Mieliśmy dołożyć następny zestaw do brania i kochania,ale zrobię maleńką przerwę na niestety smutniejszą wiadomość
Nie wiem czy pamiętacie,mości Przewodniczący Imprezy Mikołajkowej,zwany dalej Marian,wspominał o jednej małej torpedzie Pippinku
Chłopak jest bardzo dzielny,znosi wszystkie zabiegi rehabilitacji,podawanie leków itp,ale .....no właśnie .....
Przyszlajało się do Pippinka coś,co zwaliło mnie z nóg niemal,jak to usłyszałam
Bałam się pisać,zeby nie zapeszyć,ale jednak jak będzie nas więcej trzymało kciuki za słodziaka,to może będzie jednym z tych co się uda pożyć dłużej niż myślimy ?
Wiem,wiem,za długi wstęp,ale ciężko wreszcie napisać o co kaman ,więc :
"
Nie możemy w to uwierzyć
Nasz malutki Pippinek dzielnie walczył o sprawność i robił duże postępy, ale niestety przygrywa walkę z nieuleczalną chorobą
Po Nowym Roku Mały zaczął gorączkować, zrobił się osowiały, powiększył mu się obrys brzuszka, zaczął słabiej jeść. Zostały wykonane badania krwi, USG i badanie płynu z jamy brzusznej . Na ich podstawie zapadł wyrok, w który ciągle nie możemy uwierzyć - zakaźne zapalenie otrzewnej, zwanej również kocim FIP.
To choroba, na którą nie ma skutecznej terapii. My jednak nie przyjmujemy tego do wiadomości i walczymy do utraty tchu!
Obecnie Pippin dostaje leki sterydowe w dawkach immunosupresyjnych i koci interferon Virbagen Omega, które mamy nadzieję da mu możliwość długiego życia.
Nie poddamy się Pippinku
Zakaźne zapalenie otrzewnej (FIP, Feline Infectious Peritonitis) wywołuje mutacja niegroźnego jelitowego koronawirusa kotów FECV. Na mutację tę może wpłynąć wiele czynników, począwszy od genetycznych, a skończywszy na stresie. Koronawirusy są bardzo powszechne i wywołują choroby dróg oddechowych i przewodu pokarmowego u wielu gatunków zwierząt, na przykład u świń i psów, a także nasze ludzkie przeziębienie. FIP jest jak dotąd nieuleczalny, i nie ma skutecznych metod zapobiegania infekcjom samymi koranawirusami, nie ma też opracowanych szczepień przeciwko tej chorobie. "
Potrzymacie kciuki ,prawda ?