Zaadoptuję cichego lub gruchającego,proludzkiego kota.

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Wto cze 16, 2015 17:47 Zaadoptuję cichego lub gruchającego,proludzkiego kota.

Poszukuję proludzkiego,spokojnego,zrównoważonego kota,takiego który nie miauczy(niektórzy mówią,że nie ma głosu)lub gruchającego.Wiem,że takie są ,bo niedawno takiego straciłam i szaleję za nim z rozpaczy.Pomóżcie mi takiego znalezć,może ktoś ma jakieś informacje o takim kocie do adopcji.Umaszczenie nieważne,ale najlepiej gdyby to był zwykły buras i gdyby nastawiał brzuszek do głaskania.Wiem,że może mam duże wymogi,ale proszę pomóżcie.Nieważne gdzie on jest,wszędzie po niego pojadę.

Asia36

 
Posty: 20
Od: Nie cze 14, 2015 13:56

Post » Wto cze 16, 2015 18:02 Re: Zaadoptuję cichego lub gruchającego,proludzkiego kota.

Asia do mnie przychodzi od zimy kotka buraska.
W lutym już się słaniala na łapkach.
Już jest odkarmiona wygląda dobrze ale problemem jest to że tu jest dużo wrednych ludzi i boję się że jej zrobią krzywdę jak wielu innym.
kota nie chce wejść na strych czy sie schować tylko siedzi w kartonie na przeciwko drzwi.
nie umiem wstawiać zdjęć tylko na tel.
W niedziele mi goście wypuścili kotkę z wypadku ,do tej pory jej nie znalazłam.

anka1515

 
Posty: 4668
Od: Nie gru 25, 2011 16:05

Post » Czw cze 18, 2015 9:03 Re: Zaadoptuję cichego lub gruchającego,proludzkiego kota.

Asia36 pisze:... niedawno takiego straciłam i szaleję za nim z rozpaczy..


Szalejesz z rozpaczy, ale ne piszesz, co zrobisz, żeby kolejny kochany kotek nie skończył tragicznie. W poprzednim wątku padały rady, ale nic na nie nie odpisałaś. I po co zakładać wątek za wątkiem?

Arcana

 
Posty: 5727
Od: Nie lip 17, 2005 13:59
Lokalizacja: Warszawa


Adopcje: 7 >>

Post » Czw cze 18, 2015 9:26 Re: Zaadoptuję cichego lub gruchającego,proludzkiego kota.

viewtopic.php?f=13&t=160069#p10399136
Silas ,waga 6,80 ,bardzo stacjonarny kotek ,kanapa to jego królestwo ,
nie miauczy ,trąca łapką aby go głaskać ,nie wychodzi z domu ,bo nie chce.

:?:

iwona66

Avatar użytkownika
 
Posty: 10969
Od: Pt paź 23, 2009 15:40
Lokalizacja: warszawa - wołomin i jeszcze dalej :)

Post » Czw cze 18, 2015 10:07 Re: Zaadoptuję cichego lub gruchającego,proludzkiego kota.

Arcana ja nie jestem nastolatką,nie mam 20 lat.Chciałam żeby kot był szczęśliwy,od dziecka miałam koty,wszystkie wychodziły i dożywały sędziwego wieku,nie wiem co się stało:( podejrzewam sąsiada,ale to tylko podejrzenia.Tak,szaleję z rozpaczy,bo ten kot był wyjątkowy i cholernie tęsknie,oddałabym wszystko żeby wrócił.

Asia36

 
Posty: 20
Od: Nie cze 14, 2015 13:56

Post » Czw cze 18, 2015 11:10 Re: Zaadoptuję cichego lub gruchającego,proludzkiego kota.

Czyli kolejny kot też będzie szczęśliwy i wychodzący?
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Czw cze 18, 2015 12:59 Re: Zaadoptuję cichego lub gruchającego,proludzkiego kota.

Znalezienie na Miau kota przeznaczonego do adopcji do domu wychodzącego jest dosyć trudne.
Możliwe, ale trudne.
Być może warto obniżyć poprzeczkę i jednak nie mieć aż tak wygórowanych wymagań, i zadowolić się kotem niewychodzącym? ;)

myamya

Avatar użytkownika
 
Posty: 3085
Od: Czw cze 23, 2011 12:16
Lokalizacja: Wild West

Post » Czw cze 18, 2015 16:45 Re: Zaadoptuję cichego lub gruchającego,proludzkiego kota.

Miziasty, proludzki kot wychodzący to jakoś proszenie się o kłopoty.Trudno zamykać kota w domu na wsi, kiedy w letnim sezonie taras, podwórko stają się dla domowników częścią domu, ale mimo wszystko kota trudno upilnować.Czytam na forum o wolierach, obudowanych siatką tarasach, aby zapewnić kotom bezpieczeństwo, a jednocześnie nie trzymać ich w zamknięciu.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56166
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Czw cze 18, 2015 20:18 Re: Zaadoptuję cichego lub gruchającego,proludzkiego kota.

Iwona66 ma taką woliere. Foty na wątku.
Pisałam to na poprzednim wątku i napiszę tutaj. Nie dałabym proludzkiego, ufnego kota do domu wychodzącego. Tym bardziej, że poprzedni odszedł w meczarniach. Nie po to ratuje biedę by potem go uśmiercić.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56022
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Czw cze 18, 2015 20:55 Re: Zaadoptuję cichego lub gruchającego,proludzkiego kota.

