Strona 1 z 2

2 mies. BEZ OCZKA, przy skrzyżowaniu. Co robić? nie ma DT:(

PostNapisane: Śro sie 12, 2015 20:29
przez justyna8585
Jak to jest, że 2 dorosłe osoby,które już po takim czasie powinny być odporne na kocią krzywdę, siedzą po ciemku w suszarni z kotem w transporterze i płaczą z bezsilności ,bezradności...

To nie jest żaden szantaż emocjonalny.Trzeba podjąć decyzję,a nikt z naszego otoczenia nie jest w stanie.

Kociak ma jakieś 2 mies., leżał bezwładnie jak szmatka pod samochodem, bez problemu AniaG go złapała,nie myśląc co dalej...jego rodzeństwo jest w ciut lepszym stanie, ze dały rade zwiac i to przy ruchliwym skrzyżowaniu.Jedno oko wypłynęło, drugie wg weta da się uratować.Kociak jest dziki-syczy, wyrywa się,walczy...tak naprawdę walczy o życie( zasnął jednak na kolanach przy ściąganiu pcheł).Decyzja należy do nas...decyzja o jego życiu ilub śmierci :(wg weta można zawalczyć, ale tez można podjąć decyzje o uśpieniu.

Ani ja,ani Ania nie mamy już fizycznie gdzie go dać,wszystkie DT zapchane" naszymi" kotami,codziennie jest kocia tragedia.

Nie wiemy co robić, czy ktoś jest w stanie zaoferować DT?

Co my mamy zrobić? ja nie wiem,jak będziemy żyć z takimi wyrzutami sumienia,że dało się go uratować,a my go uśpiłyśmy.Kociak jest w transporterze w suszarni,gdzie mają dostęp sąsiedzi.Nie ma pewności,że go nie wypuszczą :(
Obrazek

Obrazek

Re: 2 mies. BEZ OCZKA, przy skrzyżowaniu. Co robić? nie ma D

PostNapisane: Śro sie 12, 2015 21:06
przez ASK@
Podniose. Tylko tyle mogę.
Kciuki wielkie.
Rok temu znalazłam w lesie malce trzy z mega zaropialymi oczami.14 dniowe. Dom zapelniony był kotami. Siedziałam z nimi na kolanach i ryczalam. Wylam .Wiem jakie to uczucie.

Re: 2 mies. BEZ OCZKA, przy skrzyżowaniu. Co robić? nie ma D

PostNapisane: Śro sie 12, 2015 21:15
przez justyna8585
ASK@ pisze:Podniose. Tylko tyle mogę.
Kciuki wielkie.
Rok temu znalazłam w lesie malce trzy z mega zaropialymi oczami.14 dniowe. Dom zapelniony był kotami. Siedziałam z nimi na kolanach i ryczalam. Wylam .Wiem jakie to uczucie.


W tym roku to już któres z kolei z takimi oczami :( to będzie miot G od kwietnia :(

Re: 2 mies. BEZ OCZKA, przy skrzyżowaniu. Co robić? nie ma D

PostNapisane: Śro sie 12, 2015 21:19
przez Ewa.KM
Gdybys była blisko Warszawy to bym wiedziała co robić. Np w Pruszkowie jest lecznica całodobowa która współpracuje z fundacjami i płacimy tylko za leczenie, nie płacimy za pobyt, dostraczmy karmę i żwirek i tak np za miesięczny pobyt 5-6 kotów płaciłam 500 zł. A moja gmina finansuje nie tylko kastracje ale także leczenie, odrobaczenie, odpchlenie, szczepienie takich maluchów, bo jak by przyjechał po nie hycel i zabrał do punktu przetrzymań to by gminę drożej kosztowało. tak wiec może spróbuj wyegzekwować jakąś pomoc z gminy albo rabat w lecznicy no i wydarzenie na fb.

