Wysypisko śmieci i bezdomni- wszystkie koty w DS

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Pon lut 01, 2016 17:29 Re: Wysypisko śmieci i bezdomni- to cały jego świat. Szukamy

Dziś kocham cały świat :wink:

Byliśmy z Lolusiem u weta i mamy cudowne wieści :piwa:
Testy FIV,FELV wyszły ujemne :dance: :dance2: Choć bardzo bałam się wyniku,bo rok temu z wysypiska zabrałam kocurka z FIV+.

Obrazek

A w gabinecie był taki grzeczny,jak aniołek :1luvu: Pozwolił sobie pobrać krew,nie pazurzył ,nie miałczał. Kot idealny.Gdybym nie była zakocona zostawiłabym go sobie!
Loluś został zaszczepiony.
Jest gotowy do adopcji :ok:

tabo10

 
Posty: 8086
Od: Nie lip 31, 2011 14:24

Post » Pon lut 01, 2016 17:34 Re: Wysypisko śmieci i bezdomni- to cały jego świat. Szukamy

Wspaniałe wieści :dance: :dance2: Za najlepszy domek stały :ok: :ok:
Obrazek

MAU

 
Posty: 2632
Od: Śro paź 24, 2012 11:45

Post » Pon lut 01, 2016 17:46 Re: Wysypisko śmieci i bezdomni- to cały jego świat. Szukamy

A od rana miałam niezłą nerwówkę. O 6.20 na klatce schodowej znalazłam kota :201495 Już myślałam,że mam omamy i widzę któregoś ze swoich,ale nie! Obcy.siedział na schodach przycupnięty ze strachu.Musiał tak przesiedzieć całą noc. Ktoś nie zauważył,że uciekł,bo raczej nikt z lokatorów nie wychodzi tak wcześnie.Ja szłam z psem. Szczęście,że kot się go nie za bardzo wystraszył. Krótka decyzja. Zwinęłam do przedokoju,jeszcze kartka z ogłoszeniem na drzwi wyjściowe i pobiegłam do pracy. Modliłam się w myślach,żeby tylko właściciel szybko się odezwał,bo co ja z nim zrobię??? Po godzinie zadzwonili przerażeni właściciele.
Kot już w swoim domku,a ja dostałam Merci :wink: Oczywiście balkon też niezabezpieczony (sprawdziłam jak oddawałam kota),wysłałam linki do zabezpieczeń. Może skorzystają :roll:
Dobrze,że kot trafił na mnie,a nie poleciał piętro niżej do mojej świrniętej sąsiadki,która kiedyś próbowała ,okładając rękawiczką, zapędzić moją kotkę do windy i w niej zamknąć :evil: Jak się wydarłam: "co robi?!" Przecież gdyby kot zjechał windą na parter i zwiał po otworzeniu drzwi wyjściowych,mógłby zamarznąć (było -15st.) Pusto się zaśmiała. A sama miała kiedyś kota :strach: Ludzie są okrutni.Zwierzęta nie pastwią się na innych zwierzętach ot tak,dla żartów.


A kolejny miły akcent w dniu dzisiejszym,to zdjęcia-mojej ukochanej Duni :1luvu: . Znalazłam ją ślepą,odkarmiłam butlą.Ją i rodzeństwo.
Była taka maleńka,ważyła ok.500g.
Obrazek
to był mój pierwszy wątek na forum :D
viewtopic.php?f=1&t=131114
Od tych kociąt zaczęła się moja przygoda z forum...Tak poznałam delfinkę. Zgłosiła się do pomocy,szukała ich matki.Nie znalazła. Ale dzięki Jej radom wykarmiłam maluchy i przeżyły wszystkie! To ogromny sukces! A pamiętam jak płakały... Ze 3 godziny, nim zorganizowałam mleko dla kociąt. Byłam już tak zdesperowana tym przeszywającym płaczem,że gdybym wówczas była karmiącą matką,chyba bym wywaliła publicznie własną pierś i sama je nakarmiła :ryk: :twisted: Gdyby to tylko było możliwe i gdyby dzięki temu się uspokoiły :wink:

Dunia zdrowa i pozdrawia :1luvu: Teraz taka:
Obrazek

Obrazek

Duniu :1luvu:

tabo10

 
Posty: 8086
Od: Nie lip 31, 2011 14:24

Post » Pon lut 01, 2016 18:39 Re: Wysypisko śmieci i bezdomni- to cały jego świat. Szukamy

Piękna Dunia,ale ważyła chyba 50g ? :1luvu: :201461 :1luvu:
Obrazek

MAU

 
Posty: 2632
Od: Śro paź 24, 2012 11:45

Post » Pon lut 01, 2016 19:56 Re: Wysypisko śmieci i bezdomni- to cały jego świat. Szukamy

już nie wiem - tępa byłam z matmy całe życie :wink: :oops:
na bank mam dyskalkulię,tylko za moich czasów nikt tego nie diagnozował :evil:

tabo10

 
Posty: 8086
Od: Nie lip 31, 2011 14:24

Post » Pon lut 01, 2016 22:02 Re: Wysypisko śmieci i bezdomni- to cały jego świat. Szukamy

