Kociarnia KOTyliona III - dyżury, koty w lokalu

[isiaja]

Właśnie dostałam mailem wyniki histopatologi Balbinki - niewiele z tego rozumiem - ale jest chyba dobrze
"2 .Obraz mikroskopowy badanych zmian odpowiada polipom włóknisto - nabłonkowym z ogniskowymi nadżerkami nabłonka. Polipy usunięto
w całości."

Ważne że nie ma zmian nowotworowych, ale polipy mają tendencje do odrastania- dom stały musi to kontrolować.
Trzymam kciuki za Balbinkę

[Duszek686]

Dzięki Iwonko

[mgska]

Pamiętajcie, żeby dawać Nikicie mokre kd hillsa - napisałam w sob na tablicy.
i tam gdzie jest Nikita - czyli teraz ogólny - aby było suche Persian, jak się skończy persian, albo jak już zacznie się kończyć - dajemy josere - cały nowy worek jest w składziku.
Nikita będzie teraz na takiej diecie ze zmniejszona dawka fosforu i za 2-3 tyg zobaczymy jak ten fosfor i wapń się ma.

[dilah]

Poproszę dyżur 31-go piątek.
Wracam do normalnego funkcjonowania

[Duszek686]

to ja wezme wtorek 28-ego

[dilah]

Dyżury:


wtorek (21.07) - Krystian C.
środa (22.07) - mgska
czwartek (23.07) - MaPi
piątek (24.07) - Pinezkowa
sobota (25.07) - dilah
niedziela (26.07) -
poniedziałek (27.07) - mgska
wtorek (28.07) - Duszek 686
środa (29.07) - pyma
czwartek (30.07) -
piątek (31.07) - dilah
sobota (01.08) -
niedziela (02.08) -
poniedziałek (03.08) -
worek (04.08) -
środa (05.08) -

[Krystian C.]

Po dyżurze ...
Dzisiaj pomogła mi żona Ania, kocia mama, której się poprzestawiało na punkcie kotów
Koty oporządzone, nakarmione w/g wytycznych. Nikita dostała jedzonko MD w kuchni. Tyle ile zjadła to zjadła, resztę jak wychodziliśmy wystawiliśmy na ogólny.
Ogólnie jedzenie dzisiaj nie cieszyło się powodzeniem, poza braćmi. Wtrząchnęli wszystko łącznie z suchym więc na odchodne jeszcze im dosypałem.

Nikita nygus leniwy, pogoniła Blacky`ego jak podglądał ja w kuwecie
Blacky - mały podglądacz !!
Balbinka dostała zastrzyk i poszła się odstresować najpierw na krzesło pod biurkiem, później schowała się na paczkach felixa.
Trinity trochę się wdzięczyła ale ogólnie leżała w bawialni na kanapie i spała, prawie nic nie zjadła.
Funia - zjadła, zadowolona dała się pomiziać.
Bracia - urządzają walki w klatce, dosłownie ... karate, kung-fu, bierzgo-załeb, skoki w dal ... ledwo ogarnięta klata i za chwilę i tak kipisz taki, że głowa mała !
Ptyś na ogólnym, chyba już się tak bardzo nie stresuje - nie wiedzieliśmy żeby jadł.
Sugar - zjadła, popiła, pomiałczała poprzytulała się. Dostała tabletki jak w zaleceniu ... choć łatwo nie było.
Kuponów luźnych brak, pawików brak.

Później wrzucę zdjęcia, tym razem tylko z telefonu.

W drodze powrotnej podjechałem na Uniwersytecką 33, gdzie jakiś czas temu dowiedziałem się o rezydujących tam kotach.
Koty są tam 2,5-3 lata, wysterylizowane i wykastrowane. 2 kotki i jeden kot.Opiekują się nimi mieszkańcy. Pozwoliłem sobie w imieniu fundacji przekazać paczkę Felixa. Zdjęć kotów nie mam, bo czmychnęły jak przyjechaliśmy ale ... mam zdjęcie piwnicy, w której mają swoją kryjówkę zrobioną !!
Mega fajna miejscówka na zimę. Jedna z lokatorek oddała specjalnie dla nich swoja komórkę. Mają wejście w okienku z wiatrołapem zrobione. Trap do schodzenia i budki w środku. Miski na jedzenie wodę, z resztą zobaczcie !!


Dlatego uważam, że takich ludzi należy wspierać

[kociarkowaaaa]

wystawiłam drugi drapak na licytacje http://charytatywni.allegro.pl/drapak-d ... i-i2060229
możliwe, że niedługo będę wystawiała także trzeci drapak jutro idę kupić taki zwykły stojący bez niczego bo mój obecny z półeczką na górze jest używany jedynie do kocich przysmaków i szczotek ale zobaczymy czy nowy się spodoba

bardzo możliwe, że mój tata wraca w piątek więc szybciej będę mogła znowu dyżurować

co do kocura mojego taty, tata mówił, że kot jest wredny i się nie tuli ani nic, przy mnie się tuli nawet się na mnie kładzie i na mnie spał, oraz widać, że tęskni za moim tatą bo pomiałkuje jak przychodzę czego nigdy nie robił. oraz co najważniejsze po kastracji wreszcie jego mocz przestał śmierdzieć! jak wchodzę do mieszkania po 24h to w ogóle nie czuć kotem. a właśnie przez ten zapach mój tata chciał oddać kota, bo tata wynajmuje mieszkanie i dosłownie śmierdziało. może dzięki temu tata postanowi go jednak zatrzymać na stałe.

poproszę niedzielę 26 lipca, czwartek 30 lipca oraz niedziele 2 sierpnia

[Duszek686]

To trzymam kciuki za jedynie słuszną decyzję Taty

Jutro Funia się przeprowadza na swoje

Za to przed weekendem - prawdopodobnie w piątek - przyjadą do nas 2-ie nowe kicie:
- Kinia - piękna tri po trudach macierzyństwa
i
- prześliczna Kazia

Trini z tym jedzeniem to i wczoraj kiepsko. Ale może to przez te upały...

