Miau.PL

Kochani, prowadzę dom tymczasowy pod nazwą egidą Fundacji Doormanna, dzisiaj dostałam sygnał, że są dwie koteczki, które nie tylko można,
ale trzeba by było uchronić od bezdomności....Niestety nasz dom pęka w szwach, dlatego szukam kogoś, kto mógłby przygarnąć koteczki pod swój dach, otoczyć opieką
Karmicielki złapały dwie Koteczki do sterylizacji, koteczki łagodne, bez problemu dały się wziąć na ręce. Mają niecały rok, nie dajmy im zginąć, są za ufne w stosunku do człowieka...
Obie są dziewczynami, jedna szylkretka, druga biało-bura. Człowieka się nie boją, choć warunków domowych jeszcze nie znają, bo żyły na dworze. Ale dzikusami też nie są. Powinny być z innymi kotami, same bardzo płaczą Są ładne i o dziwo zadbane. Urody też nie można im odmówić. Nie są dzikie - póki co, nie fukają i nie gryzą.
Kotki są pod opieką weterynarza, zostały poddane sterylizacji. Mamy czas do 11 lutego maksymalnie...
Koteczki przebywają w Bytomiu, możemy je dowieźć, ale ze względu na to, ze chcemy mieć kontakt z DT preferowany dom na terenie woj.śląskiego. Koteczki będą pod opieką Fundacji Doormanna.

Znalazł się Dt dla kotek?

OlaLola pisze:Znalazł się Dt dla kotek?

Mam awaryjny DT w razie czego, ale szukam dalej, bo tam jest 25 kotów, a wolałabym DT trochę mniej zakoconych, bo kotki trzeba będzie poobserwować...

O masakra.... u Pani Ireny?

A nie zarażą się czymś? Te koty tam są razem czy osobno?

OlaLola pisze:O masakra.... u Pani Ireny?

A nie zarażą się czymś? Te koty tam są razem czy osobno?

Nie, nie u Ireny, u Pani która jest tak zakocona Dlatego wolałabym dom z mniejszym obciążeniem....

Meridenn napisałam Ci Pw. Odczytaj.

OlaLola pisze:Meridenn napisałam Ci Pw. Odczytaj.

Dziękuję

Bylebyście się nie nabrali na oferty pani Krystyny K. z Rudy Śląskiej, która już niejednego kota "zaopiekowała na śmierć" . Czasem twierdzi, że jest z Zabrza oraz próbuje brać przez podstawione osoby.

Edit: wątek o niej viewtopic.php?f=1&t=117164&start=990

Alienor pisze:Bylebyście się nie nabrali na oferty pani Krystyny K. z Rudy Śląskiej, która już niejednego kota "zaopiekowała na śmierć" . Czasem twierdzi, że jest z Zabrza oraz próbuje brać przez podstawione osoby.

Edit: wątek o niej viewtopic.php?f=1&t=117164&start=990

Dziękuję za info, choć
znam temat tej Pani, ostatnio się uaktywniała, próbuje brac koty z innych województw....

Ja zawsze sprawdzam dom do którego moje koty mają trafić, ostrożności nigdy nie zawadzi

Ta kobieta do grobowej deski nie odpuści....

OlaLola pisze:Ta kobieta do grobowej deski nie odpuści....

Ostatnio znowu było słychać o niej na FB, po tym jak chciała przygarnąć litościwie dwa koty z Radomia....
Niestety kobieta jest sprytna, jak się robi szum medialny o niej, to ona zaraz się dezaktywuje....