Perełka,cudna,miziasta 8-letnia kotka.Przekroczyła TM.

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Sob lut 27, 2016 17:34 Perełka,cudna,miziasta 8-letnia kotka.Przekroczyła TM.

Mam w łazience kotkę p.Mieczysławy, którą to niektórzy forumowicze znają.P.Mieczysława poważnie choruje, bierze chemię, jest to nawrót choroby sprzed lat, są przerzuty i rokowania takie sobie :( P.Mieczysława miała cztery kotki, których nie chciała sterylizować, bo słyszała, że to straszna operacja.Zmusiłam ją do sterylek,jakieś pięć lat temu, wzięłam je na siebie, ale chyba było już za późno.Kotka Sara odeszła w zeszłym roku, 16-letnia Mimi jest po operacji, ale pojawił się nowy guz.Cudowna, najsłodsza kotka jaką znam 10-letnia Jagusia jest po czterech operacjach, a na brzuszku ma kilka nowych guzów.Wetka mówiła, że kolejnej operacji już chyba nie przeżyje.Dramat człowieka i zwierząt.One zostały z p.Mieczysławą, przynajmniej dopóki jest jeszcze w stanie jakoś funkcjonować.Najmłodszą ( 8-letnią) Perełkę , na razie zdrową zabrałam do siebie.To cudna burasia o ogromnych oczach.Jest przerażona, całą drogę krzyczała w transporterku.Teraz w nim siedzi w łazience.Chodzę do niej co chwilę, głaszczę, ale biedna się bardzo boi, leży skulona.Koty zaglądają do niej przez kratkę w drzwiach.Kotka jest szczuplutka :( , w ogóle koty jadły i nadal jedzą byle co, czyli Whiskasa.Zaniosłam kilka lepszych saszetek i trochę suchej karmy, ale co to za pomoc? Kiedy p.Mieczysława wyjeżdża do szpitala do Krakowa, koty zostają same przez pięć dni i nikt do nich nie przychodzi.P.Mieczysława nie wpuści nikogo do domu.
Mam nadzieję, że Perełka się otworzy, odstresuje i Arcana pomoże mi dla niej znaleźć domek.
Jestem strasznie zdołowana, zmęczona, trudno mi wszystko ogarnąć.
Trzymajcie, proszę kciuki, aby dało się pomóc Perełce i w ogóle jakoś podołać wszystkiemu.
Ostatnio edytowano Nie mar 27, 2016 14:08 przez ewar, łącznie edytowano 5 razy
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56154
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Sob lut 27, 2016 17:35 Re: Perełka, 8-letnia kotka, której Pani odchodzi....

Są i to mocne :ok:
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56022
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Nie lut 28, 2016 5:30 Re: Perełka, 8-letnia kotka, której Pani odchodzi....

Niestety, Perełka cały czas siedzi w transporterku, nie je, nie pije, nie skorzystała z kuwetki :cry:
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56154
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Nie lut 28, 2016 10:23 Re: Perełka, 8-letnia kotka, której Pani odchodzi....

Nadal nic nie zjadła, wciąż się próbuje schować.Wyniosłam ją na rękach, pokazałam koty, Michaś otarł się o nią pyszczkiem, Malwa również, naprawdę są do niej przyjaźnie nastawione, ale strach ją paraliżuje.Taka nie była, pamiętam, kiedy ją zaniosłam na sterylkę na stole u weta była wyluzowana, mruczała, nie wiem, co się teraz nią dzieje.
Obrazek Obrazek
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56154
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Nie lut 28, 2016 13:02 Re: Perełka, 8-letnia kotka, której Pani odchodzi....

:201461 :201461 :201461
Obrazek

agamalaga

Avatar użytkownika
 
Posty: 414
Od: Pt sie 21, 2015 8:52

Post » Nie lut 28, 2016 13:06 Re: Perełka, 8-letnia kotka, której Pani odchodzi....

Perełka zjadła trochę Purizonu :dance: Nie z miseczki, ale kładłam chrupki na kocyku w transporterku i jadła.U mnie na kolanach jest bardzo spokojna, nawet chyba troszkę pomruczała :lol: , ale tylko w łazience.Kiedy ją wynoszę bardzo się boi i nawet krzyczy.Jestem jednak cierpliwa.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56154
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pon lut 29, 2016 10:34 Re: Perełka, 8-letnia kotka, której Pani odchodzi....

