 Re: Huciane kotycz.IV.Bartuś w swoim domku.Jadzi nie ma...

ewar pisze:Nie, to inne miejsce .Sowa mieszka na terenie pobliskiej szkoły. Na jedzenie przychodzi pod jabłonkę.Pies mieszka też de facto na śmietniku, ale to dawna huta.



bo jeszcze wróciła jesienna pogoda, nawet w nocy po kilkanaście stopni na plusie
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 72717
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Śro gru 13, 2017 11:00 Re: Huciane kotycz.IV.Bartuś w swoim domku.Jadzi nie ma...

Kochana koteczka, los ją skrzywdził, ale dzięki Tobie wyjdzie na prostą :ok:

waanka

Avatar użytkownika
 
Posty: 2397
Od: Czw paź 30, 2014 20:36
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro gru 13, 2017 11:09 Re: Huciane kotycz.IV.Bartuś w swoim domku.Jadzi nie ma...

Postaram się, naprawdę. Kupiłam jej dzisiaj RC Fibre, powinno pomóc, bo kupki wciąż nie ma. Zaraz też biegnę do apteki, bo skończył się już dicortinef, a to bardzo ważne, żeby oczka wciąż zakrapiać. Nadal nie widać tęczówek, oczka ma przymknięte i załzawione.Myje się jednak, to dobry znak. Nie zauważyłam, aby wylizywała się pod ogonkiem, chyba to dobrze, bo rana może się zagoić. Pełno tam jednak guzków :(
Wet określił ją jako skrajnie zaniedbanego kota.

ewar

 
Posty: 54970
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Śro gru 13, 2017 11:14 Re: Huciane kotycz.IV.Bartuś w swoim domku.Jadzi nie ma...

Miejmy nadzieję, że to jednak nie są zmiany nowotworowe...
A z drugiej strony - obecność guzków dobrze nie rokuje :|

waanka

Avatar użytkownika
 
Posty: 2397
Od: Czw paź 30, 2014 20:36
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro gru 13, 2017 11:43 Re: Huciane kotycz.IV.Bartuś w swoim domku.Jadzi nie ma...

Ewa,czy mogłabyś mi napisać jakie jedzonko dla Twoich podopiecznych mogłabym zmówić na Zooplusie?. Będę robiła zamówienie po 20 tym i chętnie zrobiłabym zamówienie dla kotków,które nasz pod opieką :201461
Obrazek

aannee99

Avatar użytkownika
 
Posty: 9667
Od: Wto sie 28, 2012 8:35
Lokalizacja: Lubuskie

Post » Śro gru 13, 2017 14:12 Re: Huciane kotycz.IV.Bartuś w swoim domku.Jadzi nie ma...

aannee99 pisze:Ewa,czy mogłabyś mi napisać jakie jedzonko dla Twoich podopiecznych mogłabym zmówić na Zooplusie?. Będę robiła zamówienie po 20 tym i chętnie zrobiłabym zamówienie dla kotków,które nasz pod opieką :201461

Ojej, dziękuję bardzo :1luvu: Suchy Purizon, ale naprawdę tego mam zapas. Mokrą to Catz Finefood, Animonda Rafine, Animonda vom Feinsten, a Pusia niestety lubi musy Gourmeta :oops: Wszystkie oprócz Guci są mięsożerne, więc u mnie stosunkowo mało mokrej karmy idzie jak na takie stado.
Kupiłam kropelki, zapłaciłam 13 zł, czyli uff!, nie tak drogo. Nie wiem, czy RC Fibre zadziałało, ale szylcia zrobiła kupkę :ok: :D
Wet mi mówił, że guzki można wyciąć, ale mamy poczekać na działanie antybiotyku. Bardziej niepokoją go oczka, mnie prawdę mówiąc też. Miałam Dudusia, biało-niebieskie cudo z oczami, które nie poddawały się leczeniu. Trwało to okropnie długo. Jak go zaniosłam do weta to musiał mieć oczka zbadane pod narkozą, bo były tylko szparki, nie dało się odsunąć powiek. Udało się jednak, od dawna jest w swoim domku. Może i szylcię uda się wyleczyć? Z natury jestem optymistką, a na pewno nie poddam się.

ewar

 
Posty: 54970
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Śro gru 13, 2017 14:23 Re: Huciane kotycz.IV.Bartuś w swoim domku.Jadzi nie ma...

