Strona 14 z 33

Re: Beznadziejna sprawa ... Piękna i Bestia chcą domu!

PostNapisane: Wto sty 02, 2018 23:14
przez MalgWroclaw
Tireczko
:201461
Znikotku
:201461
no co mam powiedzieć, wesprę Cię serdeczną myślą, Avian
:201481

Re: Beznadziejna sprawa ... Piękna i Bestia chcą domu!

PostNapisane: Śro sty 03, 2018 9:44
przez mimbla64
Trzymam kciuki za Tireczkę, oby się udało za drugim razem. :ok:

Re: Beznadziejna sprawa ... Piękna i Bestia chcą domu!

PostNapisane: Śro sty 03, 2018 14:03
przez Avian
Czy ktoś ma jakiś pomysł jak przenieśc na działki, gdzie są juz koty, nowego? Zawsze nowy dołączający do moich kotów był kotem żyjącym na tym terenie, więc po pierwsze był u siebie, a po drugie gdzieś tam się pewnie koty spotykały zanim nowy dobijał do moich altankowych. Teraz mam obcego Znikotka, dla którego i koty, i teren to nowość ...

Na razie wygląda to kiepsko, a ja nie mam co z nim zrobić :( Rodzina mi już marudzi, ze go wypuścić, a ja nie mogę tak po prostu go zostawić na ulicy. No przeciez to oswojony, ufny, kochający człowieka kot ... Zasługuje na dom.

Re: Beznadziejna sprawa ... Piękna i Bestia chcą domu!

PostNapisane: Wto sty 09, 2018 11:17
przez Avian
Dziś druga próba Tirki - zawożę ją do jej domu.
Przez te ostatnie 10 dni u mnie (po powrocie) zmieniła się nie do poznania. Jest otwarta, wesoła i ruchliwa jak taka pchełka, biega bez strachu po całym domu i odpycha dwa razy wieksze kocury od misek :lol:
Jestem ciekawa, czy ta zmiana pomoże jej w aklimatyzacji w nowym domu.
Zawoże jej kojec na wszelki wypadek - żeby miała swój kącik ze swoim zapachem.

Kciuki wskazane!

Kciuki i ciepłe myśli potrzebne też dla Znikotka.
Nie, nie przeprowadza się ...
Po miesiącu kontrola krwi i znów wyniki nerkowe podwyższone :( Nie jakoś tragicznie, ale jednak (mocznik 170, kreatynina 3).
Wczoraj byłam z nim na USG i nerki niestety nie wyglądają zbyt ładnie.
Znikot w ogóle nie zachowuje sie jakby coś mu dolegało wiec prawdopodobnie się przyzwyczaił i nauczył z tym żyć. Morfologia ok, apetyt ok, jedynie dużo pije i dużo sika.
W związku z tym sytuacja Znikota ze złej zrobiła sie jeszcze gorsza. Jak znaleźć dom dla dorosłego kota po przejściach, do tego czarnego, i jeszcze do tego z problemami zdrowotnymi? :cry: Znikot biedny płacze w garażu bo chce do ludzi, a ja nie mogę go z tego garażu wypuścić bo nie bardzo toleruje koty. Niestety żeby nie było za łatwo potrzebny dla niego dom bez kotów :roll:
Czym może zachęcić do adopcji? Charakterem - w życiu nie spotkałam kota, który tylko szuka okazji, żeby objąć człowieka łapkami za szyję i się przytulić! 8O

Wiem, że znalezienie Znikotkowi domu stałego to mission impossible - szukam dla niego choć domu tymczasowego, będzie na moim utrzymaniu (leczenie, żarcie itp). Potrzebne "tylko" lokum ...

Re: Beznadziejna sprawa ... Piękna i Bestia chcą domu!

PostNapisane: Wto sty 09, 2018 11:20
przez czarno-czarni
kciuki są dla Tirki.
A skoro Znikotek się z nią przyjaźni, to może i inne koty toleruje?