Re: 2 mies. BEZ OCZKA, przy skrzyżowaniu. Co robić? nie ma D

PostNapisane: Śro sie 12, 2015 21:28
przez justyna8585
Ewa.KM pisze:Gdybys była blisko Warszawy to bym wiedziała co robić. Np w Pruszkowie jest lecznica całodobowa która współpracuje z fundacjami i płacimy tylko za leczenie, nie płacimy za pobyt, dostraczmy karmę i żwirek i tak np za miesięczny pobyt 5-6 kotów płaciłam 500 zł. A moja gmina finansuje nie tylko kastracje ale także leczenie, odrobaczenie, odpchlenie, szczepienie takich maluchów, bo jak by przyjechał po nie hycel i zabrał do punktu przetrzymań to by gminę drożej kosztowało. tak wiec może spróbuj wyegzekwować jakąś pomoc z gminy albo rabat w lecznicy no i wydarzenie na fb.


Będzie wydarzenie.
U nas jest schronisko, w schronie panleukopenia.Nie będzie żadnego dofinansowania :(

Re: 2 mies. BEZ OCZKA, przy skrzyżowaniu. Co robić? nie ma D

PostNapisane: Śro sie 12, 2015 21:44
przez tamiss
Mogę niestety tylko podnosić wątek :-(

Re: 2 mies. BEZ OCZKA, przy skrzyżowaniu. Co robić? nie ma D

PostNapisane: Śro sie 12, 2015 21:54
przez justyna8585
tamiss pisze:Mogę niestety tylko podnosić wątek :-(


to tez bardzo ważne...

Re: 2 mies. BEZ OCZKA, przy skrzyżowaniu. Co robić? nie ma D

PostNapisane: Śro sie 12, 2015 21:56
przez mrr
Niestety nie mogę pomóc osobiście, ale jakby się znalazł dt płatny albo lecznica, która by go przyjęła, pomogę finansowo.
Jakby co, proszę o pw.

Re: 2 mies. BEZ OCZKA, przy skrzyżowaniu. Co robić? nie ma D

PostNapisane: Czw sie 13, 2015 8:51
przez aleusha
Podniosę.

Re: 2 mies. BEZ OCZKA, przy skrzyżowaniu. Co robić? nie ma D

PostNapisane: Czw sie 13, 2015 10:31
przez mar9
Na tą chwilę jedynie podnosić mogę a wydarzenie (jak już będzie) rozpowszechnić.

Re: 2 mies. BEZ OCZKA, przy skrzyżowaniu. Co robić? nie ma D

PostNapisane: Czw sie 13, 2015 10:51
przez Alienor

Re: 2 mies. BEZ OCZKA, przy skrzyżowaniu. Co robić? nie ma D

PostNapisane: Czw sie 13, 2015 11:15
przez Fuci
Może warto wzrócić się o pomoc do Dziewczyn z Ja pacze sercem:
Wątek ślepaczkowy na forum:
viewtopic.php?f=1&t=166721&start=1020
Ja Pacze sercem:
http://www.japaczesercem.pl/index.php?p ... -kontakt,2
https://www.facebook.com/JaPaczeSercem

Re: 2 mies. BEZ OCZKA, przy skrzyżowaniu. Co robić? nie ma D

PostNapisane: Czw sie 13, 2015 11:20
przez Erin
Wydarzenie udostępniłam, znajomych zaprosiłam.
Wątek podrzucam :ok:

Kchane maleństwo <3

Re: 2 mies. BEZ OCZKA, przy skrzyżowaniu. Co robić? nie ma D

PostNapisane: Czw sie 13, 2015 12:31
przez aleusha
Do wydarzenia dołączyła. Znajomych zaprosiłam.

Re: 2 mies. BEZ OCZKA, przy skrzyżowaniu. Co robić? nie ma D

PostNapisane: Czw sie 13, 2015 13:05
przez justyna8585
Dziękujemy wszystkim...

będzie tym czas,nawet dla pozostałych.Trzeba je tylko wyłapać.

U nas w mieście jest tylko schron,są darmowe sterylki,ale właśnie w schronisku