Miau.PL

Parę dni temu natknęłam się na fb na takie ogłoszenie:
http://olx.pl/oferta/kot-do-adopcji-odm ... dGsND.html
Treść:
"Kocurek poszukuje dobrego, stałego domu. Przybłąkał się około tygodnia temu. Ma krótki ogonek i klapnięte uszy, oraz krótkie łapki. W domu jest spokojny, głównie je i śpi. Nie brudzi. Do psów i kotów ostrożny ale nie agresywny. Niestety mam już dwa przygarnięte kocury, dlatego Stefana (imię robocze) mogę tylko dokarmiać. Niestety większość czasu spędza pod jednym z balkonów. Nie rusza się z miejsca, więc prawdopodobnie miał dom. Jest zagubiony i bardzo potrzebuje pomocy.
Kotek po wizycie u weterynarza. Ma około 3-4 lata. Ogon w jakiś sposób stracił. Uszki odmroził do tego stopnia, że końcówki odpadły, a jęzorek pokazuje, bo prawie nie ma zębów. Po kuracji antybiotykowej uszy ładnie się goją, czeka go jeszcze leczenie zębów, albo tego co po nich pozostało. Nadal noce musi spędzać na dworze. Bardzo proszę o pomoc w poszukiwaniu domu."
Kilka zdjęć:


Ogłoszenie krążyło po grupach adopcyjnych i pomocowych ale nie widziałam żeby spotkało się z jakimś szczególnym zainteresowaniem. Może jest na forum ktoś z Mławy kto mógłby wziąć go na tymczas? Wygląda na to że kot jest po naprawdę ciężkich przejściach, jest jeszcze młody a tu już prawie bez zębów, nie licząc tych uszu i ogona.

Nie ma nikogo z Mławy?

kurde, z kim kontakt w sprawie kocurka? bo słabo to wygląda;(

Chyba z Panią ogłaszającą na olx. Nie widzę żadnej innej możliwości skontaktowania się poza telefoniczną lub mailową. http://olx.pl/oferta/kot-do-adopcji-odm ... dGsND.html

mam pewną opcję, wysłałam do pani wiadomość.

Masz jakiś pomysł jak pomóc temu nieszczęśnikowi?? Chyba oficjalnie zaczęłabym się do Ciebie modlić jeśli udałoby Ci się coś dla niego zrobić

moja znajoma z pracy ma dwie kocicie. wie ze prowadze dt i ostatnio była chetna na rozmowy. zadzwoniłam do niej własnie, potwierdza ze ja kot bedzie ujemny (fiv-felv) to wezmie na tymczas. Co prawda to tylko pusty pokoj bedzie na poczatek, ale jednak.

Pusty pokój milion razy lepszy od leżenia pod balkonem Trzymam kciuki żeby ta Pani ogłaszająca jak najszybciej się odezwała, i żeby kot był ujemny!

chyba, że ktoś forumowy się znajdzie bliżej kto by chciał bidę tymczasnąć. Do Mławy 100km

100km? Trochę kiepsko, ale jeśli nikt się nie znajdzie to będzie mógł trafić do Twojej znajomej? Sądzę, że raczej zależy mu na czasie

znajoma mówi, że tak. Pani w poniedziałek ma weta zapytac o badania, a obie wiemy, że robi je się od ręki.

Oby tylko testy były ujemne.

Trzymam kciuki! Kotek nawet nie wie, że teraz waży się jego przyszłość, oby tylko los mu sprzyjał.

Są jakieś wieści odnośnie testów?

niestety, brakl wiesci od pani joanny

edit:

wysłałam mail, może Pani odpowie.