Dzisiaj wieczorem będzie druga doba, od kiedy Perełka jest u mnie i jeszcze nie była w kuwetce :(
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56154
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pon lut 29, 2016 10:37 Re: Perełka, 8-letnia kotka, której Pani odchodzi....

Ech, biedulka. Dla niej to jak rewolucja, zmiana domu po tylu latach, gdzie była ciągle z jedną pańcią. Niepokojące, że chudzinka z niej.

Arcana

 
Posty: 5727
Od: Nie lip 17, 2005 13:59
Lokalizacja: Warszawa


Adopcje: 7 >>

Post » Pon lut 29, 2016 11:26 Re: Perełka, 8-letnia kotka, której Pani odchodzi....

Pytałam o to p.Mieczysławy.Twierdziła, że ona wciąż waży tyle samo.
Wypuściłam ją "na pokoje", tak bez kontroli i pojęcia nie mam, gdzie się schowała.Mnie się nie boi, kotów też nie, nie ma syków, ani warkotów, one z resztą są bardzo przyjaźnie do niej nastawione, ale stresuje ją najbardziej nowe miejsce.Nowych hałasów boi się bardzo.Tak bardzo chciałabym jej pomóc, ale już nie wiem, co mam robić.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56154
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pon lut 29, 2016 12:23 Re: Perełka, 8-letnia kotka, której Pani odchodzi....

Ewar, jeszcze chwila :wink: W Twoim Domu są dobre fluidy szczęśliwych kotów :201464
Perełka szybko się zaaklimatyzuje; oczywiście :ok:

waanka

Avatar użytkownika
 
Posty: 2429
Od: Czw paź 30, 2014 20:36
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lut 29, 2016 12:57 Re: Perełka, 8-letnia kotka, której Pani odchodzi....

waanka, obyś miała rację :ok: Tak zestresowanym kotem był Bohun i długo o niego walczyłam.On jednak bał się ludzi, ale lubił koty.Perełka się mnie nie boi, kotów też nie, jest zestresowana całą sytuacją :( Coś tam zje, nie wiem, czy pije, bo trudno mi to sprawdzić, ale jak długo może się nie załatwiać? :( Noszenie jej teraz do weta to kolejny stres, ona w drodze strasznie krzyczy.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56154
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pon lut 29, 2016 13:16 Re: Perełka, 8-letnia kotka, której Pani odchodzi....

Kicia Perełka - to pani prawie pod 50tkę (8 lat) :wink: wyrwana ze stabilnego i przewidywalnego domu. Może taką otwartą i miziającą się nie będzie póki co, ale... w końcu za coś to imię dostała. Może okaże się drugą Malwą... :) Poza tym - burasie dobrze sobie radzą :ok:

waanka

Avatar użytkownika
 
Posty: 2429
Od: Czw paź 30, 2014 20:36
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lut 29, 2016 15:11 Re: Perełka, 8-letnia kotka, której Pani odchodzi....

To jest bardzo dziwne, bo ona się mizia, ociera o moja rękę, ale najlepiej czuje się w jakimś ciemnym kącie.Koty są dla niej delikatne, podchodzą i ją wąchają, ale dają spokój.Powinna dobrze się czuć.
Byłam pod hutą, Perełka zadekowała się w łazience.Była otwarta, więc nie wiem, czy to ona zrobiła siusiu do łazienkowej kuwetki.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56154
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pon lut 29, 2016 15:21 Re: Perełka, 8-letnia kotka, której Pani odchodzi....

Pewnie ona :wink:
Za wszelkie pozostałe czynności i nie tylko :ok:

waanka

Avatar użytkownika
 
Posty: 2429
Od: Czw paź 30, 2014 20:36
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lut 29, 2016 15:22 Re: Perełka, 8-letnia kotka, której Pani odchodzi....

Myślę, że Perełka jest przerażona samą zmianą otoczenia
i z czasem to nowe sobie "oswoi" :ok:
Obrazek

violet

 
Posty: 4631
Od: Pon sty 07, 2013 17:17
Lokalizacja: koło Torunia

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 18 gości