W-wa uratowany kociak- wrocil z DS:(

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Nie sie 02, 2015 22:42 W-wa uratowany kociak- wrocil z DS:(

Kociak,którego łapanie i leczenie opisywałam tu: viewtopic.php?f=1&t=169828
szuka domu.
Aktualnie przebywa w DT, gdzie skradł serce tymczasowej opiekunce i pierwszego dnia skumplował sie z rezydentka.
Kociak jest jeszcze trochę niewyględny,ale najważniejsze, że już zdrowy, z każdym dniem wygląda coraz lepiej i ma fajny charakter.
Jest odrobaczony, testy fiv/felv ujemne,mial robione badania krwi(które dobrze wyszły). Wiek kociaka(kocurek) został oszacowany na ok4mc.
Szuka domu niewychodzącego z zabezpieczonym balkonem. Warunkiem adopcji jest podpisanie umowy adopcyjnej.
Ogłoszenia sa na olx,gumtree i morusku,ale tutaj też spróbuje.
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Ostatnio edytowano Wto paź 06, 2015 20:14 przez annakk, łącznie edytowano 5 razy

annakk

 
Posty: 459
Od: Pt gru 07, 2012 23:04

Post » Wto sie 04, 2015 19:06 Re: W-wa uratowany kociak szuka domu

W górę maleńki :1luvu:

asiek o

Avatar użytkownika
 
Posty: 1020
Od: Śro maja 26, 2010 15:14

Post » Wto sie 04, 2015 19:23 Re: W-wa uratowany kociak szuka domu

W górę maleńki :1luvu:

asiek o

Avatar użytkownika
 
Posty: 1020
Od: Śro maja 26, 2010 15:14

Post » Wto sie 04, 2015 22:49 Re: W-wa uratowany kociak szuka domu

dzieki!

Zdjecia z wczoraj
Obrazek
Obrazek
mam jeszcze filmiki, ktore musialabym gdzies wrzucic-kociaka trzeba oceniac po charakterze a nie wygladzie, wyglad mizerny, ale charakter super

annakk

 
Posty: 459
Od: Pt gru 07, 2012 23:04

Post » Śro sie 05, 2015 18:28 Re: W-wa uratowany kociak szuka domu

Ma przepiękne oczy :D
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43977
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt sie 07, 2015 1:22 Re: W-wa uratowany kociak szuka domu

Ale z niego Batman :-)

lilian08

 
Posty: 298
Od: Wto gru 04, 2012 20:08

Post » Pt sie 14, 2015 9:03 Re: W-wa uratowany kociak szuka domu

Kociak wczoraj pojechal do domu. Mam nadzieje,ze bedzie dobrze. Dom jest co prawda z malym dzieckiem, ale tez z drugim kociakiem( i tu ciekawostka- fizycznie sa bardzo podobni,jak zaczna szalec ciezko bedzie odroznic ktory jest ktory). Powodem dokocenia byl wlasnie nadmiar energii kociaka.

annakk

 
Posty: 459
Od: Pt gru 07, 2012 23:04

Post » Pt sie 14, 2015 9:58 Re: W-wa uratowany kociak- ma dom

Pierwszy dzien to dramat.kociaki rozdzielone, nowy nakarmiony na sile. Wydawaloby sie,ze dokocenie kociakiem kociaka bedzie bezproblemowe- no nie jest :(

annakk

 
Posty: 459
Od: Pt gru 07, 2012 23:04

Post » Sob sie 15, 2015 21:50 Re: W-wa uratowany kociak- ma dom

No, niestety, szukamy nadal.
Kociak chyba wroci z DS. Jest wystraszony. Rezydent (zaledwie 4miesieczny) okazal sie byc wobec niego agresorem. Ponadto kociak panicznie boi sie dziecka.
Wiem, to zbyt krotko. Wiem, ze sa fermony, mam w domu Zylkene- moglabym podrzucic, ale tu kazdy dzien meczenia sie kociaka boli.
Ale ja i Dt to strasznie przezywamy, ze kociak jest w takim stresie. On jest po przejsciach,moze odbije sie to na jego zdrowiu.
No i do Dt trafil zaledwie 2tyg temu i mial o wiele lepsze wejscie. Wiec skadinad wiemy, ze aklimatyzacja moze przebiegac lepiej.
widocznie kociak nie moze byc w domu z malym dzieckiem. Co do towarzysza - mam mieszane odczucia. DT uwaza, ze powinien byc jednakiem.
Z drugiej strony w Dt zaprzyjaznil sie z jedna rezydentka(ale ona jest taka fajna, ze od razu przyjazni sie z kazdym kotem), a druga znowu ma taka nature, ze nienawidzi tymczasow - ale dala mu to do zrozumienia, wyznaczyla granice i kociak zrozumial.
Tak sie kociak zachowywal 3-ego dnia w DT - i to wszystko po tym jak zostal chory zgarniety z ulicy i spedzil 8 dni w lecznicy - wiec niby poczatki socjalizacji
https://www.youtube.com/watch?v=3qi5a2g3afE
https://www.youtube.com/watch?v=_DyzDZOjGr4

zaraz zmienie tytul watku ....

annakk

 
Posty: 459
Od: Pt gru 07, 2012 23:04

Post » Śro sie 19, 2015 22:57 Re: W-wa uratowany kociak- wraca z ds?

