Strona 1 z 1

Gruby kot - potrzebuje nowego domu - za dużo je w stadzie!!!

PostNapisane: Pt lis 13, 2015 8:32
przez Cammi
Do adopcji.
Po zmarłym właścicielu
On 14 lat - ona ok 5-6
Razem mają 3 kły i 12,4kg
Zdrowe, odrobaczone, lubią kontakt z człowiekiem. Z innymi kotami nie najgorzej - Kapitan nie ma problemów - Puszka trochę syczy i tyle.
Dużego psa się boją z małym nie miały problemu.
Z łaciatych to ta po lewej.

PUSZKA wazy ponad 7kg. Bardzo potrzebuje domu gdzie będzie miała ograniczone jedzenie. Ona je i je i je. A tu gdzie teraz jest jest stara geriatria, której nie można schować jedzenia i wyydzielać.
Jest obawa, że PUSZKA się zaje na dobre!


Obrazek
Obrazek

Więcej zdjęć w ogłoszeniach
Kapitan
http://olx.pl/oferta/dluzszy-wlos-fajna-mina-dwa-kly-zaopiekuj-sie-mna-CID103-IDcBMN7.html

Puszka
http://olx.pl/oferta/bardzo-duzo-kota-w-kocie-szuka-czlowieka-w-czlowieku-domu-znaczy-sie-CID103-IDcBLuH.html

Re: Włochaty Kapitan i wielka Puszka

PostNapisane: Pt lis 13, 2015 10:05
przez kwiat groszku
:201465 Ależ przystojny ten Kapitan

Re: Włochaty Kapitan i wielka Puszka

PostNapisane: Wto lis 17, 2015 9:55
przez Cammi
Była Pani zainteresowana Puszką. Ale pisze, że mamy przerażające procedury adopcyjne. Wizyta przedadopcyjna, potem odwiezienie kota i poadopcyjne. Pani by chciała przyjechać po kotka, podpisać umowę i wysłać zdjęcia jak się kota ma.

Re: Włochaty Kapitan i wielka Puszka

PostNapisane: Wto lis 17, 2015 10:11
przez ASK@
Cammi pisze:Była Pani zainteresowana Puszką. Ale pisze, że mamy przerażające procedury adopcyjne. Wizyta przedadopcyjna, potem odwiezienie kota i poadopcyjne. Pani by chciała przyjechać po kotka, podpisać umowę i wysłać zdjęcia jak się kota ma.

czyli norma z..adoptującymi.

Re: Włochaty Kapitan i wielka Puszka

PostNapisane: Pt lis 20, 2015 12:19
przez Cammi
pierwszy telefon
pani ma przyjechać w niedzielę się zapoznać
o Puszkę chodzi
co do Kapitana to nic - ani słowa zainteresowania
za stary

Re: Włochaty Kapitan i wielka Puszka

PostNapisane: Pt lis 20, 2015 20:23
przez Kalai
Super wiadomość, oby wszystko poszło dobrze.
Kapitan piękny, powodzenia.

Re: Włochaty Kapitan i wielka Puszka

PostNapisane: Pt lis 20, 2015 20:45
przez ASK@
kciuki :ok:
Dla obu!

Re: Włochaty Kapitan i wielka Puszka

PostNapisane: Nie lis 22, 2015 18:02
przez agnieszka.mer
Kapitan stary??? Najważniejsze ,że zdrowy

Re: Włochaty Kapitan i wielka Puszka

PostNapisane: Śro lis 25, 2015 0:29
przez Agulas74
Piękny kocurek. Za dom :ok:

Re: Włochaty Kapitan i wielka Puszka

PostNapisane: Wto gru 01, 2015 10:59
przez Cammi
no i z dziennika adopcyjnego
Pani nr 1 - "wasze procedury adopcyjne są przerażające"
Pani nr 2 - zadzwoni w piatek i przyjedzie w niedzielę - ani sie nie odezwała ani nie przyjechała
Pani nr 3 - umówiła się na wtorek godz. 19. Rano puszczam sms-a z pytaniem czy wizyta aktualna. Cisza. Po południu ok 17 dzwonię - "Eeee nie. Nie mogę przyjechać boo.....". Nie wiem dlaczego - odłożyłam słuchawkę.
Ktoś nr 4 - wiadomość z Olx "Piekny kot przepraszam ze pisze nie na temat ale uwielbiam koty i wzrusza mnie ich los :-(" - przynajmniej nie owija w bawełnę i nie chce se pogadać.

Re: Włochaty Kapitan i wielka Puszka

PostNapisane: Wto gru 01, 2015 13:17
przez ASK@
Cammi pisze:no i z dziennika adopcyjnego
Pani nr 1 - "wasze procedury adopcyjne są przerażające"
Pani nr 2 - zadzwoni w piatek i przyjedzie w niedzielę - ani sie nie odezwała ani nie przyjechała
Pani nr 3 - umówiła się na wtorek godz. 19. Rano puszczam sms-a z pytaniem czy wizyta aktualna. Cisza. Po południu ok 17 dzwonię - "Eeee nie. Nie mogę przyjechać boo.....". Nie wiem dlaczego - odłożyłam słuchawkę.
Ktoś nr 4 - wiadomość z Olx "Piekny kot przepraszam ze pisze nie na temat ale uwielbiam koty i wzrusza mnie ich los :-(" - przynajmniej nie owija w bawełnę i nie chce se pogadać.

czyli standard.
Będzie taki telefon jak należy. Tylko czasu trzeba.

Re: Gruby kot - potrzebuje nowego domu - za dużo je w stadzi

PostNapisane: Czw gru 10, 2015 23:24
przez Cammi
Ten kot nie może tu zostać. Je i je...

Re: Gruby kot - potrzebuje nowego domu - za dużo je w stadzi

PostNapisane: Czw mar 31, 2016 15:58
przez Cammi
nie że nikt nie chce kota
to ja nic nie robię żeby go ktoś chciał
tylko jeszcze nie wiem dlaczego
ale była jedna pani, której pisałam, że ona Kapitana zna bo z nim mieszkała, że na moje pozostałe to syczała początkowo i teraz też syczy
To mi pani odpisała, że nie może jej wziać i tego zrobić żeby u niej mieszkała bez innych kotów

kiedy ta klucha się nadaje na jedynaczkę
ale chyba wystraszyłam Panią innymi aspektami
te wizyty
ten zabezpieczenia balkonów i okien
ta dieta zalecana

chyba przesadziłam