Re: Beznadziejna sprawa ... Piękna i Bestia chcą domu!

PostNapisane: Wto sty 09, 2018 12:36
przez Avian
No właśnie próbuję go zapoznać z działkowymi - na razie jest beznadziejnie :(
Jakby potrafił żyć z działkowymi w zgodzie, zostałby pod moją opieką na działkach i to byłaby całkiem dobra opcja.
Na razie nie mam pomysłu jak ich zapoznawać. Im dłużej jest u mnie tym gorzej toleruje kontakty z innymi kotami.
W altanie mam trochę ograniczone możliwości zapoznawania zgodnie ze sztuką :roll:
Z moimi domowymi nie bedę go bratać - mam cieżko chorego kota, któremu nie zafunduję teraz stresu związanego z takim zapoznawaniem. :(

Tak wyglądają spotkania na działce
https://youtu.be/-Ir-jADNzzY

Znikot się nakręca, a działkowcy nie zwracają uwagi co go jeszcze bardziej nakręca ;)
Na zamknięcie go na początek w klatce na działce na razie za zimno - nawet w altanie. Przy dobrych wiatrach to najwyżej kilka stopni w srodku ...
Na żywioł na działkach go nie wypuszczę - przegonią go te moje, pójdzie w długą, a przecież musi być na lekach.
Jeszcze nie miałam takiej sytuacji omalże bez wyjścia :(

Re: Beznadziejna sprawa ... Piękna i Bestia chcą domu!

PostNapisane: Wto sty 09, 2018 13:17
przez kwinta
Podczytuję Iza po cichu i mocno trzymam kciuki za Tirkę i jej drugą aklimatyzację w swoich własnych, czterech ścianach :ok: :ok: :ok:
Niech się uda, niech się uda, howgh !!
Znikotkiem się martwię, szkoda wielka, że nie potrafi się zaprzyjaźnić z czarnoarmistami, miałby Ciebie, kumpli, pełną miskę a tak .... :(

No i zmartwiłam się chorym kotem u Ciebie w domu, któż to ? Maciek ?
Buziaki i milion głasków i przytulaków dla Gagatka, Mru, Groszka. Trochę tęsknię za nimi, tak mało o nich piszesz ...

Re: Beznadziejna sprawa ... Piękna i Bestia chcą domu!

PostNapisane: Wto sty 09, 2018 13:37
przez czarno-czarni
no i tyle w jego życiu zmian, podróży, jeszcze wet do tego.
Może się w stabilnych warunkach okazać całkiem inny, mam na myśli zrównoważenie, "wysyczy się" i da spokój.

Re: Beznadziejna sprawa ... Piękna i Bestia chcą domu!

PostNapisane: Wto sty 09, 2018 14:49
przez Avian
czarno-czarni pisze:no i tyle w jego życiu zmian, podróży, jeszcze wet do tego.
Może się w stabilnych warunkach okazać całkiem inny, mam na myśli zrównoważenie, "wysyczy się" i da spokój.


Tak, masz rację - w normalnych warunkach można nad nim popracować. Na działce normalne warunki będą dopiero jak się cieplej zrobi - działkowcy mają w dzień otwarte okno, Znikot musiałby na początku mieszkać w altanie w klatce, żeby się towarzystwo do siebie przyzwyczaiło.
Taki miałam plan przynajmniej. Na dzień w klatce, reszta żyje po swojemu, na noc okno zamknięte, klatka otwarta i mogą się poznawać bez krat.
W święta miałam więcej czasu to go woziłam na działkę i sobie siedzieliśmy wszyscy w altanie - koty się miały integrować, ja obserwowałam i obmyślałam strategie. Tubylcy po dwóch razach przeszli do porządku dziennego nad obcym. Obcy po dwóch dniach był tak nakręcony, że miałam problem zapakować go z powrotem do transporterka :roll: Wypuszczałam wtedy chłopaków na zewnątrz i Znikot zostawał sam w altanie - szybko wracał do mnie i po swojemu pchał sie na plecy i kark, żeby mnie objąć i się przytulić. To tak wyglądało, jakby mnie bronił przed resztą kotów 8O