No, kociak jeszcze nie wrocil.
Bo wszystko sie zagmatwalo.
DS tez sie zakochal w kociaku.A ten nadal jest okladany przez rezydenta i nawet nie probuje oddac:(
Meczy sie biedak, a my wszyscy z nim.
To zdjecia z domu:
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Co dalej? W niedziele przywoze do DS behawiorystyke,moze jednak uda sie z tego jakos wybrnac.

annakk

 
Posty: 459
Od: Pt gru 07, 2012 23:04

Post » Nie sie 23, 2015 16:48 Re: W-wa uratowany kociak- wraca z ds?

Strasznie szkoda, że kociaki nie mogą się dogadać. Jeżeli DS dobry to tym bardziej żal. Ale może faktycznie behawiorysta potrafi pomóc. Trzymam kciuki za malucha :ok: :ok: żeby wszystko dobrze się skończyło :ok: :ok:
Obrazek

Adoptuj. Nie kupuj.

zuzia96

Avatar użytkownika
 
Posty: 9096
Od: Czw wrz 13, 2007 14:07
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Nie sie 23, 2015 21:16 Re: W-wa uratowany kociak- ma dom

No to raczej juz zostanie. W miedzyczasie dokonal sie niewielki samoistny progres. Kociakowi nadal brakuje pewnosci siebie, duzo czasu spedza za szafa.
Nie bylo mnie podczas wizyty, rozmawialysmy chwile w samochodzie jak odwozilam behawiorystke - wlascicielka ma wykonywac z kociakiem jakies cwiczenia w klatce kenelowej.Szczegolow nie znam, dopytam sie na czym ma to polegac jak przywioze klatke.

annakk

 
Posty: 459
Od: Pt gru 07, 2012 23:04

Post » Wto paź 06, 2015 20:13 Re: W-wa uratowany kociak- ma dom

Znowu sie narobilo. :placz:
Kociak zaczal sie dogadywac z drugim kociakiem,nawet sie skumplowali, ale sielanka nie trwala dlugo.
Drugi kociak dostal potwornej grzybicy.Zostal zabrany z domu na czas leczenia do matki dziewczyny, by nie narazac dziecka.
Nasz chudziak(juz ma imie - Bolek) w tym momecie zaczal tesknic za kolega.Musial byc tez profilaktycznie leczony(dostal szczepionke przeciw grzybicy).
Z kotow zaden nie zachorowal, ani on, ani koty jej mamy.
Byly za to "ofiary" w ludziach.
Gdy juz wszystko wychodzilo na prosta, kot sie leczyl, ludzie tez, dziecko zaczelo kaszlec i dusic sie w nocy. Podejrzenia oczywiscie padly na koty.
Kurujacy sie kociak zostal u mamy dziewczyny, a Bolus wrocil do DT. Z ta roznica, ze minely juz 2mc, on sie zdazyl zadomowic, w koncu sie wyluzowal, poczul pewnie....a w DT wszystko zaczyna sie od poczatku.Kociak chowa sie po katach i nie chce jesc.Dzisiaj kolezanka, u ktorej jest kociak, przez niego nie poszla do pracy. I chyba trzeba go juz wykastrowac(ma 6mc,ale zaczyna smierdziec), no ale zanim na nowo nie zaufa swojej starej/nowej opiekunce, nie bedziemy go stresowac. Szukamy DS, ktory juz zdecydowanie go nie odda, bo ten kociak tego nie wytrzyma. Sa koty, ktore dobrze znosza zmiany, ale on zdecydowanie do nich nie nalezy.

annakk

 
Posty: 459
Od: Pt gru 07, 2012 23:04

Post » Śro paź 07, 2015 15:10 Re: W-wa uratowany kociak- wrocil z DS:(

Ale macie pod górkę, szkoda :(
Kosmici są wśród nas !

agnieszka.mer

Avatar użytkownika
 
Posty: 2881
Od: Pt lut 25, 2011 18:54

Post » Pt paź 09, 2015 9:25 Re: W-wa uratowany kociak- wrocil z DS:(

Byli pewni ze to uczulenie na koty? Lekarze często za szybko stawiają taką diagnozę.
Znajomemu lekarz powiedział ze mały ma uczulenie na kota, znaleźli z żoną kotu inny dom a dziecku objawy nie ustały.
Okazało się ze dziecko żadnego uczulenia nie ma, miało coś z migdałami czy coś takiego.
Obrazek

Kalai

Avatar użytkownika
 
Posty: 1253
Od: Wto cze 30, 2015 1:21
Lokalizacja: Wrocław

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: ewar i 11 gości