Pamiętam Dudusia :1luvu: Mocno trzymam kciuki aby u ssylci się udało :201461

Ewa, chętnie zrobię paczuszkę. Może mi wytłumaczysz co jest nie tak na Zooplusie,że pokazuje mi kwoty w euro a nie złotówkach? Wyskoczyła informacja,że język niderlandzki,tłumaczenie na polski,ale nadal jest nie tak... Trochę polskiego,trochę innego,no i te euro... szaleństwo....
Obrazek

aannee99

Avatar użytkownika
 
Posty: 9667
Od: Wto sie 28, 2012 8:35
Lokalizacja: Lubuskie

Post » Śro gru 13, 2017 14:27 Re: Huciane kotycz.IV.Bartuś w swoim domku.Jadzi nie ma...

Już jest ok, ściągnęłam sobie aplikację mobilną na telefon i tu mam wszystko jak należy,po polsku i w złotówkach :ok:
Obrazek

aannee99

Avatar użytkownika
 
Posty: 9667
Od: Wto sie 28, 2012 8:35
Lokalizacja: Lubuskie

Post » Śro gru 13, 2017 14:34 Re: Huciane kotycz.IV.Bartuś w swoim domku.Jadzi nie ma...

ewar pisze:
aannee99 pisze:Ewa,czy mogłabyś mi napisać jakie jedzonko dla Twoich podopiecznych mogłabym zmówić na Zooplusie?. Będę robiła zamówienie po 20 tym i chętnie zrobiłabym zamówienie dla kotków,które nasz pod opieką :201461

Ojej, dziękuję bardzo :1luvu: Suchy Purizon, ale naprawdę tego mam zapas. Mokrą to Catz Finefood, Animonda Rafine, Animonda vom Feinsten, a Pusia niestety lubi musy Gourmeta :oops: Wszystkie oprócz Guci są mięsożerne, więc u mnie stosunkowo mało mokrej karmy idzie jak na takie stado.
Kupiłam kropelki, zapłaciłam 13 zł, czyli uff!, nie tak drogo. Nie wiem, czy RC Fibre zadziałało, ale szylcia zrobiła kupkę :ok: :D
Wet mi mówił, że guzki można wyciąć, ale mamy poczekać na działanie antybiotyku. Bardziej niepokoją go oczka, mnie prawdę mówiąc też. Miałam Dudusia, biało-niebieskie cudo z oczami, które nie poddawały się leczeniu. Trwało to okropnie długo. Jak go zaniosłam do weta to musiał mieć oczka zbadane pod narkozą, bo były tylko szparki, nie dało się odsunąć powiek. Udało się jednak, od dawna jest w swoim domku. Może i szylcię uda się wyleczyć? Z natury jestem optymistką, a na pewno nie poddam się.



a my będziemy wspierać duchowo :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 72717
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Śro gru 13, 2017 15:09 Re: Huciane kotycz.IV.Bartuś w swoim domku.Jadzi nie ma...

Dziewczyny, dziękuję za wszystko :1luvu: :1luvu:
aannee99 pisze:Pamiętam Dudusia

Naprawdę? Piękny i kochany kotek z niego.
A tu zdjęcie pod ogonkiem. Teraz wygląda pięknie, to wszystko było żywe ciało, kiedy trafiła do lecznicy.
Obrazek

ewar

 
Posty: 54970
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Śro gru 13, 2017 15:29 Re: Huciane kotycz.IV.Bartuś w swoim domku.Jadzi nie ma...

ewar pisze:Dziewczyny, dziękuję za wszystko :1luvu: :1luvu:
aannee99 pisze:Pamiętam Dudusia

Naprawdę? Piękny i kochany kotek z niego.
A tu zdjęcie pod ogonkiem. Teraz wygląda pięknie, to wszystko było żywe ciało, kiedy trafiła do lecznicy.
Obrazek

O Boże czegoś takiego nie widzialam : :placz: biedulka się nacierpiała. Jak dobrze ze ma Ciebie. Będziemy Szylcie wspierać i duchowo i bazarkowo :1luvu:

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 25542
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 31 gości