Miau.PL

Kocur, nazwałam go Kołtun ze wzgledu na koltuny jakie mial, szuka domu. Jest znajdą. Został znaleziony ledwo żywy i odratowany. Nikt się po niego nie zgłosił. Był zapchlony. Sfilcowany.
Zaszczepiłam go i odrobaczyłam. Został wygolony bo nie dało się nic innego z futrem zrobic. Nie jest kastrowany, ale juz nie mam funduszu na ten zabieg. Trzeba to zrobic jak najszybciej bo znaczy i drapie i miauczy cale dnie. Jewt bardzo miły, nie boi sie innych zwierząt.
Nie drapie i nie gryzie. Goliłam go z weterynarz bez uśpienia, nie byl agresywny.
Kot ideał, ale wymaga pracy. Dostaje kropelki do oczu.

Mogę zaproponować kastrację na nasz koszt.

Super. A jakby to mialo wygladac. W sensie formalnym.

Zadzwoń do mnie wieczorem, nr tel. wysyłam na pw

wiadomo coś już? znalazł się dom dla niego?

Napisz coś o jego losach