Strona 1 z 2

Rodzeństwo Lilki już w swoich domkach a ona tak długo czeka

PostNapisane: Pon lut 08, 2016 14:56
przez Albus
Obrazek

Lilka ma 6 miesięcy, jest kocim podrostkiem który przebywa u mnie w DT. Jej rodzieństwo już od dawna jest wśród swoich ludzi w kochających domkach, Lilką jednak nikt nadal nie jest zainteresowany....
Lilka trafiła do mnie wraz z dwójką braci gdy mieli około 3 tygodni. Zawsze była największa i najsilniejsza z całego miotu.

Lilka jest zaszczepiona, odrobaczona i bezbłędnie korzysta z drapaka.Nie psoci i nie wybrzydza przy misce. Co jest z nią nie tak, że przez pół roku nie znalazł się nikt kto pokochałby tą pannicę? Obecnie przebywa u mnie w jednopokojowej kawalerce wraz z 3 innymi kotami i psem, przez co nie moge jej poświęcić tyle uwagi ile potrzebuje młody kociak, co sprawia że Lilka nie jest szczęśliwa...

Jest biało-czarną, bardzo żywiołową koteczką z charakterem. Kocha zabawę i ma nieograniczone pokłady energii! Jest bardzo łagodna i nie potraktuje człowieka pazurkami, ale na pieszczoty przychodzi tylko wtedy kiedy ma ochote.

Jest przyzwyczajona do towarzystwa innych kotów i psa.
Szukam dla niej domu niewychodzącego.
Zalezałoby mi na tym aby kotki nie została adoptowana przez dojeżdzających studentów którzy będa kursowali z nią pomiędzy domem rodzinnym a miejscem nauki ponieważ Lilka boi się hałasów i nieznajomych.
Konieczne jest podpisanie umowy adopcyjnej oraz wymagana wizyta przed i po adopcyjna.

Lilka obecnie przebywa w Olsztynie

Obrazek

Re: Rodzeństwo Lilki już w swoich domkach a ona tak długo cz

PostNapisane: Pon lut 08, 2016 16:33
przez ASK@
!!!

Re: Rodzeństwo Lilki już w swoich domkach a ona tak długo cz

PostNapisane: Pon lut 08, 2016 17:46
przez Albus
Lilka pilnie potrzebuje nowego domu... Dziewczyna dorasta a w mieszkaniu mamy 2 letniego niekastrowanego kocura który ze względu na swój stan zdrowia (przewlekły bardzo zaawansowany koci katar od pierwszego tygodnia życia, zapalenie płuc które leczyliśmy przez prawie rok i spowodowane przez nie zrosty w płucach utrudniające mu do dzisiaj oddychanie) wykastrowany zostać nie może. Lilka jest drobna, waży 2,5kg i boję się ją jeszcze sterylizować ponieważ będziemy to robić w schronisku, a niestety przy kotach jej gabarytów dawkę daje się "standardową" i później są problemy z wybudzeniem się. Na razie nie zapowiada się jeszcze na żadna rujkę, ale różnie to u kotów bywa i nie raz potrafia nas czymś zaskoczyc, a w jednopokojowym mieszkaniu nie mam możliwości oddzielenia ich w żaden sposób od siebie- powierzchnia jaką mają do dyspozycji i tak jest stanowczo za mała dla 4 kotów, psa i dwójki ludzi.
Nie jesteśmy też w stanie zapewnić jej tyle uwagi ile potrzebuje, przez co jest lekko niesocjalizowania jak na kota który wykarmiony został butelką- nie pcha się do miziania, woli towarzystwo innych kotów niż nasze. Myślę, że jest to kwestia którą bez problemu da się zmienić- potrzeba tylko właściciela który będzie miał dla niej czas.

Re: Rodzeństwo Lilki już w swoich domkach a ona tak długo cz

PostNapisane: Pon lut 08, 2016 18:10
przez ASK@
Tutaj o dom trudno. Pisz ogłoszenia i zarzucaj net nimi.
Tak my szukamy kotom domów.

Gdyby już dostała rujki to wyciszysz ją np farmakologicznie (Provera) . Czasem to jedynysposób.

Powodzenia z ogłoszeniami :ok:

Re: Rodzeństwo Lilki już w swoich domkach a ona tak długo cz

PostNapisane: Pon lut 08, 2016 20:20
przez Gretta
Rety, toż to "bliźniaczka" mojej Feli, tylko nosek ma różowy :) :1luvu:

Dopisz, w jakim mieście kicia przebywa.

Re: Rodzeństwo Lilki już w swoich domkach a ona tak długo cz

PostNapisane: Pon lut 08, 2016 20:21
przez Albus
Ogłoszenia wrzucamy od kiedy skończyły 2 m-ce ;( okupujemy olx, moruska i facebooka. Lilka to schroniskowa kotka także na stronie schroniska również jest udostępniana. Tu na forum to już akt desperacji

Re: Rodzeństwo Lilki już w swoich domkach a ona tak długo cz

PostNapisane: Pon lut 08, 2016 20:23
przez Gretta
Tutaj też czasem ludzie szukają kotów.
Dopisz lokalizację.

Re: Rodzeństwo Lilki już w swoich domkach a ona tak długo cz

PostNapisane: Pon lut 08, 2016 20:24
przez Albus
Dopisana pod treścią ogłoszenia- Lilka aktualnie mieszka w Olsztynie ;)

Re: Rodzeństwo Lilki już w swoich domkach a ona tak długo cz

PostNapisane: Pon lut 08, 2016 20:25
przez ASK@
Albus pisze:Ogłoszenia wrzucamy od kiedy skończyły 2 m-ce ;( okupujemy olx, moruska i facebooka. Lilka to schroniskowa kotka także na stronie schroniska również jest udostępniana. Tu na forum to już akt desperacji

Niektóre koty ogłaszam i rok albo więcej.

