ale trzeba by było uchronić od bezdomności....Niestety nasz dom pęka w szwach, dlatego szukam kogoś, kto mógłby przygarnąć koteczki pod swój dach, otoczyć opieką
Karmicielki złapały dwie Koteczki do sterylizacji, koteczki łagodne, bez problemu dały się wziąć na ręce. Mają niecały rok, nie dajmy im zginąć, są za ufne w stosunku do człowieka...
Obie są dziewczynami, jedna szylkretka, druga biało-bura. Człowieka się nie boją, choć warunków domowych jeszcze nie znają, bo żyły na dworze. Ale dzikusami też nie są. Powinny być z innymi kotami, same bardzo płaczą

Kotki są pod opieką weterynarza, zostały poddane sterylizacji. Mamy czas do 11 lutego maksymalnie...
Koteczki przebywają w Bytomiu, możemy je dowieźć, ale ze względu na to, ze chcemy mieć kontakt z DT preferowany dom na terenie woj.śląskiego. Koteczki będą pod opieką Fundacji Doormanna.

