Strona 1 z 1
Proszę nie oddawac kotów tej dziewczynie! SIERADZ

Napisane:
Pon paź 05, 2015 19:42
przez evaslodz@poczta.fm
Proszę nie oddawać żadnych zwierząt Oliwii W. z ul. Paszkiewicza w Sieradzu. Oddałam jej w sierpniu kociaka po przygarniętej kotce i dziewczyna okłamywała mnie przez dwa miesiące, że Zuzia ma się świetnie. Zastanowiło mnie, że nie ma czasu wysłać mi aktualnego zdjęcia Zuzi. Mimo, że twierdziła, że przeprowadziła się do Kalisza i opiekuje się umierająca ciocią ,pojechałam pod stary adres. Na miejscu okazało się, że kotka jej uciekła, jak tylko ją wypuściła na podwórko. Nic dziwnego skoro kot był niewychodzący i obiecała, że będzie mieszkał w domu. W międzyczasie wzięła jeszcze dwa koty, czwartego próbowała wyłudzić od mojej znajomej na równie ckliwą historię. Wzięła też dwie świnki i pieska. Jej rodzice są załamani tą sytuacja, bo córka nadal mieszka z nimi i jest lekko upośledzona. Najgorsze jest to, że jest bardzo przekonywująca w swoich kłamstwach.
Re: Proszę nie oddawac kotów tej dziewczynie! SIERADZ

Napisane:
Wto paź 06, 2015 14:55
przez alessandra
ważne

Re: Proszę nie oddawac kotów tej dziewczynie! SIERADZ

Napisane:
Wto paź 06, 2015 16:19
przez ASK@
Re: Proszę nie oddawac kotów tej dziewczynie! SIERADZ

Napisane:
Nie paź 11, 2015 13:42
przez hikora
Re: Proszę nie oddawac kotów tej dziewczynie! SIERADZ

Napisane:
Pon paź 12, 2015 23:35
przez mamamariana
Podniosę, bo ważne!
Re: Proszę nie oddawac kotów tej dziewczynie! SIERADZ

Napisane:
Czw paź 15, 2015 8:46
przez evaslodz@poczta.fm
Witajcie, Zuzia odnaleziona! Rozwiesiłam w zeszłym tygodniu ogłoszenia w okolicy i jakiś przemiły chłopak wziął ją w sobotę do domu i przetrzymał do mojego przyjazdu. Zuzia była oczywiście wystraszona i bardzo wychudzona. Niestety kuleje, pewnie zawiesiła się na płocie albo została potrącona. Na szczęście nóżka tylko poobijana, nie ma złamań. Dzisiaj zaczyna się nią podpierać. Dostała antybiotyk na kaszel. Apetyt ma i zaczyna pomrukiwać przy głaskaniu. Niestety rodzice tej dziewczyny nie czują się odpowiedzialni za czyny córki i nie dołożą się do leczenia. Jej ojciec powiedział mi, że nie było go przy przekazaniu kota i za nic nie będzie odpowiadał mimo, że Oliwia przyznała się, że okłamała mnie że jest pełnoletnia. Najważniejsze żeby Zuzia była zdrowa, jakoś się zaoszczędzi:) Dostałam rabat od weta:)
Re: Proszę nie oddawac kotów tej dziewczynie! SIERADZ

Napisane:
Czw paź 15, 2015 10:02
przez ewar
A nie było wizyty przedadopcyjnej?
Re: Proszę nie oddawac kotów tej dziewczynie! SIERADZ

Napisane:
Wto paź 20, 2015 11:50
przez evaslodz@poczta.fm
Była. W domu była przygotowana kuweta i miseczki z jedzeniem. Kotka miała spać w jej pokoju. Widocznie nie chciało jej się sprzątać kuwety po kocie i wyrzuciła go na podwórko.
Re: Proszę nie oddawac kotów tej dziewczynie! SIERADZ

Napisane:
Wto paź 20, 2015 12:49
przez ewar
I jak tu nie bać się adoptować koty?