Mam teraz 10-miesięczne dwa koty i mają po kilka różnych ogłoszeń (razem i osobno) a odzew znikomy. Ogłaszam je od lipca tamtego roku. Dajemy dalej. Kiedyś się uda.
Musi
Małęj też się uda.

Re: Rodzeństwo Lilki już w swoich domkach a ona tak długo cz

PostNapisane: Pon lut 08, 2016 20:38
przez Albus
Mi pierwszy raz od 5 lat zdarza się że aż tak długo kociak w jej wieku nie może znaleźć domu. Od zeszłego roku w Olsztynie zaczeło funkcjonować stowarzyszenie Olsztyn Kocha Koty które ma po prostu o wiele lepszą reklamę niż nasze schroniskowe maluchy i niestety ludzie chcąc adoptować potrzebującego kociaka częściej dzwonią do nich niż do schroniska.
Gdy maluchy do mnie trafiły byłam bardzo szczęścliwa że są ładnie umaszczone, bo wydawało mi się że komuś szybko wpadną w oko. Tym czasem do domku w wieku 2m-cy, jako pierwszy, trafił standardowy, czarny z białymi paluszkami, maluszek- który według pierwszych rokować miał mieć najwększe problemy ze znalezieniem domu ;) Drugi chłopczyk który umaszczony był podobnie do niej z tą różnicą, że zamiast biało-czarny był biało-bury poszedł do domu pod koniec tego roku. Tylko ona wciąż czeka, szybko rośnie, a niestety im większy kot tym mniej chętnych do adopcji ;(

Re: Rodzeństwo Lilki już w swoich domkach a ona tak długo cz

PostNapisane: Pon lut 08, 2016 21:09
przez ASK@
Albus pisze:Mi pierwszy raz od 5 lat zdarza się że aż tak długo kociak w jej wieku nie może znaleźć domu. Od zeszłego roku w Olsztynie zaczeło funkcjonować stowarzyszenie Olsztyn Kocha Koty które ma po prostu o wiele lepszą reklamę niż nasze schroniskowe maluchy i niestety ludzie chcąc adoptować potrzebującego kociaka częściej dzwonią do nich niż do schroniska.
Gdy maluchy do mnie trafiły byłam bardzo szczęścliwa że są ładnie umaszczone, bo wydawało mi się że komuś szybko wpadną w oko. Tym czasem do domku w wieku 2m-cy, jako pierwszy, trafił standardowy, czarny z białymi paluszkami, maluszek- który według pierwszych rokować miał mieć najwększe problemy ze znalezieniem domu ;) Drugi chłopczyk który umaszczony był podobnie do niej z tą różnicą, że zamiast biało-czarny był biało-bury poszedł do domu pod koniec tego roku. Tylko ona wciąż czeka, szybko rośnie, a niestety im większy kot tym mniej chętnych do adopcji ;(

Tak jest z tymi preferencjami :wink: adoptujących.
Zawsze martwimy się o naszych podopiecznych. Dawno jednak przestałam liczyć ,że młodziki to jakoś raz dwa pójdą. A ten pięknie umaszczony to zaraz od ręki. Bo zaraz :wink: okazuje się ,że jest inaczej. Mamy koty w różnym wieku. Do domu poszedł obszarpany :wink: przez psy , czarny 7-latek , bezzębny 5-latek o marnym wyglądzie... a maluszki dulczą i roooooosną. Nie uważam więc, że malce mają większe szanse. Do wielu domów ich nie wydaję bo nie spełniają warunków by był np drugi kot . Zresztą większość kotów nie wydaję jako jedynaków.
Ogłaszam koty w necie tylko a każdemu piszę co i raz nowe ogłoszenia. A i tak trwa czasem.
Jednak trudno się dziwić zastojom. Jak w necie jest od diabła ogłoszeń kotów co od ręki się bierze a nie spełnia fanaberie zdziwaczałych kociar :mrgreen: Umowa? wizyta? zabezpieczenia? drugi kot? dom nie wychodzący? odczekać mam jak będzie miał 8 tygodni? A idź do diabła kobieto .Se wezmę bez problemu 3-tygodniowego.

Uda się domek znaleźć, musi. Nie trać ducha. Po prostu jeszcze właściwy ludź jej nie dojrzał. :ok:

Re: Rodzeństwo Lilki już w swoich domkach a ona tak długo cz

PostNapisane: Pon lut 08, 2016 21:24
przez Gretta
Wspomniana Fela niedługo skończy 8 lat i właśnie wrzuciła mi zabawkę do herbaty. ;)
Dorosłe koty też są wesołe, a cóż dopiero półroczny kociak.
Trzymam kciuki za dobry domek! :ok: :ok: :ok:

Re: Rodzeństwo Lilki już w swoich domkach a ona tak długo cz

PostNapisane: Wto lut 09, 2016 22:24
przez ASK@
przypomnę Lilkę

By wątek się kręcił a Lila miała szansę na dom, musisz o niego dbać.
Pisać, zaglądać, wklejać fotki...
Inaczej spadnie w dalekie odmęty miau.A kota szansę straci na ew ds.
A ludzi zaglądający nawet słowa nie napiszą skoro na wątku pusto będzie.

Re: Rodzeństwo Lilki już w swoich domkach a ona tak długo cz

PostNapisane: Śro lut 10, 2016 13:02
przez Albus
Obrazek Lilusia :201461

Re: Rodzeństwo Lilki już w swoich domkach a ona tak długo cz

PostNapisane: Śro lut 10, 2016 20:24
przez ASK@
Wygląda jak porcelanowa figurka :201461