Faktycznie, zmian w jego i Tirki życiu ogrom - aż sie dziwie, ze tak dobrze to znoszą. Znikot lepiej - najwiekszym zaskoczeniem jest wizyta u weta. Wystarczy otworzyć transporter, a on się podstawia pod każde wyciągnięte do niego ręce. Jest bardzo ufny, co jest kompletną zagadką dla mnie jak sobie przypomnę, że 2 miesiace temu znikocił i tylko było widać go czasem przemykającego pod ścianami czy samochodami.

Kwinta, to Gagat chory - nowotwór w nosku :(
(przekażę głaski i buziaki - a dla Dimy mutanta to nie? ;) będzie foch! :lol: )

Re: Beznadziejna sprawa ... Piękna i Bestia chcą domu!

PostNapisane: Śro sty 10, 2018 18:33
przez miltonia
Moc kciuków dla Tirki i Znikotka :201461 :ok: :ok:

i dla Gaciunia kochanego :placz: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

Re: Beznadziejna sprawa ... Piękna i Bestia chcą domu!

PostNapisane: Śro sty 10, 2018 21:44
przez Avian
No i znow masakra - Tirka w nocy otwarła sobie kojec i poszła pod łóżko.
Powiedziałam, zeby zostawic kota w spokoju, niech sobie w swoim tempie poznaje - widzę jednak, ze nie potrafią tak sie odciąć od kota i koniecznie chcą ją wytargać spod łóżka. Oczywiście broni sie i dziabla pare razy po rękach :roll:
Czarno to widzę ... cos czuję, ze w weekend po nią pojade i zacznę od początku szukac domu.

Re: Beznadziejna sprawa ... Piękna i Bestia chcą domu!

PostNapisane: Śro sty 10, 2018 21:46
przez MalgWroclaw
Czemu ludzie nie chcą się uczyć, to nie pojmuję

Re: Beznadziejna sprawa ... Piękna i Bestia chcą domu!

PostNapisane: Śro sty 10, 2018 21:47
przez kwinta
To chyba nie TEN dom avianku i Tirka o tym wie ... :(
Przykro ...

Re: Beznadziejna sprawa ... Piękna i Bestia chcą domu!

PostNapisane: Śro sty 10, 2018 22:19
przez Avian
Chyba nie ten dom - i nie ten kot. Dom jest naprawdę fajny, kot, który w nim zamieszka będzie miał dobre życie ...
A Tirka będzie szukać dalej - domu z drugim kotem, bardziej doświadczonego.

Re: Beznadziejna sprawa ... Piękna i Bestia chcą domu!

PostNapisane: Pt sty 12, 2018 14:29
przez Avian
U Tirki nadal bez zmian - na plus jej domek wczoraj potwierdził, ze daje kotce spokój, więc czekamy jeszcze żeby przemyślała niektóre sprawy w małej główce ;)

Znikot po 2 kroplówkach dożylnych u weta, kolejne dwie miałam dac podskórnie sama. Taaaa .... usadźcie kot z adhd i owsikami na miejscu na 15 minut :lol: Udało się wlać w kota jakieś niecałe 100ml na dzień co jest duzym sukcesem. Widzę, ze mniej pije, czyli kroplówki go nawodniły. Już nie wiem co wymyślać, zeby się sam nie nudził - codziennie inne zabawki, trochę też ja sie z nim bawię. Uwielbia zabawy! To naprawde przyjemność obserwować jak taki dziki kot odkrywa przyjemność zabawy kocimi gadżetami :D

O, na dowód :
https://youtu.be/4VDhizpQ2QE

https://youtu.be/WMeqtmelmQw

Jak widać kocio zachowuje się jak normalny, zdrowy, wesoły, domowy kociak :201461