Wy zamiast mnie pocieszyć to mnie dobijacie:( tak zrobiłam błąd,że go wypuszczałam,ale przyznajcie się czy Wy nie popełniłyście błędów w życiu.Co mam ześwirować?Już wiele bied oddałam do domów stałych i raczej szukałam domów niewychodzących.Wy nie wiecie jak u większości moich sąsiadów(mieszkam na wsi)są traktowane zwierzęta.Nie mają wstępu do domu,są wypychane nogą,a psy przy budach.U mnie każde zwierze jest traktowane jak członek rodziny i kocham je całym sercem.Po prostu proszę Was o pomoc,pomóżcie mi znalezc podobnego kicia.

Asia36

 
Posty: 20
Od: Nie cze 14, 2015 13:56

Post » Czw cze 18, 2015 20:59 Re: Zaadoptuję cichego lub gruchającego,proludzkiego kota.

anka1515 odezwij się do mnie na maila,pomogę Ci szukać domu dla burej kici o której piszesz.

Asia36

 
Posty: 20
Od: Nie cze 14, 2015 13:56

Post » Czw cze 18, 2015 21:07 Re: Zaadoptuję cichego lub gruchającego,proludzkiego kota.

Asia36 pisze:Wy zamiast mnie pocieszyć to mnie dobijacie:( tak zrobiłam błąd,że go wypuszczałam,ale przyznajcie się czy Wy nie popełniłyście błędów w życiu.Co mam ześwirować?Już wiele bied oddałam do domów stałych i raczej szukałam domów niewychodzących.Wy nie wiecie jak u większości moich sąsiadów(mieszkam na wsi)są traktowane zwierzęta.Nie mają wstępu do domu,są wypychane nogą,a psy przy budach.U mnie każde zwierze jest traktowane jak członek rodziny i kocham je całym sercem.Po prostu proszę Was o pomoc,pomóżcie mi znalezc podobnego kicia.

viewtopic.php?t=169245

Chcesz kota ?Nie chcesz dołowania? To napisz co oferujesz.Jakie zmiany zaprowadzisz? Co zrobisz by sytuacja nie powtórzyła się?
Nic nie mówisz, więc zakładam ,że nic się nie zmieni. Wybacz, ale według mnie nie tędy droga.
Twoja rozpacz na pewno jest wielka ale nie aż tak, by zaprowadzic zmiany w swoim podejściu do kota.
Jeśli nie wiesz to napiszę .DT ratują koty.Poświęcają im swój czas, uczucie, pieniądze i serce przede wszystkim. Koty nasze swoje przeszły. Jak mamy wydać kota w którego wszystko zainwestowaliśmy na potencjalną śmierć? Dlatego szukamy im DS nie wychodzących, z zabezpieczonymi oknami i balkonem i takimi tam...
A to jak inni traktują swoje koty w okolicy nie ma dla nas znaczenia. Nie jest usprawiedliwieniem i "zaletą" czy "poparciem" twojego domu. Ważne jest jak ty potraktujesz nowego domownika.I jak podejdziesz do tych co już masz. Bo im krzywda też może sie stać. To kwestia czasu.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56022
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Czw cze 18, 2015 21:20 Re: Zaadoptuję cichego lub gruchającego,proludzkiego kota.

Nie piszę,bo to jasne ,że się zmieni.Dla dorosłego człowieka to chyba oczywiste,tylko,że ja już jakoś nie wierzę,że trafię na tak wspaniałego kota:(wiem,wiem,bo miałam ich kilka,wszystkie są wspaniałe i kochane,ale ten uwierzcie był wyjątkowy.Pierwszy raz miałam styczność z tak wspaniałym kotem.

Asia36

 
Posty: 20
Od: Nie cze 14, 2015 13:56

Post » Czw cze 18, 2015 21:33 Re: Zaadoptuję cichego lub gruchającego,proludzkiego kota.

Asia36 pisze:Nie piszę,bo to jasne ,że się zmieni.Dla dorosłego człowieka to chyba oczywiste,tylko,że ja już jakoś nie wierzę,że trafię na tak wspaniałego kota:(wiem,wiem,bo miałam ich kilka,wszystkie są wspaniałe i kochane,ale ten uwierzcie był wyjątkowy.Pierwszy raz miałam styczność z tak wspaniałym kotem.

To napisz co się zmieni jeśli szukasz kota na miau.
Jak widzisz na wątku propozycje nie sypią się.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56022
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Pt cze 19, 2015 7:05 Re: Zaadoptuję cichego lub gruchającego,proludzkiego kota.

Nie jest tak, że dom wychodzący jest z założenia zły.Kilka moich kotów ma domki wychodzące, ale muszą być spełnione pewne warunki.Ufny, miziasty kotek mieszkał na działkach, tam się urodził.Jedyny kochał ludzi, lgnął do nich i zapłacił za to straszną cenę.Ktoś go uderzył, trafił w ogonek i Kubusiowi trzeba było go amputować.Na działki nie wrócił.Staram się nie oswajać swoich bezdomniaków, bo bezpieczniej dla nich jeśli będą bały się ludzi.Mój Fredek pakował się do silnika samochodu, szanse na przeżycie miał żadne.Niedawno dziewczyna straciła w ten sposób swojego kociaka, drugi został okaleczony.Moja znajoma, p.Iza ma kota wychodzącego, bo inaczej się nie da.Na szczęście Tino jest bardzo nieufny, boi się ludzi, nie ma ruchliwej ulicy w pobliżu, ale i tak wpadł pod samochód, kiedy uciekał przed psem.Skończyło się tylko urazem łapy, bo to była wąska, osiedlowa uliczka, samochody jadą wolniutko.P.Iza żyje w ciągłym stresie, boi się o kota.
Masz wrednego sąsiada, a to jest gorsze niż cokolwiek innego, stąd takie posty.Wszystkim żal kota i nikt nie chce, aby kolejnemu coś się stało.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56166
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Majestic-12 [Bot] i 14 gości