Pisałaś, ze najmniejsza miała prawie 160 g, czyli 16 dag :P
To dzielnie zaczynałaś na Miau i ostro Cię pouczano w nieszczęściu :mrgreen:
Czytam Miau wyrywkowo, to nie pamiętałam wątku.
Rudas FIVek był piekny, żal kocurka. Wzruszają mnie dorosłe bure kotki, miałam dwie, które trafiły do mnie jako stare kotki, chyba nigdy nie miały domu, a były wspaniałe.
Fajnie, że Lolek zdrowy. Daj solidny wsad do ogłoszenia, bo nie lubię zmyślać. Ogłaszam ponad 15 kotów i prawie wszystkie są grzeczne, milutkie i łagodne, więc się powtarzam jak zdarta płyta. Daj coś więcej, co lubi, czym się bawi itp. Może iść na jedynaka czy tylko z kotem lub psem? Co ma już zrobione u weta?

Arcana

 
Posty: 5668
Od: Nie lip 17, 2005 13:59
Lokalizacja: Warszawa


Adopcje: 15 >>

Post » Nie lut 07, 2016 12:27 Re: Wysypisko śmieci i bezdomni- to cały jego świat. Szukamy

Lolek uwielnbia ten tor,także o 3 nad ranem :evil:
Obrazek

Obrazek

Psa dziś podgryzał za ucho,ale ten wyćwiczony z kotami odpowiednio ignoruje zabawowe zaczepki.No to Lolek znudzony poszedł spać pod łóżko.
Obrazek

Obrazek

PS.Arcano padł mi tel. :wink:

tabo10

 
Posty: 8086
Od: Nie lip 31, 2011 14:24

Post » Nie lut 07, 2016 12:33 Re: Wysypisko śmieci i bezdomni- to cały jego świat. Szukamy

Ladne foty i fajny kocio :)

Arcana

 
Posty: 5668
Od: Nie lip 17, 2005 13:59
Lokalizacja: Warszawa


Adopcje: 15 >>

Post » Czw lut 11, 2016 11:05 Re: Wysypisko śmieci i bezdomni- to cały jego świat. Szukamy

Zaczynam się o siebie obawiać :? :mrgreen: tzn.zaczynam kochać Pana,który ma przyjść dziś w do Lolka.
Jak kazałam zabezpieczyć okna ,już wczoraj przysłał mi co zrobił.SAM 8O
Obrazek

i napisał,że zamówił 13,5kg Purizona (bo wysłałam mu Arcany maila,że najlepszy) 8O I drapak,legowisko i budkę też już ponoć zamówił 8O
A jeszcze Lolka nie widział...

To nie może być aż tak piękne. Boję się obudzić 8O :ryk:

tabo10

 
Posty: 8086
Od: Nie lip 31, 2011 14:24

Post » Czw lut 11, 2016 12:06 Re: Wysypisko śmieci i bezdomni- to cały jego świat. Szukamy

13 kg??? Dla ilu kotów? Ja rozumiem, ze taniej, ale w moim mailu stoi, żeby karmić nie tylko suchym :mrgreen:
Tez muszę zamówic, mogę trochę odkupić :lol:
Zwykle kupuje w Bitibie taki zestaw po 23 zl/kg
http://www.bitiba.pl/shop/karma_dla_kot ... bne/412695

Kciuki ofkors trzymam, żeby to nie był sen :ok:

Arcana

 
Posty: 5668
Od: Nie lip 17, 2005 13:59
Lokalizacja: Warszawa


Adopcje: 15 >>

Post » Czw lut 11, 2016 12:12 Re: Wysypisko śmieci i bezdomni- to cały jego świat. Szukamy

Arcano to Ty przeredaguj tą Twoją instrukcję,bo teraz "biedny" Lolek będzie ten wór rok jadł :ryk: I co ja teraz Panu powiem,tak się stara :smokin:

tabo10

 
Posty: 8086
Od: Nie lip 31, 2011 14:24

Post » Czw lut 11, 2016 13:33 Re: Wysypisko śmieci i bezdomni- to cały jego świat. Szukamy

Powiesz, jak przechowywać :mrgreen:
Kupił 2 worki po 6,5 kg?
Na pewno 13,5 kg? Zapytaj, czy nie kupil dla psa :strach:

Arcana

 
Posty: 5668
Od: Nie lip 17, 2005 13:59
Lokalizacja: Warszawa


Adopcje: 15 >>

Post » Czw lut 11, 2016 17:44 Re: Wysypisko śmieci i bezdomni- to cały jego świat. Szukamy

ło matko i córko 8O
ale facet genialny 8O - aż mnie świerzbi obrzydliwa emota, trudno .... :1luvu:

sprawdź proszę, może jest ich tam wiecej?
B&B siedzą u mnie juz ponad rok :mrgreen:
Obrazek

Kinnia

 
Posty: 8804
Od: Nie sie 19, 2012 21:12

Post » Nie lut 14, 2016 22:07 Re: Wysypisko śmieci i bezdomni- to cały jego świat. Szukamy

:D :ok:

