Jednak trochę się przeciągnęło, ma być jutro szczepiona.
Pstrokata rośnie, ma ok. 4 miesięcy. Krystyna się nią zachwyca, że piękna, a w szczególności uszka
I to chyba najlepsze, co można o pstrokatej powiedzieć, bo charakterna zołza. Raczej sprężyna niz nakolankowa kicia.Zaczepia psa staruszka, który ma jej dość. Obcej osobie nie chciała sie dac załapać, ale złapana i podana przez Krystynę dała się miziać, palców nie odgryza. Pieszczoty ma w poważaniu, ale łózko jest jej, czeka na poscielenie i pierwsza się ładuje do spanka.
O matko, tęskni mi się już superadopcyjny kotek, bo jak ładna to zołza, a jak aniołek to krówka