Strona 1 z 3
SREBRNY kocurek z OCZAMI w TRAGICZNYM stanie. MA DS

Napisane:
Czw sie 13, 2015 22:54
przez justyna8585
Nie ma gdzie go nawet dać w schronisku

wszystko zapchane...
Kocia przytulanka-kochany,ufny,spragniony człowieka...akceptuje psy,koty...
Nie wiadomo co z oczami-nie ma kociego kataru...
Co to może być?
Adopcje w schronie zerowe nawet pięknych kotów w typie rasy,rudych...
zaszczepiony,wykastrowany,odpchlony,odrobaczony
wydarzenie na fb (błagam o udostępnianie)
https://www.facebook.com/events/9693907 ... 389769905/


Re: SREBRNY kocurek z OCZAMI w TRAGICZNYM stanie.Nie ma mie

Napisane:
Czw sie 13, 2015 23:36
przez KotwKratke
udostepniam - piekny jest i szkoda biedulka ....
Re: SREBRNY kocurek z OCZAMI w TRAGICZNYM stanie.Nie ma mie

Napisane:
Pt sie 14, 2015 8:05
przez ASK@
Re: SREBRNY kocurek z OCZAMI w TRAGICZNYM stanie.Nie ma mie

Napisane:
Pt sie 14, 2015 10:09
przez justyna8585
.......
Re: SREBRNY kocurek z OCZAMI w TRAGICZNYM stanie.Nie ma mie

Napisane:
Pt sie 14, 2015 14:51
przez ASK@
Re: SREBRNY kocurek z OCZAMI w TRAGICZNYM stanie.Nie ma mie

Napisane:
Pt sie 14, 2015 15:42
przez justyna8585
nikt nie ma pojęcia dlaczego takie oczy są?
Re: SREBRNY kocurek z OCZAMI w TRAGICZNYM stanie.Nie ma mie

Napisane:
Pt sie 14, 2015 15:44
przez KotwKratke
wogole wiadomo co jest z tymi oczami?
Re: SREBRNY kocurek z OCZAMI w TRAGICZNYM stanie.Nie ma mie

Napisane:
Pt sie 14, 2015 17:24
przez justyna8585
KotwKratke pisze:wogole wiadomo co jest z tymi oczami?
właśnie nie...nie ma kociego kataru
Re: SREBRNY kocurek z OCZAMI w TRAGICZNYM stanie.Nie ma mie

Napisane:
Pt sie 14, 2015 17:50
przez Madie
Trochę mi to chlamydiowato wygląda...
Re: SREBRNY kocurek z OCZAMI w TRAGICZNYM stanie.Nie ma mie

Napisane:
Pon sie 17, 2015 21:19
przez justyna8585
To,co jest na karcie,to traktowałabym trochę tak z przymrużeniem oka,ostatnio wet schroniskowy wciąż się myli

Re: SREBRNY kocurek z OCZAMI w TRAGICZNYM stanie.Nie ma mie

Napisane:
Pon sie 17, 2015 21:42
przez KotwKratke
widziałem na wydarzeniu ze był ktoś kocurkiem zainteresowany, jak wyglada syt?
ile on mniej więcej ma mcy/lat?
zastanawiam się nad wzięciem na dt - tylko czy on jest pod opieka jakiejś fundacji, bo od razu musze dodać ze w przypadku gdyby był problem większy z oczami na ten moment przy ilości maluchow na utrzymaniu nie udzwigniemy wysokich kosztów leczenia, gdyby nie fakt tego jakie mamy teraz zobowiązania nie zastanawiałabym się długo (ale kotka + 5 maluchów + 2 inne tymczasy + Chmurka bezoczka przed operacją)
no i w razie czego trzeba byłoby znaleźć transport w okolice Trojmiasto/Elblag (ale jeszcze sa wakacje więc ludzie jeżdża)
myślę nad kocurkiem intensywnie ...
testy FEL/FIV ma zrobione, albo czy ewentualnie mozna mu zrobic w schronisku?
Re: SREBRNY kocurek z OCZAMI w TRAGICZNYM stanie.Nie ma mie

Napisane:
Pon sie 17, 2015 21:52
przez justyna8585
KotwKratke pisze:widziałem na wydarzeniu ze był ktoś kocurkiem zainteresowany, jak wyglada syt?
ile on mniej więcej ma mcy/lat?
zastanawiam się nad wzięciem na dt - tylko czy on jest pod opieka jakiejś fundacji, bo od razu musze dodać ze w przypadku gdyby był problem większy z oczami na ten moment przy ilości maluchow na utrzymaniu nie udzwigniemy wysokich kosztów leczenia, gdyby nie fakt tego jakie mamy teraz zobowiązania nie zastanawiałabym się długo (ale kotka + 5 maluchów + 2 inne tymczasy + Chmurka bezoczka przed operacją)
no i w razie czego trzeba byłoby znaleźć transport w okolice Trojmiasto/Elblag (ale jeszcze sa wakacje więc ludzie jeżdża)
myślę nad kocurkiem intensywnie ...
testy FEL/FIV ma zrobione, albo czy ewentualnie mozna mu zrobic w schronisku?
Ta osoba jest jakaś taka...jakby to powiedzieć, dziwna...tak jakby to dziecko pisało i jeszcze dom wychodzący.
Wet nie określi wieku.My mamy mase kotów, nie mamy wsparcia żadnej fundacji
Re: SREBRNY kocurek z OCZAMI w TRAGICZNYM stanie.Nie ma mie

Napisane:
Pon sie 17, 2015 21:58
przez KotwKratke
dlatego wąłsnie staram sie racjonalnie mysleć, poryw serca (bo problematyczny z oczami) top jedno, ale realia to drugie
sami z żona mamy mase kotów (3 tymczasów u siebie) + miot 5 maluchow z matką u znajomej ale my je utrzymujemy (jedzenie, odrobaczanie, szczepienia, leczenie bo cały miot + mama z kk), robimy to ze środków własnych dlatego napisałem ze gdyby kocurek miał jakies wsparcie byłoby łatwiej, bo nie sztuką jest porwac się z motyka na księzyć, tym bardziej ze widac po oczkach że pewnie bez wyjazdów do np dr Garncarza się może nie obyć ...
Re: SREBRNY kocurek z OCZAMI w TRAGICZNYM stanie.Nie ma mie

Napisane:
Pon sie 17, 2015 22:12
przez justyna8585
KotwKratke pisze:dlatego wąłsnie staram sie racjonalnie mysleć, poryw serca (bo problematyczny z oczami) top jedno, ale realia to drugie
sami z żona mamy mase kotów (3 tymczasów u siebie) + miot 5 maluchow z matką u znajomej ale my je utrzymujemy (jedzenie, odrobaczanie, szczepienia, leczenie bo cały miot + mama z kk), robimy to ze środków własnych dlatego napisałem ze gdyby kocurek miał jakies wsparcie byłoby łatwiej, bo nie sztuką jest porwac się z motyka na księzyć, tym bardziej ze widac po oczkach że pewnie bez wyjazdów do np dr Garncarza się może nie obyć ...
Dlatego ja nie obiecuję,że znajdzie się pomoc,chociaż to by była wielka szansa dla niego

Re: SREBRNY kocurek z OCZAMI w TRAGICZNYM stanie.Nie ma mie

Napisane:
Wto sie 18, 2015 19:40
przez justyna8585
Schron zapyta Fundację Wegielek,czy nie mogliby wspierać finansowo