Baltimoore

Avatar użytkownika
 
Posty: 5504
Od: Sob sty 03, 2015 18:44

Post » Śro lut 17, 2016 11:20 Re: Wysypisko śmieci i bezdomni- to cały jego świat. Szukamy

Chyba powoli,cichutko mogę odtrąbić mega sukces...
Kocurek z wysypiska znalazł najcudowniejszy dom pod słońcem :1luvu:
Zamieszkał z parą przecudownych,wrażliwych,przesympatycznych Facetów.
Absolutnie oszaleli na jego punkcie. Kupili mu WSZYSTKO co zalecałam. Jak zawiozłam kocurka stał już taki cudowny drapak:
http://www.zooplus.pl/shop/koty/drapaki ... ?rrec=true
Oprócz tego wymieniony na 6,5kg Purizon (dzięki za czujność Dzewczyny,faktycznie Pan zamówił w pierwszym rzucie dla psa, z ekscytacji :mrgreen: ),były też dwie zgrzewki mokrej Cosmy,kilka opakowań żwirku silikonowego,nowiuśkie miseczki,wędka dla kota. Szaleństwo :1luvu: Oprócz tego Loluś dostał taką cudowną budkę dla kota (sama bym taką chciała dla swoich)
http://www.zooplus.pl/shop/koty/legowis ... dki/374427

Kocio został wyposażony nawet w takie dodatki jak podkładka pod miseczki i wycieraczka przed kuwetę :D . Kuwetę i transporter odziedziczył po fretce,którą Panowie mieli i umarła pół roku temu. (Tak właśnie "umarła" powiedział Pan,a nie "zdechła"- i za to też go uwielbiam! ). No i za to,że na wizycie p/a u mnie Pan wyczuł u mojego psa kleszcza (ja wyrodna matka nie zauważyłam :oops: ) i bardzo fachowo mu go usunął 8O :ok:

Lolek bardzo szybko zaklimatyzował się w nowym miejscu. Bo,przecież mówiłam,że to koci ideał jest :D !!! Wzorowo trafił do kuwety (cały czas mnie to fascynuje,bo nigdy wcześniej tzn.na wysypisku jej nie znał 8O -koty są taaakie mądre 8O ).Posiedziałam ponad 1,5h na herbatce w nowym domku (aż wstyd ,że aż tak długo,ale tak nam się cudownie gadało,tematy się urywały,że straciłam poczucie czasu i zmusiłam się do wyjścia tylko z przyzwoitości :wink: ) i zostawiałam kocurka już w pełni zaklimatyzowanego 8O .Już przy mnie zjadł z nowych miseczek,wypróbował łóżko w sypialni :mrgreen: i na odchodne bawił się i szalał z wędką tak,że nawet nie zorientował się ,że wychodzę :wink:



Obrazek

zamiast w pięknej budce rządzi w kuchni :wink:
Obrazek

jadł praktycznie zaraz po przyjściu do ds,u większości kotów to niemożliwe 8O
Obrazek

tak szalał z wędką godzinę po przyjściu do nowego domku :D
Obrazek

A ja wczoraj dostałam info,że Lolek super,że bardzo potrzebuje bliskości człowieka i chodzi za nimi jak piesek. Pierwszy raz dostałam też tak troskliwe zapytanie o suche poduszeczki w łapeczkach Lolka. Bo on na tym wysypisku biegał po wszystkim :cry: i teraz skóra na łapkach jest bardzo twarda,jak skorupka. Domek zapytywał jak ją pielęgnować.Poleciłam oliwę z liwek,bo zmiękcza i jest bezpieczna w razie zlizania przez kocurka.
Lolek potrafi się też ładować do łóżka pomiędzy Panów :mrgreen: i wyleguje się tam w najlepsze.

Wreszcie znalazł swoje cudowne miejsce na ziemi. Tak bardzo się cieszę :201432
I Panowie w przyszłośći planują dokocenie,więc Lolek będzie miał towarzystwo. Maine Coonem- ale próbowałam wyperswadować dorabianie np.pseudohodowli.
Mam tylko wielką nadzieję,że u jednego z Panów nie rozwinie się alergia,bo u mnie dostał trochę plam na czole :| .Ale u mnie jest zatrzęsienie alergenów. W każdym razie bardzo się martwię :cry: Bo takich cudownych domków jest mało. I to byłaby jedna z moich najlepszych adopcji :ok:

Aha,i to kolejny już domek,który trafił do mnie po odbiciu się od "życzliwych" fundacji. Pan był zdziwiony jak to możliwe,bo chciał adoptować kota,który w fundacji był od kociaka a ma obecnie 2,5roku i się nie udało,tzn. w rozmowie coś nie zagrało 8O Mam wrażenie,że nawiedzone pańcie w fundacjach celowo utrudniają adopcje i biedne koty tkwią tam w beznadziei latami...
No cóż ja Fundacjom za to serdecznie i zupełnie szczerze D Z I Ę K U J Ę :201494

Chłopaki dzięki wielkie,jesteście cudowni :ok:

tabo10

 
Posty: 8086
Od: Nie lip 31, 2011 14:24

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: aga66 i 68 gości