Mama Agatka i jej dzieci.Agatka w DS.Pszczółki w DS w Łodzi

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt kwi 28, 2017 11:34 Re: Mama Agatka i jej dzieci.Agatka w DS.Pszczółki wracają.

Za mocno trzymałam te kciuki "z górki" :(

waanka

Avatar użytkownika
 
Posty: 2391
Od: Czw paź 30, 2014 20:36
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt kwi 28, 2017 12:35 Re: Mama Agatka i jej dzieci.Agatka w DS.Pszczółki wracają.

E, tam :wink: Mówią, że wszystko jest po coś, że ma jakiś sens.Ja go nie widzę, ale co mam robić? Szkoda mi ich, bo to przesłodkie kotki.

ewar

 
Posty: 54904
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pt kwi 28, 2017 12:48 Re: Mama Agatka i jej dzieci.Agatka w DS.Pszczółki wracają.

Tak to bywa że wracają ,nie poddawaj się Ewo j :ok: :ok:

iwona66

Avatar użytkownika
 
Posty: 10969
Od: Pt paź 23, 2009 15:40
Lokalizacja: warszawa - wołomin i jeszcze dalej :)

Post » Pt kwi 28, 2017 14:20 Re: Mama Agatka i jej dzieci.Agatka w DS.Pszczółki wracają.

Wiem, ale to nie powinno się zdarzyć.Proces adopcyjny trwał długo, chłopiec miał kontakt z kotami swojej babci, wszystko było omówione w najdrobniejszym szczególe.Wizyta PA też się odbyła, oczywiście.

ewar

 
Posty: 54904
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pon maja 01, 2017 9:45 Re: Mama Agatka i jej dzieci.Agatka w DS.Pszczółki wracają.

Strasznie przykra wiadomość, ale mi się też coś takiego zdarzyło. I też z parką.
Alergii dostał czternastoletni chłopak.
Ci ludzie mieli wcześniej kota i było ok.
A na dwa moje pingwiny wystąpiła u niego tak silna reakcja, że strach.
Alergolog polecony przeze mnie, zdecydowanie doradził oddanie kotów, a za jakiś czas rozpoczęcie odczulania, gdyby chcieli kiedyś jeszcze mieć koty.
Obrazek

mimbla64

Avatar użytkownika
 
Posty: 14192
Od: Pon lis 12, 2007 9:29
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Pon maja 01, 2017 11:03 Re: Mama Agatka i jej dzieci.Agatka w DS.Pszczółki wracają.

O, widzisz.To też chłopiec tylko nieco młodszy ( 12 lat? ).Mówi się trudno, ale serce boli :(

ewar

 
Posty: 54904
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pon maja 01, 2017 16:01 Re: Mama Agatka i jej dzieci.Agatka w DS.Pszczółki wracają.

Miałam transport na jutro, ale pani poprosiła mnie, żeby jeszcze Pszczółki zostały do 12-go maja, kiedy Marysia będzie jechała do Stalowej Woli.Syn jest u babci, a państwo chcą się jeszcze kotkami nacieszyć, bardzo ciężko jest im je oddawać.Mają jeszcze zrobić synowi testy, bo miał tylko skórne, a te nie są wiarygodne.Nie znam się na alergiach zupełnie, nikt w rodzinie tego nie miał, ale myślę, że i u mnie testy skórne mogłyby pokazać uczulenie na koty :wink:

ewar

 
Posty: 54904
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Wto maja 02, 2017 7:57 Re: Mama Agatka i jej dzieci.Agatka w DS.Pszczółki wracają.

Moja córka jest uczuleniowcem. Ma astmę . Źle reaguje ne jednego, naszego kota. Testy skórne i z krwi nic nie wykazały a dziecko dusiło się. Kazali nam wsio wyciepać. Wszystko żeśmy z domu usunęli. Zostały tylko czyste ściany.Sterylnie ale zimno. Kot pojechał do siostry i dożył tam 20 lat. Nic to nie dało. Dziecko jak chorowało tak chorowało.Było źle. Musiałam rzucić pracę. Powoli wszystko wróciło . Pojawił się kot i pies. Bo trafiliśmy na mądrego alergologa. Powoli wszystko zostało opanowane dzięki lekom. Długo podawanymi lekami na odporność. Niestety, lub stety sterydami wziewnymi. Ale wyszliśmy na prostą. Potem staliśmy się DT. Nadal Danka źle reaguje na jednego kota. Tego samego. Zanim podejmie się decyzję należy skontaktować się z alergologiem i to dobrym. Teraz wsio kwitnie i pojawienie się kotów mogło nasilić objawy. Czynnik emocjonalny też ma znaczenie.
Nie wiem czy ja bym się zgodziła na trzymanie kotów do jakiegoś im pasującego terminu. Koty mają więcej czasu na pokochanie i nawyknięcie. A potem dostaną w przysłowiowy łeb wracając. Po co im dodatkowy stres? Czym szybciej wrócą tym lepiej dla nich. Tutaj nie o ludzi chodzi. W tej chwili dobro kocików jest ważniejsze. To moje zdanie. Smutne to wszystko.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55322
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 11 >>

Post » Wto maja 02, 2017 10:01 Re: Mama Agatka i jej dzieci.Agatka w DS.Pszczółki wracają.

