» Pon sty 04, 2016 18:38
Re: £apka po amputacji.
Może kicia liże ranę. Tak robiła Mała Mi. Gojenie trwało trwało. Zapakowałam ją w końcu w uciętą skarpetkę - rodzaj kaftanika i wszystko się wygoiło.
Druga opcja, która mi przychodzi do głowy to Wonky. Wonky był kociakiem, który wraz z mamusią i rodzeństwem został podrzucony do naszego przytuliska. Niestety okazało się, że mamusia jest FIV+ i FelV+. Cały miot miał uszkodzoną przysadkę mózgową. U Wonkyego nie goiły się rany po sterylce. Testy wykazały FelV+.
Jeśli ktoś mówi, że nie lubi kotów to znaczy, że nie spotkał jeszcze tego właściwego.Kicuś 04.1997 - 22.10.2010..........Troczuś 2004 - 14.02.2019...............Myszka.................... Mirmił.................GRysiu
Trzy zdjęcia kotów to za dużo.