Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy
ASK@ pisze:Są koty jednak, których adopcja jest szczególnie ciężka. Staram się to zwalczyć uważając, że każdy adopcyjny kot winien iść do siebie. Bo zawsze jest obawa, że dla innego spotkanego nie będzie miejsca lub zostanie jakiś " nie adopcyjny ".
agnieszka.mer pisze:Każdego tymczasa strasznie przeżywałam, nawet mąż mówił, że jak mam tak histeryzować to lepiej aby został u nas...ale chciałam być rozsądna, mimo, że czułam się jak zbrodniarz.
ASK@ pisze:Uważam, że tam kotu będzie zdecydowanie lepiej niż u mnie. Będzie tym jedynym, kochanym, rozpieszczanym... Nie będzie bytował w stadku pełnym indywidualności. Nie będzie walki o ręce, kolana, uwagę. Taki jest sens tego co się robi.
color1 pisze:jak pomyślę, ile czasu kotek będzie wył w czasie podróży... ! - czy takie oferty też mam odrzucać ?
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 44 gości