Gabryś, pingwinek spod knajpy.Wrócił.

Na Benię zawsze można liczyć.Przed chwilą Balbinka ją ssała? Tego nie jestem pewna, ale na pewno spała wtulona w Benię, potem w Gabrysia.Gabryś już spokojnie pozwala do siebie podchodzić i daje się głaskać nie okazując strachu.
Takich zdjęć mam mnóstwo

Gabryś to duży kot, ale jak każdy potrzebuje ciepła i czułości.Wczoraj wpakował się na fotel obok Beni i tak sobie leżał przytulony do niej.To naprawdę spokojny, grzeczny kot, kot, który nie sprawia mi żadnego kłopotu.

Słodki jest ten Gabryś ,słodziutki :1luvu:

Zgadza się.On bardzo lubi mizianie po brzuszku, ale tak się zachowuje, jakby nie mógł uwierzyć, że ktoś go może kochać.Towarzystwa kotów potrzebuje jak powietrza.Mam starszą kotkę Gucię, ona akceptuje koty, ale za nimi nie przepada.Gabryś to rozumie i jej nie zaczepia.Benię i Bohuna kocha, z maluchami, których jest teraz cztery bawi się pięknie.Niczego nie zrzuca, na drapie mebli, jest bardzo grzeczny.Bardzo go kocham :1luvu:

Gabryś jest dorodnym, dużym kotem, który wydaje się być agresywny.Nie jest.On się cały czas jeszcze boi, ale jest to kot, który bardzo potrzebuje ciepła i czułości.Na razie ma zaufanie tylko do kotów i do mnie, ale tu jeszcze nie do końca.On jest bardzo grzeczny.Kiedy daję kotom jedzenie to on zawsze cierpliwie czeka, aż podsunę mu miskę pod pyszczek.Nigdy nie wyjada pozostałym kotom.Jest opiekuńczy w stosunku do kociaków, które się do niego przytulają.A on sam podchodzi na przykład do Beni, podstawia główkę, a kotka go wylizuje.Wzrusza mnie to ogromnie.

Wczoraj na parapecie było czarno, tak się złożyło, że przytuleni leżeli Bohun, Gabryś i czarna Gucia.

Mój Barnaba tak robi - podchodzi do Felka i podstawia głowę do mycia; a potem jest zmiana. I czasem kończy się wzajemnym okładaniem po paszczy :lol:

Pozostali chyba się od nich nauczyli i też tak robią.
Najlepsze, że w sumie zaczął Felix, a nie przepadał specjalnie ani za rudzielcem ani za Luckiem, a teraz mycie odchodzi równo w różnych okładach

Urocze to, prawda?

Gabryś mnie rozczula. Podczytuję od jakiegoś czasu i bardzo ciepło myślę o tym koteczku.

Witam na wątku.Ja też mam do Gabrysia wyjątkowy stosunek emocjonalny.Dla mnie to kot ideał, nie mam z nim najmniejszego kłopotu.Jest wyjątkowo grzeczny, pięknie korzysta z kuwetki, cudnie się bawi, nie jest zainteresowany niczym, co zabawką nie jest.Mogę z nim zrobić wszystko.On tylko po prostu nie przyjdzie do mnie sam, żeby poleżeć na kolanach.Koty uwielbia, ostatnio zakumplował z Ptysiem.Musi być dobrym kotkiem, kotkiem o dobrym serduszku, bo koty do niego lgną.

ewar pisze:Witam na wątku.Ja też mam do Gabrysia wyjątkowy stosunek emocjonalny.Dla mnie to kot ideał, nie mam z nim najmniejszego kłopotu.Jest wyjątkowo grzeczny, pięknie korzysta z kuwetki, cudnie się bawi, nie jest zainteresowany niczym, co zabawką nie jest.Mogę z nim zrobić wszystko.On tylko po prostu nie przyjdzie do mnie sam, żeby poleżeć na kolanach.Koty uwielbia, ostatnio zakumplował z Ptysiem.Musi być dobrym kotkiem, kotkiem o dobrym serduszku, bo koty do niego lgną.

dobry mały Duszek :1luvu:

To dobry kotek, w stosunku do mnie i moich kotów jest bardzo grzeczny.W stosunku do maluchów wręcz opiekuńczy.I jest przepiękny.

śliczny krówek:)

Serduszko. Ma bardzo przenikliwe spojrzenie. Mądre. A jak patrzy na swoją panią...

Wczoraj przyszła paczka z Zooplusa, a ponieważ zamówiłam 40 l żwirku to pudło duże.Zakleiłam, wycięłam dziury i koty mają frajdę.Tutaj Gabryś.

Jaki on jest duży

Takie było z niego maleństwo.To młody kotek, lubi się bawić, biega z kociakami jak szalony.Jest jednak kotkiem jaki może się tylko przyśnić.Nie jest namolny, nie łobuzuje, nie bawi się niczym, co zabawką nie jest.Pięknie korzysta z kuwetki, z drapaka...itd.Oczywiście muszę go złapać, jeśli chcę wygłaskać, przytulić, bo wciąż sam do mnie nie przyjdzie na kolana.Nie mam jednak żadnego problemu, aby go wyczesać czy podciąć pazurki.On potrzebuje miłości, jest jej spragniony, ale ludzi się boi, szuka więc towarzystwa kotów.

Gabryś, pingwinek spod knajpy.Wrócił.

Kto przegląda forum