Jeżeli chodzi o te kilka dni dłużej to nie upierałam się zbytnio, bo dzisiejszy transport byłby dla kotów trudniejszy.Trójka dość hałaśliwych dzieci, po drodze zatrzymują się w MacDonald`s, czyli koty siedziałyby godzinę zamknięte w samochodzie.Marysia jedzie szybciej i w ogóle to inna bajka.
Skopiuję Twój post i prześlę tej pani.To naprawdę fajni ludzie, bardzo byli przygotowani na adopcję, skaskaNH to potwierdziła.Szkoda mi kotów, ale i ludzi również.Zauroczeni są Pszczółkami.

ewar

 
Posty: 54904
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Wto maja 02, 2017 16:08 Re: Mama Agatka i jej dzieci.Agatka w DS.Pszczółki wracają.

Ty wiesz najlepiej co i jak i wybierzesz najlepszą opcję dla kociąt.

My przez wiele lat walczyliśmy z chorobą córki. To były czasy gdy uważało się ,że jak nie ma w testach odpowiedzi to dzieciak nie jest alergikiem. Więc nas zbyto. Każdy, dosłownie każdy lekarz słysząc ,że mamy kota już znał odpowiedź na nasze bolączki. A diagnozą było polecenie wywalić kota. Wywalić wszystko kwiaty, firany... Ja wiem co taka matka czuje . My w nerwach zrobiliśmy sobie laboratorium w domu. Wedle zaleceń lekarzy. A ona jak chorowała tak chorowała. Prowadziła ją zwykła pediatra bo z poradni alergologicznej nas wyciepano nie widząc powodu by tam została. Skoro wsio zero wyszło. A, że chorowała jak alergik to już ich nie obchodziło. Stwierdzono astmę . Trafiliśmy też do dr alergolog co miała zupełnie inne podejście do całości. Obie doktorki wiedziały o tym, że trafił do nas pies i kot. Oba nieszczęśniki. Kot Tigerek, był wielkim przyjacielem Danki . To ona go wypłakała jak został podrzucony na klatkę. Dom zmienił się nie do poznania. Dopiero mając zwierzaki w domu widać było ile córka straciła . Wtedy wiedzieliśmy, że już nie pozwolimy sobie tego odebrać. Ale ani pediatra ani alergolog nawet nie próbowały. Jak trafiliśmy do alergolożki (nowo otwarty gabinet) to już byliśmy DT. Teraz są fajne leki, mniej inwazyjne. Córka miała zrobione wszystkie możliwe badania. Zastosowano homeopatię. Powolutku zaczęła się podnosić choć to wiele lat trwało. Główną przyczyną jej problemów były antybiotyki jakie szafowano chętnie w czasie gdy chorowała najbardziej i była mała. Ma astmę po lekową. Miała zespół zatokowo-oskrzelowy. Miała problemy z nerkami- ma je do tej pory. Po latach została postawiona ostateczna diagnoza ale to już inna bajka.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55322
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 11 >>

Post » Nie maja 14, 2017 6:02 Re: Mama Agatka i jej dzieci.Agatka w DS.Pszczółki wracają.

Pszczółki wracają dzisiaj, późnym wieczorem przywiozą je moi sąsiedzi.

ewar

 
Posty: 54904
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Nie maja 14, 2017 8:33 Re: Mama Agatka i jej dzieci.Agatka w DS.Pszczółki wracają.

Potrzymam kciuki by obyło się bez wstrząsów. :ok:
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55322
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 11 >>

Post » Nie maja 14, 2017 9:23 Re: Mama Agatka i jej dzieci.Agatka w DS.Pszczółki wracają.

Pszczółki są kotkami wyluzowanymi, liczę, że obędzie się bez większych stresów.Wracają do domu, który znają, do znajomych kotów..itd.

ewar

 
Posty: 54904
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pon maja 15, 2017 5:14 Re: Mama Agatka i jej dzieci.Agatka w DS.Pszczółki u mnie.

Pszczółki są u mnie.Wróciły wczoraj późnym wieczorem.To są już inne koty, zwłaszcza czarna Gucia.Boi się, ucieka, nie wiem dlaczego.Jeszcze nic nie zjadły, nie były w kuwecie.Zobaczymy.

ewar

 
Posty: 54904
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pon maja 15, 2017 7:59 Re: Mama Agatka i jej dzieci.Agatka w DS.Pszczółki u mnie.

Biedne pszczoły. Co za ludzie. Nie wiedzieć, że się ma dzieciaka z alergią? Koty się dokładniej bada niż dzieci, jak widać :twisted:

Arcana

 
Posty: 5668
Od: Nie lip 17, 2005 13:59
Lokalizacja: Warszawa


Adopcje: 14 >>

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: haaszek, indianeczka i 91 gości