Wisi w tym wątku jeszcze jako 3 miesieczna, teraz ma 4-5, juz po 2 szczepieniach.
Jak tylko sie wykurowala z kk, zrobiła sie charakterna. Łapala ząbkami, gdy jej glaskanie nie pasowalo. Czyli wszystko na jej zasadach. Teraz Krystyna mowi, ze w stosunku do niej lagodnieje, przychodzi na kolana, ale przed obcymi spitala. Muszę jeszcze podpytać o szczegóły zachowania, ale nie jest łatwa.
Mialam wlasciwie tylko jedną zainteresowaną osobę, ale ... miala tez zołzowatą dorosłą kotkę, nie wiem, czy młoda miałaby fajnie ze starszą zolzą, poza tym pani tez starsza i w ogole.
Telefony mam najcześciej o te małą burą tri. Tylko ciagle cos nie gra. Na przyklad - przesympatyczna dziewczyna z Pruszkowa, nagadalysmy sie radosnie, ale przeszkoda nie do pokonania, bo jej mąż sie nie zgadza, zeby ktos właził mu do domu. Nawet z kotem, choc kota bardzo chce. Ja tez sie nie zgadzam w tej sytuacji, zeby jej mąż wlazil mi do domu, i klasyczny pat