[kociarkowaaaa]

To trzymam kciuki za jedynie słuszną decyzję Taty
Jutro Funia się przeprowadza na swoje

kurcze to się z nią nie pożegnam ale to może i dobrze bo jeszcze bym ryczała mam nadzieję, że będzie jej tam dobrze ona strasznie potrzebuje swojego człowieka.

[mgska]

Julia spróbuj zacieśnić więzi tata-kot. Może po przez jakieś zabawy wędką, czy podawanie przysmaków.
I koniecznie, po powrocie taty, opowiedz mu, że kot za nim ewidentnie tęsknił

[kociarkowaaaa]

Julia spróbuj zacieśnić więzi tata-kot. Może po przez jakieś zabawy wędką, czy podawanie przysmaków.
I koniecznie, po powrocie taty, opowiedz mu, że kot za nim ewidentnie tęsknił

Kontaktuje się z tatą codziennie i już pierwszego dnia po jego wyjeździe powiedziałam mu, że kot pierwszy raz w życiu zaczął miałczeć i chodził po mieszkaniu jakby czegoś szukał oraz stał pod drzwiami i miałczał głośniej. Burasek zawsze jedynie mrukał czyli robił głośne Mrrr nigdy Miau no i muszę być przy nim jak je bo i inaczej za mną idzie.
Wydaję mi się, że Burasek się troszkę zmieni na plus przez rozłąkę z moim tatą i będzie po prostu milszy skoro na mnie się kładzie i ze mną śpi w łóżku to ciekawe jak kochany będzie dla mojego taty Mam nadzieję, że Buraś będzie mógł zostać u mojego taty na stałe bo kot nie śmierdząc jak prawdziwy niekastrowany kocur jest mega plusem Tym bardziej, że Buraś będzie miał swojego człowieka a mój tata kogoś z kim może pogadać bo mieszka sam więc same plusy

[Pinezkowa]

zaklęta Lusia w domu stałym?!?! cudna wiadomość! i Malwinka też? (bo na pierwszej stronie tego wątku jest jeszcze do adopcji, na stronie kotyliona nic w ogóle nie ma o adopcjach ale na fejsie widziałam jej zdjęcie z nowego domu - czy to ta sama Malwinka?)
no i Funiława dziś jedzie sobie

Marta, w poniedziałek przyjdę do Ciebie na dyżur, oka? może się nie miniemy tym razem

[kociarkowaaaa]

Ale mi sie miło zrobiło
Pani Natalia jak wiele innych osób śledziła historię Tajfuna, ostatnio szukała dobrego weta bo jej kotka była chora poleciłam kilka wetów, niestety kotka zmarła próbowałam wspierać panią Natalie w tych trudnych chwilach, poleciłam też grupę na facebooku kocią oraz napisałam, że jestem wolontariuszką w fundacji która pomogła Tajfunowi:) jakie było moje zdziwienie gdy dzisiaj pani Natalia napisała mi, że odwiedziła naszą Kociarnię przynosząc dary dla kotów najbardziej z wizyty ucieszyła się Sugar oraz Nikita
Fajnie, że kilka słów które wymieniłyśmy zaowocowały w odwiedziny kociarni zawsze będę zdania, że miłość do kotów łączy ludzi pani Natalia chciałaby jeszcze w inny sposób pomagać
A ja właśnie leże z Buraskiem w domu mam obecnie 4 drapaki :p

[Duszek686]

No i pojechała nasza gwiazda długowłosa do własnego domku - troszkę się przystresowała na początku i weszła za kanapę - ale szybko jej przeszło i zaczęła zwiedzać mieszkanie. Obeszła wszystkie zakamarki, zaliczyła miskę z żarciem - poczęstowała się, powąchała kwiatki, wyjrzała na balkon, potem się trochę z nowimi Dużymi pobawiła - a na koniec rozsiadła na środku dywanu i zajęła się włąsną toaletą
Pani Henia i Pani Magda przejęte - będzie miała tam Funia jak u Pana Boga za piecem

Dzięki ogromne Madzi MaPi za dzisiejszą pomoc - inaczej chyba bym padła nieżywa gdzieś na schodach lub pod schodami

Do kociarni dziś weszłam tylko na chwilkę - uważajcie na okna - one się czasem nie domykają przy próbie przejścia ze stanu "otworzone" na "uchylne" - sama miałam tak kilka razy - więc uważajcie.

Jutro jedziemy z Sugar na kontrolę - musi dostać kolejną Convenię - coś zaczęłą znów mocniej charczeć, z oczka leci jakieś coś i coś nie ma apetytu ślicznotka. Zobaczymy jutro co Pan Dr powie. Musi być na czczo - więc Madzia - jak przyjdziesz na dyżur wcześniej nić na 15:30 - to nie dawaj jej jedzenia, proszę.