kot Kot szuka domu
Napisane: Wto sty 05, 2016 19:33Witajcie
Właśnie dzisiaj dowiedziałam się, że moi byli sąsiedzi porzucili kota kilka dni temu i wynieśli się z wynajmowanego mieszkania w środku nocy. Niestety, nie mam możliwości przyjąć go do siebie, bo mój Mobius go nie akceptuje i cały czas wygania, a temperatury ostatnio nie są zbyt łaskawe. Póki co kota dokarmiamy, ale musimy jak najszybciej znaleźć mu dom, w końcu jest środek zimy.
Jest to kocurek, ponoć kastrowany, ale co do tego nie mam pewności. Nie zostawili nic, nawet jego książeczki, więc historii szczepień nie znam. Widziałam tylko, że na początku wyprowadzali go na szelkach, czyli prawdopodobnie wcześniej mieszkał gdzieś w bloku. Wieku również nie znam, mam tylko pewność, że jest starszy od mojego łobuziaka.
Kot jest łagodny i lubi się łasić do dzieci, nie widziałam, żeby przejawiał jakąś agresję. Jak reaguje na obecność innych kotów nie wiem, bo nasz go zwykle szybko przeganiał, ale jak już wlazł do domu na chama oknem to całkowicie go olewał, więc prawdopodobnie z tym nie powinno być problemów.
To jedyne jego zdjęcie jakie posiadam:
https://www.facebook.com/photo.php?fbid ... =3&theater
Chętnych na przygarnięcie tego cudaka zapraszam do kontaktu tutaj na forum lub na FB - najlepiej osoby z Warszawy lub okolic, nie będzie problemu z transportem.
Właśnie dzisiaj dowiedziałam się, że moi byli sąsiedzi porzucili kota kilka dni temu i wynieśli się z wynajmowanego mieszkania w środku nocy. Niestety, nie mam możliwości przyjąć go do siebie, bo mój Mobius go nie akceptuje i cały czas wygania, a temperatury ostatnio nie są zbyt łaskawe. Póki co kota dokarmiamy, ale musimy jak najszybciej znaleźć mu dom, w końcu jest środek zimy.
Jest to kocurek, ponoć kastrowany, ale co do tego nie mam pewności. Nie zostawili nic, nawet jego książeczki, więc historii szczepień nie znam. Widziałam tylko, że na początku wyprowadzali go na szelkach, czyli prawdopodobnie wcześniej mieszkał gdzieś w bloku. Wieku również nie znam, mam tylko pewność, że jest starszy od mojego łobuziaka.
Kot jest łagodny i lubi się łasić do dzieci, nie widziałam, żeby przejawiał jakąś agresję. Jak reaguje na obecność innych kotów nie wiem, bo nasz go zwykle szybko przeganiał, ale jak już wlazł do domu na chama oknem to całkowicie go olewał, więc prawdopodobnie z tym nie powinno być problemów.
To jedyne jego zdjęcie jakie posiadam:
https://www.facebook.com/photo.php?fbid ... =3&theater
Chętnych na przygarnięcie tego cudaka zapraszam do kontaktu tutaj na forum lub na FB - najlepiej osoby z Warszawy lub okolic, nie będzie problemu z transportem.