Miau.PL

Ktoś się stęsknił za Znikotkiem?
Ten okropny kot, który wg wyników krwi nie powinien w ogóle życ, a przynajmniej nie powinien mieć siły mrugnąć oczkiem, ostatnio opanował sztukę otwierania drzwi. Znów wróciły czasy Gagatka i Czarnej, kiedy wszystkie drzwi w mieszkaniu zamykałam na klucz

Moje pręgusy zaakceptowały Znikotka jako automatyczną myjnię i już w ogóle nie myślą o samodzielnej higienie, tylko jemu się podstawiają pod jezyk. A czarny głupol z pasją liże liże liże liże ... Ale przynajmniej mi czupryny w nocy nie wylizuje

No dobra. Koniec pisania - fotki

Piękne zdjęcia i Znikotek.

Avian z jaką lampą robiłaś te zdjęcia?

mimbla64 pisze:Piękne zdjęcia i Znikotek.

Avian z jaką lampą robiłaś te zdjęcia?

Bez lampy - to byly takie na szybko strzelone, wyjęty aparat i pstryk

piękny model i zdolny fotograf chciałabym umieć od niechcenia robić taaakie zdjęcia

Dokładnie, zdjęcia są wyjątkowo piękne A Znikotek wspaniały, chyba w sumie bezproblemowy i niekłopotliwy kotek, nawet dla kogoś, kto nie miał wcześniej kota.

stokrotka1 pisze:Dokładnie, zdjęcia są wyjątkowo piękne A Znikotek wspaniały, chyba w sumie bezproblemowy i niekłopotliwy kotek, nawet dla kogoś, kto nie miał wcześniej kota.

Tak nad nim myślę i chyba jednak nie jest tak łatwy dla osób, które nigdy kota nie miały.
Bo :
1. ten kotek wejdzie wszędzie - szafy, stoły, blaty kuchenne Dla wielu nowych użytkowników kota jest to zaskoczeniem nie do przejścia ...
2. ten kotek jest złodziejem żarcia. Jest perfekcyjnym złodziejem żarcia. Trzeba nawet garnków i patelni pilnować, bo potrafi kraść w locie. Nie można zostawiać kuchni bez nadzoru, bo w końcu dobie krzywdę zrobi (albo jak np 2 dni temu u mnie podkręcił piec na "boostera" i zanim dopadłam do kuchenki żeby wcisnąć odpowiedni guziczek, całość z garnka już była poza nim. (nie zamknę kuchni - mam aneks kuchenny). Czekam na święta - on oszaleje ze szczęścia jak zobaczy zastawiony talerzami stół
3. ten kotek jest strasznie pyskaty. Gardłuje przez większą część dnia. Gęga, chrumka, kumka i robi "ŁAAAA!" W nocy też musi od razu opowiedzieć wszystkim co mu się akurat przyśniło.
4. ten kotek potrafi otworzyć każde drzwi u mnie. Przezornie od lat mam już wszystkie drzwi w domu zamykane na klucz
5. drobnostką jest jego umiejętność wymykania się podczas wchodzenia i wychodzenia do pomieszczenia Bezwzględnie musi mieć dobrze zabezpieczony balkon - w ostatnim domu w półtorej sekundy wbiegał po płocie 2,5m wysokości (mieszkał w szeregowcu z małym ogródkiem, który wydawał się dostatecznie zabezpieczony - przechodził do sąsiadów podrażnić się z ich kotem przez szybę, po czym zadowolony wracał przez płot z powrotem )
6. dla "zielonego" użytkownika kota to ciężki przypadek, bo do tego specjalnej troski jednak, przez cały czas ma podwyższone parametry nerkowe i to trzeba regularnie kontrolować.

Mnie te cechy bawią bo to cechy normalnego, aktywnego, szczęśliwego kota. On jest taki na maxa koci
Do tego jest wielkim miziakiem, przytulakiem. Przemiłym naprawdę.
Jest w tym momencie najbardziej radosnym kotem u mnie, wszystko go interesuje, sam sobie wynajduje zabawy. Jest łatwy w obsłudze, ufny i cierpliwy.

Znikotek

czyli koci ideał
i nie można się z nim nudzić

Czasem "zielony" opiekun bywa lepszy, niż doświadczony rutyniarz. Jeśli jest otwarty i chce dobra dla kota. Zniku jest kochany.

Ktoś się stesknił za Znikotkiem?

Cały czas trwa walka o utrzymanie go w dobrej, stabilnej formie - wyniki nerkowe kiepskie, ale samopoczucie znakomite!
Apetyt ogromny, chęci do zabawy jeszcze większe, a pomysły - cóż, w tym temacie jest mistrzem świata!

Przez nerki wygląda na to, ze będzie wiecznym tymczasem

Masa nowych balkonowych fotek


























Zrobiłam dla niego bazarek - jego leczenie za chwilę doprowadzi mnie do bankructwa
viewtopic.php?f=27&t=192091

ale przecudny , z każdym kolejnym zdjęciem bardziej

Dawno nie pisałam co u Znikotka - bo Zniku wciąż u mnie. I tak będzie nadal, bo nikt nie weźmie kota nerkowego. Wyniki ma paskudne, samopoczucie super, kondycja ekstra.
Sprawdza się zasada, że osoby zajmujące się adopcjami zostają najczęściej z tymi chorymi, nieadopcyjnymi ...

Znikotek jest przemiłym wariatem, cholernie bystrym - nadal kradnie żarcie i jest baaaaardzo aktywny, ale wszyscy się do tego przyzwyczaili. Tak naprawdę rzadko trafia sie tak fajny kot z taką przeszłością

Zostaje u mnie, prawdopodobnie nie pożyje długo, ale niech żyje pełnią życia każdego dnia Zrobię wszystko, żeby tych dni było jak najwiecej!

Wspaniała wiadomość dla Znikotka! Świetnie że się wpasował w stado.
Opanowania choroby(wyników) życzę!

Ależ piękny ten Znikot jak najwięcej wspólnych chwil Wam życzę, w ogóle nie widać po nim żeby był chory.

Lakina pisze:Ależ piękny ten Znikot jak najwięcej wspólnych chwil Wam życzę, w ogóle nie widać po nim żeby był chory.

Prawda?
A wyniki fatalne - mocznik ponad 200, kreatynina ponad 4 ...
Ale ma apetyt i dobry humor, a to najważniejsze.

Super wiadomość dla Znikotka, zmiana domku przy jego chorobie nie wyszłaby mu chyba na dobre, a gdzie będzie miał lepiej jak nie u Ciebie
Życzę dużo zdrówka dla koteczka i wielu lat szczęśliwego życia razem.
Znikotku, właśnie przesłałeś być kotem na tymczasie, też doczekałeś własnego domku