Strona 1 z 1

Franuś - dumny i niezależny, teraz mów mi KSIĄŻĘ FRANCISZEK

PostNapisane: Wto cze 23, 2015 9:09
przez Edzina
Franusia zna wiele osób z Zielonej Góry: taksówkarze postoju przy ul. Westerplatte, pracownicy „Nafty”, klienci starego „EMPiKU”, przechodnie..
Właśnie w tej okolicy Franuś pojawił się jakieś 5-6 lat temu. Skąd? Nie wiadomo.
Zapewne miał dom, rodzinę i opiekę, ale może był zbyt kłopotliwy, a może się komuś znudził?
Chociaż był wtedy małym kotkiem, dawał sobie radę karmiony przez ludzi, którym los koci leży na sercu.
Tak przeżył te kilka lat. Niestety – ostatniej zimy Franuś zaczął chorować. Przestał jeść, bardzo schudł.
Choć do tej pory niezależny i unikający kontaktów, pozwolił się złapać i zawieźć do weterynarza. Po badaniach okazało się, że Franuś jest bardzo chory – ma przewlekłe zapalenie nerek. W tej chwili jest leczony. Po wyleczeniu będzie musiał jeszcze przez jakiś czas brać leki, a potem jeść odpowiednią karmę. Tak więc, Franuś nie powinien już wrócić „na plac przy EMPiKu”.
Szukamy dla niego mądrego, odpowiedzialnego i opiekuńczego domu. Właściwa dieta pozwoli mu zapewne przeżyć jeszcze kilka lat.
Franuś mieszka na razie w klatce i choć był kotem wolno żyjącym to okazało się, że kontakt z człowiekiem sprawia mu przyjemność: lubi dotyk ludzkiej ręki.
Na razie nie wiemy jak reaguje na inne koty.
Jest wykastrowany.

Do nowego domu pójdzie odpchlony, odrobaczony i zaszczepiony, z własną książeczką weterynaryjną i zapasem suchej karmy.
Franuś obecnie przebywa w bardzo tymczasowym domu, bo nikt Franusia nie chce. :-(
Nie pozwólmy, żeby ten dzielny kot umarł na zimnym betonie. Niech zazna ciepła ludzkich rąk być może na ostatnie lata swojego życia.
Szukamy domu odpowiedzialnego, może być wychodzący, ale w bezpiecznej okolicy. Domu, który zadba o niego, który będzie miał kontakt z weterynarzem.

Obrazek

Więcej zdjęć tutaj:
http://azg.org.pl/ogloszenia/kot/franu% ... le%C5%BCny

Prosimy o pomoc. Jakąkolwiek, dom tymczasowy, karma dla nerkowców, wpłaty na konto. Obecnie nie mamy nawet za co leczyć...
A przede wszystkim prosimy o DOM.

Re: Franuś - dumny i niezależny, teraz w potrzebie

PostNapisane: Wto cze 23, 2015 11:48
przez Prakseda
Franuś do góry!

Re: Franuś - dumny i niezależny, teraz w potrzebie

PostNapisane: Wto cze 23, 2015 12:42
przez Edzina
Miał już 3 razy robione badania krwi. Mocznik z 133 spadł do 67. Po kroplówkach, tabletkach i karmie. Więc chyba jest na dobrej drodze.

Re: Franuś - dumny i niezależny, teraz w potrzebie

PostNapisane: Śro lip 15, 2015 12:58
przez Edzina
Franuś znalazł super dom i jest teraz KSIĘCIEM FRANCISZKIEM. :piwa:
Wyleguje się na pięknych, stylowych meblach i kanapach. :mrgreen: I wyniki już mu się polepszyły. Jest na karmie dla nerkowców, ale nie ma już zagrożenia. Dodam tylko, że Franek był od zawsze kotem ulicy. Ale jak widać pałacem nie pogardzi. ;-)

Obrazek

Obrazek

Re: Franuś - dumny i niezależny, teraz mów mi KSIĄŻĘ FRANCIS

PostNapisane: Śro lip 15, 2015 13:11
przez izydorka
:ok: