Vito - rozkoszny łobuziak już w nowym domu!

chłopak się rozwija :twisted:

Się rozwija aż za bardzo... ostatnio jestem na etapie chowania wszystkich ręczników papierowych i papierów toaletowych. W innym wypadku mam po nocce wszystko w białych strzępkach :roll:

Ale przynajmniej zmywaków nie kradnie - raz mu się zdarzyło i rozrywka się nie przyjęła :ok:

I coraz lepiej śpi w nocy :ok:

Trochę zmieniłam opis na pierwszej stronie, bo szczęśliwie Vito normalnieje z każdym dniem

)

Są też nowe foty na FB, czyli seria "Vito na szafie":
Obrazek

I dwie foty zrobione przez Basię

Vito waruje w progu kuchni.
Obrazek

Jesteśmy po szczepieniu :ok:

badaniach krwi przed kastracją - wszystko z grubsza ok (minimalnie za dużo leukocytów i za mało glukozy, jeszcze będę o tym rozmawiać z wet, ale to wygląda na stres po prostu).
Zrobiliśmy też testy na FIV i FelV - ujemne :ok:

Zaszczepiony Tricatem (póki nie mam domu na horyzoncie nie myślę o wściekliźnie czy białaczce).

Za dwa tygodnie drugie szczepienie - albo kastracja, jeśli potrzeba nas przypili :twisted:

wszystko zależy od Vitowego "zapaszku", bo wiek już wskazuje na szybką potrzebę :twisted:

Aaaa, no i zważyliśmy się. Mamy.... 4,1 kg kota

to jest więcej od Carmen...
Przypomnę, że kawaler ma dopiero 7,5 miesiąca i wygląda jak sznurówka :roll:

**Adopcje: 15 >>**

Fajny chuligan, ale córeczka jeszcze fajniejsza (choć chyba nie w tym wątku) :mrgreen:

córeczka w ramach nauki robienia zdjęć zrobiła mi też taką sesję:
https://www.facebook.com/SzalonyKot/med ... 509&type=3

**Adopcje: 15 >>**

Celowała w to, co najważniejsze :ok:

Ano, znajomi kąśliwie mówią, że w cycki :twisted:

Dodałam na pierwszej stronie informację o testach i szczepieniu :ok:

Szalony Kot pisze:Ano, znajomi kąśliwie mówią, że w cycki

Bo to zależy, co dla kogo najważniejsze :mrgreen:

Budzi lepiej niż kawa:
- Mamusiu! Kotek zrobił bałagan, musisz posprzątać!

A to nasz przedpokój i szafeczka, która miała być na górze na torebki, czapki i szaliki gości, ale jak leży na niej zbyt wiele rzeczy, to nie ma miejsca na kotka, więc...
Obrazek